Strona 1 z 1

Pomoc dla kota po wypadku [ Łódź ]

PostNapisane: Wto sie 06, 2013 18:46
przez Damian D.
Witam, mam taki niecodzienny problem, mój tata jest pasjonatem zwierząt, mamy dwa koty i psa. Dzisiaj wracając z pracy znalazł kota, kot miał jakiś wypadek, złamana łapa, pogruchotane kości - konieczność operowania. Byliśmy z nim na pierwszej wizycie, lekarze udzielili mu pierwszej pomocy, oczywiście odpłatnie..
Sęk w tym, że my z tatą nie mamy pieniędzy na dalsze leczenie, przybliżony koszt wszystkich zabiegów to coś koło 1800. zł.
Chciałem zapytać na tym forum czy jest jakaś klinika w Łodzi, która była by w stanie zrobić to za darmo, finansowane przez miasto, czy coś takiego?
Kot znajdzie u nas dom, nie mamy serca go uśpić, bo to jednak istota żywa.. Czy ktoś może zna taką przychodnię, czy coś w tym stylu ?

Re: Pomoc dla kota po wypadku [ Łódź ]

PostNapisane: Wto sie 06, 2013 19:07
przez rysiowaasia
Damianie, a to nie jest tak,że jesli kot jest bezdomny, koszty jego leczenia ponosi gmina/miasto? U nas tak jest. Jesli zobaczę bezdomnego kota w miescie, dzwonię do miejscowego schroniska, przyjeżdzaja i kastrują za darmo. To samo z leczeniem kotów powypadkowych. Z tym,ze w moim małym miescie istnieje niewielkie przytulisko, mnóstwo wolontariuszy w postaci młodych ludzi ( głownie dziewcząt), którzy szukaja zwierzakom domów. Tu nie usypia sie zwierząt! A przytuliskiem opiekuje sie małzenstwo lekarzy wet.
Zadzwoń do straży miejskiej/gminnej ( jesli kot został znaleziony na wsi). Dopytaj! Maja obowiązek pomóc!

Re: Pomoc dla kota po wypadku [ Łódź ]

PostNapisane: Śro sie 07, 2013 19:28
przez ewa_mrau
wysłałam Ci mejla
... mry!

Re: Pomoc dla kota po wypadku [ Łódź ]

PostNapisane: Śro sie 07, 2013 19:28
przez ewa_mrau
rysiowaasia pisze:Damianie, a to nie jest tak,że jesli kot jest bezdomny, koszty jego leczenia ponosi gmina/miasto? U nas tak jest. Jesli zobaczę bezdomnego kota w miescie, dzwonię do miejscowego schroniska, przyjeżdzaja i kastrują za darmo. To samo z leczeniem kotów powypadkowych. Z tym,ze w moim małym miescie istnieje niewielkie przytulisko, mnóstwo wolontariuszy w postaci młodych ludzi ( głownie dziewcząt), którzy szukaja zwierzakom domów. Tu nie usypia sie zwierząt! A przytuliskiem opiekuje sie małzenstwo lekarzy wet.
Zadzwoń do straży miejskiej/gminnej ( jesli kot został znaleziony na wsi). Dopytaj! Maja obowiązek pomóc!

wysłałam Ci mejla
... mry!

coś mi źle poszło!
mejla wysłałam do Damiana

Re: Pomoc dla kota po wypadku [ Łódź ]

PostNapisane: Śro sie 07, 2013 19:50
przez dite
Sugeruję konsultacje w innym miejscu, niż pierwsza lecznica, do której trafiliście. Być może koszty mogą być niższe.

ewa_mrau, w końcu nie wiem co do kogo wysłałaś :) zakładam, że masz/będziesz mieć kontakt z Damianem. Dajcie proszę znać, gdzie jest kot, w jakim stanie i jak można pomóc.