odczulanie-co zrobić z kotami?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 12, 2013 22:17 odczulanie-co zrobić z kotami?

Witam, zwracam się do Was z prośbą o poradę. W domu mam dwa kochane koty i jednocześnie mam zdiagnozowaną alergię na koty. Biorę leki antyhistaminowe, ale chcę zastosować odczulanie, bo nie ma mowy o pozbyciu się stworzeń z domu. Lekarka sugeruje tylko tymczasowe pozbycie się zwierząt z domu na dwa pierwsze miesiące odczulania - ponoć ich obecność może nasilić możliwość wstrząsu anafilaktycznego. Potem oczywiście koty wracają do domu. I tu pojawia się problem. Na rodzinę i znajomych nie mam co liczyć, nikt nie może zająć się nimi przez dwa miesiące. Może ktoś z Was ma pomysł, gdzie można przechować koty przez ten czas? Będę wdzięczna za każdą radę. z góry dziękuję.

mimini

 
Posty: 16
Od: Pon sie 12, 2013 22:04

Post » Wto sie 13, 2013 6:52 Re: odczulanie-co zrobić z kotami?

Mieliśmy podobną sytuację, ale kotów nie oddaliśmy na czas odczulania bo nawet jakby ich nie było to i tak "kocie" alergeny" pozostają jeszcze baaardzo długo w mieszkaniu. Sypialnia była w tym czasie terenem zakazanym dla kotów - bardzo ważne, żeby nie było ich na pościeli i zakupiliśmy oczyszczacz powietrza.
Powodzenia z odczulaniem!!!

MaPi

 
Posty: 5101
Od: Pon maja 21, 2012 13:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 13, 2013 8:36 Re: odczulanie-co zrobić z kotami?

Lekarz, który zdiagnozował u nie astmę i namówił mnie na odczulanie szczepionką, nigdy nie proponował mi pozbycia się kotów, wręcz przeciwnie, powiedział, ze musiałabym i wszystkie meble tapicerowane wymienić. A poza tym teraz nie ma niealergików.
Niektórzy są uczuleni na pracę lub np. na męża :D
Ja żadnego wstrząsu nie miałam. Szczepionkę brałam 2,5 roku, nie bardzo mi pomogła. Ale Ty powinnaś spróbować. Jeśli nie masz gdzie "przechować" kotów, to po prostu zostaną w domu.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4818
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto sie 13, 2013 13:33 Re: odczulanie-co zrobić z kotami?

A jest sens odczulania gdy człowiek ma cały czas kontakt z dużą ilością alergenu?
W odczulaniu chodzi o przyzwyczajanie organizmu do coraz większych dawek alergenu, od znikomych ilości do stopniowo zwiększanych.
Jak to się ma do tego że organizm stale przebywa w "otulinie" z alergenu?

Pytam się z ciekawości - bo może można, może działają jakieś mechanizmy.
Może postać w której podawany jest alergen (iniekcja) wiele zmienia.

Blue

 
Posty: 23907
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 13, 2013 23:52 Re: odczulanie-co zrobić z kotami?

Mój syn skończył w lipcu odczulanie szczepionką, po 5 latach. Ale koty sztuk wtedy 4 potem 5 nigdzie nie oddawaliśmy.
Uczulenia nie ma sie tylko na koty. Prócz tego np. na roztocza, on też na pierze i zapachy w kościele, wchodząc do sal mytych środkami chem. w szkole też miał zwiększoną alergię. I rzeczywiście na koty ale obce, bo jego organizm do naszych przywykł. Czasem wysypkę miał po bliskich kontaktach ze swoją ukochaną kotką, to wtedy dodatkowo tabletkę brał.
Nie jest odczulony absolutnie i na wszystko po kuracji wszczepiennej, ale bardzo wyraźna poprawa jest.
Alergolog, u której był leczony syn od razu mówiła,że oddanie kotów może większą szkodę dziecku przynieść, jeśli jest do nich przywiązane - tęsknota, poczucie winy itp.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 14, 2013 19:33 Re: odczulanie-co zrobić z kotami?

Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Niestety, u nas nie da rady nie wpuszczać kotów do sypialni, bo mamy jednopokojowe mieszkanie i to dodatkowy kłopot. Thorkatt - nie jestem uczulona na nic innego, a przynajmniej testy tego nie pokazały. Nie byłam tez uczulona na koty dopóki pierwsze stworzenie zamieszkało z nami. Alergia dopadła mnie po kilku tygodniach i jest już ze mną przez kilka lat. :(

mimini

 
Posty: 16
Od: Pon sie 12, 2013 22:04




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 85 gości