Miau.PL

Chciałabym kupić szelki dla mojej kotki,wypuszczałam ją kiedyś na podwórko jak była mała, z resztą niedawno też wypuszczałam,dopóki nie zaczęła wychodzić poza teren nasz-ogrodzony. Boje się że jej się coś stanie,są tu psy latające luzem inne koty,lisy,kuny-jedym słowem wszystko to co jest na wsi. Puma uwielbia być na podwórku,nie mogę otwierać okna bo od razu wyskakuje i nie chce wracać,więc od pewnego czasu co pare dni wychodzę z nią wieczorami na podwórko i jej pilnuję..a chciałabym kupić jej szelki,linkę i wieczorem upalować z tyłu domu żeby miała trochę luzu.I właśnie nie wiem jakie szelki jej kupić. Czy lepiej obrożę? Mam dylemat co lepsze, szelki vs obroża..

Szelki, ale takie, które mają obrożę i pasek wokół brzucha, ale połączone na grzbiecie i pod brzuchem paskami.Tzw."ósemki" nie są bezpieczne, kot się z nich może wysmyknąć.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... ota/139471 tym brakuje paska pod brzuszkiem.
Te wydają się fajne http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... ota/158590

A co jest bezpieczniejsze? Szelki czy obroża?

z tych, które ja przetestowałam, to taki model dobrze się sprawdza całkiem dobrze



szelki są o niebo bezpieczniejsze

ewar pisze:Szelki, ale takie, które mają obrożę i pasek wokół brzucha, ale połączone na grzbiecie i pod brzuchem paskami.Tzw."ósemki" nie są bezpieczne, kot się z nich może wysmyknąć.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... ota/139471 tym brakuje paska pod brzuszkiem.
Te wydają się fajne http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... ota/158590

Jezusie, który normalny kot da się ubrać w coś takiego?
Ja używam takich jak te pierwsze podlinkowane (jednakowoż bez blyskotek, bo u mnie same chlopy ) i doskonale się sprawdzają od wielu lat.
Ważne, żeby nie byly ze skóry (ani jakichś szajsów udających zamsz), bo te się rozciągają i przecierają.
A smycz najlepsza Flexi 5m.

edit: I nigdy obroża Nawet się nie zorientujesz, kiedy kot z tego wylezie.
A zapiąć ciasno nie można, bo się będzie dusil.
Co do szelek jeszcze, to te wydają się ok, choć raczej dla dużych kotów: http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... kota/61093

Kiedyś kupowałam znajomej szelki u mnie w sklepie, bo podobno były rewelacyjne, chodziło o te paski wzdłuż brzucha i grzbietu.Sama nigdy nie testowałam, moje koty nie wychodzą, wiedzę na temat szelek czerpię z doświadczeń innych osób.

Właśnie chcę mieć pewność że kotka z tego nie wylezie.
Nie będzie na smyczy,tylko kupię linkę,takie jak dla psów po 10-15m tyle że cieńszą.
charm, te szelki co podałaś wyglądają na solidne.
Jestem ciekawa jak moja kotka zareaguje na szelki jak jej włożę..Ostatnio byłam w bricomarche widziałam szelki,były takie z cieniutkiego sznurka za 40 dychy
A co sądzicie o takich szelkach?
http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... kota/32644

doma1036 pisze:Właśnie chcę mieć pewność że kotka z tego nie wylezie.
Nie będzie na smyczy,tylko kupię linkę,takie jak dla psów po 10-15m tyle że cieńszą.
charm, te szelki co podałaś wyglądają na solidne.
Jestem ciekawa jak moja kotka zareaguje na szelki jak jej włożę..Ostatnio byłam w bricomarche widziałam szelki,były takie z cieniutkiego sznurka za 40 dychy
A co sądzicie o takich szelkach?
http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... kota/32644

ja mam niewychodzące koty, ale szelki testowałam na rudym tymczasie - dwie pary szelek uszkodził, pogryzł trzy smycze, a takie jak wrzuciłam przetrwały
takie jak dwie połączone obroże (jedna na szyję druga pod brzuch) udało mu się "unieszkodliwić" w mniej więcej godzinę z kawałkiem... (ale Max był wybitnie zdolnym kotem....)

doma1036 pisze:Właśnie chcę mieć pewność że kotka z tego nie wylezie.
Nie będzie na smyczy,tylko kupię linkę,takie jak dla psów po 10-15m tyle że cieńszą.

100% pewność daje wylącznie zamknięcie kota w transporterze albo wolierze.
I jeśli planujesz kota "zapalować" w ogrodzie na tym 15m sznurku, to zapomnij lepiej o calej sprawie.

doma1036 pisze:Jestem ciekawa jak moja kotka zareaguje na szelki jak jej włożę..

Poloży się i nie będzie chciala chodzić, jak znam życie.
Dlatego ja uczę maluchy.

doma1036 pisze:A co sądzicie o takich szelkach?
http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... kota/32644

Najbardziej typowe szelki na rynku. Jakość taka se - zatrzask przy szarpnięciu może się odpiąć. Sprawdzone empirycznie.

charm pisze:ja mam niewychodzące koty, ale szelki testowałam na rudym tymczasie - dwie pary szelek uszkodził, pogryzł trzy smycze, a takie jak wrzuciłam przetrwały
takie jak dwie połączone obroże (jedna na szyję druga pod brzuch) udało mu się "unieszkodliwić" w mniej więcej godzinę z kawałkiem... (ale Max był wybitnie zdolnym kotem....)

Chyba rude mają szczególne zdolności
Mój rudzielec też napocząl jedne szelki i smycz - przed nim nikt tego nie próbowal
Od tej pory zawsze leżą poza jego zasięgiem.

Jeśli masz w okolicy kuny i lisy - nie odważyłabym się zostawiać uwiązanej kotki w ogrodzie bez nadzoru.
W sytuacji zagrożenia nie będzie miała możliwości ucieczki.
Znacznie bezpieczniejsza byłaby woliera.


15 metrowa linka?
Teren gdzie kotka ma być uwiązana pozbawiony jest krzaków, drzew, innych elementów krajobrazu wokół których kotka może owinąć linkę i uwięznąć, stając się tym bardziej bezbronną?

Na pewno możliwość wychodzenia będzie dla koteczki wielką atrakcją, a niemożność wyjścia poza ogrodzenie zwiększy bardzo jej bezpieczeństwo.
Jednak musisz porządnie to przemyśleć - by rozwiązanie nie stworzyło samo z siebie niebezpieczeństwa.
Na pewno nie można kotki zostawić bez nadzoru.

Kotka do wygodnych szelek się przyzwyczai, ale muszą być przede wszystkim bezpieczne.
Dobrze dopasowane, z mocnymi zapięciami.
Nie warto na nich oszczędzać.
Moja kotka chodziła zawsze w psich szelkach, te kocie kiedyś były do kitu.
Nie wiem jak jest teraz, mam kilka szelek na okoliczność wizyt u weta - ale są takie że w życiu bym w nich kota na spacer nie wyprowadziła.

Nie musisz za nią tuptać na smyczy jeśli masz teren który umożliwi uwiązanie bezpieczne kotki - jednak musisz mieć cały czas koteczkę na oku.

charm pisze:z tych, które ja przetestowałam, to taki model dobrze się sprawdza całkiem dobrze



szelki są o niebo bezpieczniejsze

niet, te się nie sprawdzą. Kot schowa głowę między przednie łapki i się wysmyknie.

Szelki, które mają pętelkę przez szyję, przez brzuszek i pasek pomiędzy przednimi łapkami łączący je. I pasek łączący pętelki na górze.
Obrózka z paskiem między łapkami tworzy Y - co nie dusi kota, a nie ma szans się wysmyknąć.
Ja mam te:



Nie wysmyknął się z nich żaden kot, nigdy. Za to z tych zwykłych kocich i tych, co fotkę wrzuciła charm - nie raz goniłam kota

wistra pisze:

charm pisze:z tych, które ja przetestowałam, to taki model dobrze się sprawdza całkiem dobrze



szelki są o niebo bezpieczniejsze

niet, te się nie sprawdzą. Kot schowa głowę między przednie łapki i się wysmyknie.

Szelki, które mają pętelkę przez szyję, przez brzuszek i pasek pomiędzy przednimi łapkami łączący je. I pasek łączący pętelki na górze.
Obrózka z paskiem między łapkami tworzy Y - co nie dusi kota, a nie ma szans się wysmyknąć.
Ja mam te:



Nie wysmyknął się z nich żaden kot, nigdy. Za to z tych zwykłych kocich i tych, co fotkę wrzuciła charm - nie raz goniłam kota

Mój Moris chodzi w typie tych fioletowych, i jestem zadowolona,a na spacerki chodzimy prawie codziennie

Blue, kotka będzie miała możliwość w każdej chwili wejścia do domu, będzie miała otwarte okno, a te jest na wysokości 50cm..chodzi mi jedynie o to aby kotka nie wychodziła poza teren ogródka,nie nie ma żadnych drzew a ni krzaków, jest trawa "krótka" i trochę dłuższej przy płocie,jest miejsce w którym wysypany jest żwir..cały teren jest ogrodzony szczelnie gdyż mamy dwa psy.Lisy i kuny nie wejdą,chodzilo mi o to że poza naszym terenem,tuż za siatką 10m w dół są pola,aktualnie rośnie kukurydza.Z resztą nigdy bym jej nie zostawiła samej nawet na lince, chcę mieć nad nią kontrolę, gdzie chodzi..

Chodziło mi o takie, jakie ma wistra Z tych kot się nie wyswobodzi.Mają pasek wzdłuż brzucha i grzbietu!