Loeb, ja mieszkałam z rodzicami tylko przez 2 miesiące, gdy byłam w drugiej, zagrożonej ciąży, a mąż był na morzu. Być może przeprowadzka i uspokojenie się alergii akurat zbiegło sie w czasie.
Co do ziół - ja w ogóle jestem przeciwna braniu ziół przez alergików, bo wiem, co może zrobić zwykły rumianek, a tym bardziej jakieś mało znane kompozycje. Dlatego odradzam alergikom wizyty u zielarza czy lekarza "leczącego naturalnie", bo zioła mogą wywołać reakcję, nad którą nie będzie potrafił zapanować. Na wiele z nich można mieć alergię (skąd lekarz ma o tym wiedzieć), nie będąc tego świadomym.
Keskese, z tym odczulaniem nie jest łatwo. Zwykle odczula się na pyłki i to wtedy,gdy uczulona jesteś na coś konkretnego i nie jest to alergia b.b. silna, a nie na wszystko, co lata - wtedy odczulanie może wręcz zaszkodzić. Oprócz pyłków odczula się jad owadów, o kotach nie słyszałam. Na temat takich metod jak Bicom trudno się wypowiadać, bo jednym to pomaga, innym nie.
Aha, uważaj na to, co jesz. W okresie pylenia (jeśli jesteś tez uczulona na chwasty) jedz mało warzyw - selera, marchwi, ogólnie włoszczyzny, a jeśli już to gotowane - między nimi a chwastami zachodzą reakcje krzyżowe. Unikaj przypraw ziołowych.