Strona 1 z 3

Niestety jednak to jeszcze nie koniec... :(

PostNapisane: Wto sie 13, 2013 23:17
przez .AnnMarie.
Przed chwilą zauważyłam, że mój kot, który nie ma gałek ocznych od grudnia 2012r, ma wielką gulę w oczodole wypełnioną płynem!!!
Gula wygląda jakby była w tym oczodole przerośnięta gałka oczna, tak jak wywala ją przy ciśnieniu czasem, ale wiadomo, że nic tam nie ma, oczodół był pusty jeszcze chwilę temu, a teraz po prostu wygląda jakby ktos mu oko podbił i to mocno! Jestem w szoku, aż mi trudno oddychać. Jeszcze 2 h temu wszystko było ok, miałam go na rękach i było dobrze, normalnie, a teraz nie wiem, nie rozumiem co się stało!!! Nie mam jak jechac do weta, muszę poczekać do rana, a umieram z niepokoju!

Gula jest miękka, wyraźnie jest w niej płyn, a kot zachowuje się zupełnie normalnie, tzn. ma wielki apetyt, bawi się, nic nie wskazuje na to, żeby cierpiał. Oczy były kilka miesięcy temu poprawiane u dr Garncarza, robił mu płastykę powiek bo były żle zszyte, ale potem było już wszystko dobrze, po szwach zostały tylko blizny, kocurek jest zdrowy, wdoskonałej kondycji....

CO MOGŁO SIĘ STAĆ, CZY KTOŚ Z WAS WIDZIAŁ COŚ PODOBNEGO????? :cry: :cry: :cry: :cry:

Na zdjęciach nie widac tego tak dokładnie, ale mniej więcej. Chodzi o prawe oko:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!!

PostNapisane: Wto sie 13, 2013 23:22
przez anulka111
Moze tam sie zbieral plyn i jakas torbiel sie zrobila?
Najwazniejsze ,jak kot sie cuzje,jesli ok-a nie masz jak leciec z kotem do weterynarza,to zostaje czekanie.
Ja bym zadzwonila do kliniki nocnej.Mamy taka-wtedy powiedza,czy jechac natychmiast,czy mzoe poczekac do rana.

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!!

PostNapisane: Wto sie 13, 2013 23:46
przez .AnnMarie.
Siedzę i zastanawiam się, ale chyba płyn sam z siebie nie zebrałby się w chwilę. Może on się np uderzył (czego nie zauważyłam) albo ganiając się z drugim kotem jakoś do urazu doszło. Pazury drugiego kota wykluczam, bo dziś zostały obcięte, ale gdyby o cos się rozbił, to może tak jak guz szybko potrafi wyskoczyć, to i tu tak było? Jest to możliwe, prawda? Gdyby było to coś poważniejszego, to nie wyszło by chyba tak nagle i to w chwilę... Wiem, że i tak musze doczekac do rana, a na razie będę go obserwowac. W tej chwili zebrało mu się na zabawę i pieszczoty, więc chyba czuje się dobrze.
Przypomniałam sobie, że używałam dziś depilatora, którego kot się boi, ale chyba nie aż tak, żeby np jakiegos wylewu dostał w tym oku, prawda? Rany, sama nie wiem juz co myslec.........

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Wto sie 13, 2013 23:52
przez anulka111
Jesli kot czuje sie dobrze to poczekacie do rana i sprawdzicie.

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Wto sie 13, 2013 23:55
przez .AnnMarie.
Muszę tak zrobić, ale na wszelki wypadek posiedzę z nim i będę go obserwowac na wypadek gdyby to się zaczęło powiększać, bo przecież nie ma "odpływu" skoro oczodół jest zaszyty. Ostatecznie obudzę dzieciaki i pojedziemy... Cholernie się martwię, nie zniosłabym gdyby coś mu się stało......
Anulka, widziałaś jak to wygląda na zdjeciach? Wstawiłam do pierwszego postu.

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Wto sie 13, 2013 23:58
przez Thorkatt
Wg mnie uraz tego nie spowodował. W oczku musiało sie coś tworzyć. Ja takich doswiadczeń nie mam, ale pamietam Molisię od Pako, że musiała mieć drugi raz oczodół oczyszczany, bo też cos sie zaczynało dziać. A po latach to nadal kochana, rozmruczana na włącznik koteczka.
:ok:

Może zadzwoń do kliniki z nocnym dyżurem, wet też cos powinien nawet przez telefon powiedzieć.

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 0:05
przez anulka111
Mnie sie tez wydaje,ze to cos torbielowatego,albo zbiera sie plyn po tym zaszyciu powiek- nie dotykaj tego ....jesli masz jak to skontaktuj sie z klinika tel.

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 0:06
przez .AnnMarie.
Zaraz zadzwonię, alem już z doświadczenia, że mało który wet ma sensowną wiedzę na temat kotów bez gałek ocznych :(
Kurcze, od drugiego zabiegu upłynął już długi czas - 4 miesiące, dlaczego więc do tej pory było wszystko dobrze?

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 0:08
przez anulka111
Warto sprobowac dla kota.Tym bardziej ,ze to zmiana ,ktora zaszla nagle.A do rana jeszcze pare h.

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 0:18
przez .AnnMarie.
Rozmawiałam z lekarzem. Jego zdaniem to krwiak po urazie, ponieważ gdyby tworzył się tam ropień, gula nie urosłaby tak nagle, szczególnie do takich rozmiarów, a kot na pewno nie czułby się dobrze, nie pozwalałby się w tym miejscu dotykać, a Gucio nawet daje się po tym głaskać. Póki co mam mu przyłożyć coś zimnego doraźnie, a jutro skontaktować się z okulistą. Prawdopodobnie nie powinno to być nic groźnego, ale i tak to sprawdzę...
Dzięki wielkie za odzew, wpadłam w mega panikę po prostu....

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 0:22
przez anulka111
Wcale sie nie dziwie,ze wpadlas w panike :roll: ,ja bym chodzila po scianach z nerwow. To juz cos wiesz-rano pognacie do weta, potrzymam kciuki,by kot dalej czul sie tak db jak teraz.

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 0:37
przez jaaana
I ja potrzymam.
Oby nic poważnego :ok:

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 0:44
przez .AnnMarie.
Oby... Na razie Gutek się na mnie zdenerwował za tego mrożonego kurczaka przyłożonego do oka, bo przecież każdy wie, że służy on do jedzenia, a tu pańcia się wydurnia ;) Najpierw był grzeczny, ale po kilku minutach zaczął mnie podgryzać i się wyrywać. Mimo tego czuje się nadal dobrze - jak myłam ręce - bawił się wodą w umywalce. Zaczynam wierzyć, że to nic poważnego, ale muszę to usłyszeć od weta który go zobaczy. Niestety będzie kłopot, bo przypomniałam sobie właśnie o tym, że pożyczyłam swój kontenerek, ale coś wymyślę...
Ten kot jest dla mnie jak trzecie dziecko. Gdyby coś mu się stało, nie wyobrażam sobie, żebym po nim jeszcze kiedyś chciała innego kota...
Jeszcze raz dzięki !

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 10:45
przez Thorkatt
to ja też z kciukami :ok: :ok:
daj znać potem
Warto z problemami ocznymi do Klubu Ślepaczków się zwracać. Tam dziewczyny mają wiedzę.
np. viewtopic.php?f=1&t=153998

Re: NIE WIEM CO SIĘ STAŁO !!! POMOCY !!! MÓJ ŚLEPACZEK !!!

PostNapisane: Śro sie 14, 2013 12:02
przez jaaana
Czekam na wieści.
:ok: