Strona 1 z 3

Tuczenie kota

PostNapisane: Sob maja 29, 2004 21:15
przez magpie
ktoś mi może podpowie, czym lub jaką karmą najlepiej troszkę 'podtuczyć' kota? kiedy Kini wypadło całkowicie zimowe futerko okazało się, że jest chudziutka. do tego apetyt ma różny. jakby mało tego zauważyliśmy dzisiaj że ma robaki :( przez co schudnie pewnie jeszcze bardziej. w związku z tym mam jeszcze jedno pytanko - co się dzieje z tymi robakami po odrobaczeniu kota? - pomóżcie

PostNapisane: Sob maja 29, 2004 21:21
przez zuza
Robaki sa wydalane. Te utluczone przez srodek odrobaczajacy.
Jesli ona jest zdrowa to nie ma jej co tuczyc za bardzo, bo to szybko leci w druga strone ;-)
Jesli naprawde potrzebuje tuczenia to moze karma dla rekonwalescentow?

PostNapisane: Sob maja 29, 2004 21:27
przez Falka
Po odrobaczeniu dobrze podać kotu parafinę, żeby robalowe zwłoki nie zalegały mu w przewodzie pokarmowym.

A na tuczenie dobre są karmy "dla kotów wybrednych".

PostNapisane: Sob maja 29, 2004 21:27
przez smilla
Ja mam odwrotny problem. Felicjanan wkrótce przystąpi do "klubu grubych tyłków" :roll: Wciąga chrupki jak odkurzacz :?
Na podtuczenie chudziny dobre są karmy dla kotów wybrednych
o podwyższnej wartości kalorycznej (np. Royal Canin Exigent)

PostNapisane: Sob maja 29, 2004 21:38
przez mysikluliczek
Emi była członkiem klubu niejadków, a teraz zmieniła się w mały odkurzacz. Na wszystko przyjdzie czas 8) :lol:

PostNapisane: Sob maja 29, 2004 21:47
przez kinus
Moze nie dawalabym az tak drastycznie. Moze wystarczy ten nowy RC Sensible? i calopet?

PostNapisane: Sob maja 29, 2004 22:24
przez M.
Tak, na poprawe apetytu i wagi dobre sa karmy dla kotow wybrednych np. RC Sensible 33 lub RC EXIGENT 30/35 i pasta witaminowa Calo-pet.

PostNapisane: Sob maja 29, 2004 22:57
przez magpie
ok, dzięki... w poniedziałek do weta na odrobaczenie (dziś już było za późno) no i szczepienie przy okazji... a tak w ogóle to w związku z tymi robakami, przeżyłam dziś szok. leży Kinia na kanapie i coś jej z dupalka wystaje... uchhh... :strach:

PostNapisane: Sob maja 29, 2004 23:56
przez Anja
Mnie sie wydaje, ze kot sie sam utuczy jak sie pozbedzie niepozadanych lokatorow. W tej chwili zywi nie tylko siebie, wiec ma prawo wygladac gorzej. Poza tym nie wszystkie koty wygladaja okazale i czasem tuczenie nie pomaga. Hruptak zre jak smok i wazy 2,7 kg, kto ja zobaczy mowi o niej : marna :roll: . Gdyby tak jak ona zarly moje pozostale koty to musialabym je toczyc :wink: .
A co do robakow, to wiesz juz co ma: glisty czy tasiemca? Rozne leki dzialaja na rozne pasozyty.

PostNapisane: Nie maja 30, 2004 12:01
przez magpie
Kinia waży 2,4 kg. nie mam pojęcia co ona ma... po prostu z dupalka jej coś wyszło, takie białe, ok. 2mm miało i się ruszało. wpadłam w panikę i biegiem do weta, ale zamknięte było i dopiero w poniedziałek mogę iść. nie zaszkodzi jej to, że tyle czasu czekam? :roll:

PostNapisane: Nie maja 30, 2004 12:04
przez magpie
aha - jeszcze jedno. ja muszę wiedzieć jakie to robaki, żeby wet jej podał co trzeba, czy on sam będzie wiedział? sorka za te głupie pytania, ale kota mam po raz pierwszy a u psa się to nigdy nie zdarzało, więc trochę spanikowałam :oops: a tak w ogóle, to dlaczego ona ma robaki, przecież w schronisku (podobno) była odrobaczana...

PostNapisane: Nie maja 30, 2004 13:22
przez kochatka
jak się kotka bierze ze schorniska to zawsze trzeba odrobaczyć, w takim zgromadzeniu kotów, jak w schronisku zawsze się może trafić jakiś zarobaczony

PostNapisane: Nie maja 30, 2004 15:01
przez Anja
Moglas tego robala zapakowac z butelke i przechowac, ale nic to :roll: . Jezeli opowiesz wetowi co to bylo i jak wygladalo, a on na pewno bedzie wiedzial z kim ma do czynienia i poda na pewno wlasciwe leki, inaczej sam nie zgadnie. Odrobaczenie czasem trwa nawet do m-ca w zaleznosci od podawanych srodkow.
Faktycznie trzeba bylo odrobaczyc po odebraniu kota ze schroniska, bo tak jest pewniej, ale najwazniejsze jest to ze wogole sie zorientowalas :wink: . Podaczas odrobaczania, wyszczysc kuwete, wymien zwirek, i przemyj co sie da w mieszkaniu.

PostNapisane: Nie maja 30, 2004 15:05
przez szaszthi
bez wzgledu od kogo sie kotka bierze zawsze nalezy go odrobaczyc. a juz w szczegolnosci jak jest to kotek ze schroniska czy np. piwniczny, czy lesny :D Dasza byla odrobaczana, jak narazie zero sladow robakow.
a wracajac do twojego kotka, nic mu nie powinno byc jak zaczekasz do jutra, lepiej byloby odrazu ale coz, nie zawsze to jest mozliwe.

PostNapisane: Nie maja 30, 2004 16:02
przez lorraine
magpie pisze:aha - jeszcze jedno. ja muszę wiedzieć jakie to robaki, żeby wet jej podał co trzeba, czy on sam będzie wiedział? sorka za te głupie pytania, ale kota mam po raz pierwszy a u psa się to nigdy nie zdarzało, więc trochę spanikowałam :oops: a tak w ogóle, to dlaczego ona ma robaki, przecież w schronisku (podobno) była odrobaczana...


To moze byc czlon tasiemca, Pikus takie mial, bleeech :strach:
Wiekszosc lekow ma dosc szerokie spektrum dzialania, wiec powinno byc dobrze :D Tylko koniecznie musisz bardzo dokladnie si9e wywiedziec, jak sie podaje dany lek, kiedy trzeba powtarzac itp.
Po odrobaczeniu kota dobrze tez byloby odrobaczyc siebie, o tym sie nie bardzo mowi, ale spora czesc ludzi, wcale nie z marginesu :wink: , ma rozne robaki... Na poczatek pewnie wystarczylby ten podstawowy lek, ktorym kotom tez sie podaje, nazywa sie Pyrantelum, zapytaj weterynarza, niech tez sie wypowie.