Miau.PL

Jak w temacie, szukam osób z praktyczną wiedzą na temat chorej wątroby, dokładniej z podejrzeniem jej stłuszczenia. Kot po resekcji kawałka grubego jelita.

Będę wdzięczna za wszelką pomoc!

Jest chyba na forum wątek 'wątrobowcow" ;-( ?

Dieta dla "wątrobowców" - hepatic, jedzenie nie może być tłuste ... No i leki na regenerację, najlepsze i najszybciej działające to hepa-merz w zastrzykach (ludzki lek na receptę), ale dosyć drogi ... i ornipural (francuskie zastrzyki, ale sporo większych lecznic ma) ... Mojego Bubusia te dwa leki postawiły na nogi (a parametry wątrobowe miał wywalone w kosmos - niemierzalne).

Akurat karmy typu hepatic wcale nie mają obniżonej zawartości tłuszczu - kot to nie człowiek.
Najważniejsze, żeby karma była lekkostrawna i łatwoprzyswajalna. Dla kota to oznacza wysoką zawartość mięsa i zminimalizowaną ilość dodatków chemicznych.

valborga pisze:Jest chyba na forum wątek 'wątrobowcow" ;-( ?

Jest, pisałam tam prośbę o pomoc ale nikt się nie odezwał.

Nie lubię, nie wierzę w karmy wet. Tym bardziej w suche, pełne pszenicy i kukurydzy

Mam bardzo mało czasu dlatego robię dużo rzeczy chaotycznie Ale tyle udało mi się doczytać, że dieta w stłuszczeniu wątroby jest kluczowa. Ale nie umiem znaleźć konkretnych informacji o niej. Raz piszą, że wysokobiałkowa i racjonalnie tłusta. Raz, że ograniczone białko i tłuszcz

Roderyk wyniki ma w normach. Podejrzenie stłuszczenia wyszło podczas operacji - wycięciu kawałka jelita grubego, które coś przebiło. Problem w tym, że z okazji resekcji Rudy powinien prawie nie jeść ale ze względu na wątrobę jeść musi.

Dostaje bogate kroplówki, Hepa Merz, Hepagenol. Jest karmiony strzykawką bo sam nie chce podjąć jedzenia

Boo, ja nie pisałam, bo o stłuszczeniu mam małe pojęcie.
Natomiast analizowałam składy hepaticów i generalnie one wszystkie mają zawartość i stosunek białka do tłuszczu taki sam, jak porządne bytówki (stosunek ok. 2:1 - w dużym przybliżeniu).
Generalnie dla wątroby ważna jest lekkostrawność pokarmu, a dla kotów najbardziej lekkostrawne jest mięso. Chude mięso to z kolei wysoka przemiana białek i odpadów białkowych, co dla wątroby (i nerek) nie jest dobre. Dlatego ja swojego wątrobowca karmiłam po prostu przyzwoitej jakości*) bytówkami mokrymi (bez lub z małą ilością węglowodanów i wysoko przetworzonych składników) i mięsem z normalną ilością tłuszczu (gulasz wołowy, udziec z indyka, serduszka itd.). Z drugiej strony, jego problem był inny i momentalnie rzygał żółcią, jak dostał zbyt chude jedzenie.
Poczytaj sobie analizy (nie składy) mokrych hepaticów i porównaj ze zwykłą karmą - generalnie różnią się głównie zwiększoną (chyba, na pewno inną) suplementacją miedzi i, o ile dobrze pamiętam, siarki.

*) przyzwoitej, bo te teoretycznie najlepsze (czyli najdroższe, typu Applaws,) mają bardzo obniżoną zawartość tłuszczu, w zasadzie jest to samo białko.

W tej chwili u kotów nawet przy chorobach trzustki odchodzi się od niskotłuszczowego żywienia (szukam źródła, jeśli znajdę, to wkleję).

Karmy filetowe generalnie to samo mięso, za mało tłuszczu i praktycznie brak suplementacji. Nie wiem czy to by było dobre

OKI bardzo Ci dziękuję, że się odezwałaś.

OKI pisze:te teoretycznie najlepsze (czyli najdroższe, typu Applaws,) mają bardzo obniżoną zawartość tłuszczu, w zasadzie jest to samo białko.

Applaws (mokry) nie jest nawet teoretycznie najlepszy, to karma uzupełniająca i karmienie wyłącznie nim to jak karmienie człowieka wyłącznie kawiorem. Niby można przeżyć... ale jak długo?

Boo, pewnie widziałaś, ale i tak wkleję:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=68
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=381
A nuż się przyda.

No właśnie trzeba szukać takich karm filetowych, które mają normalną zawartość tłuszczu.
Są takie.
To co jeszcze ważne, to też wysoka wartość energetyczna - generalnie chodzi o to, żeby wątroba miała jak najmniej do roboty.
Poszukaj wśród kittenów
Foster nawet dosć długo był na mięsnym convalescencie. Ale jest już b. tłusta karma - raczej bym nie ryzykowała przy stłuszczeniu.

No i zawsze zostaje barf.

A koniec końców i tak zostaje to, co kotwór raczy
Bo jeść musi regularnie, a one się szybciorem orientują, kiedy mogą sobie porządzić
Na szczęście Foster, jak już raczył jeść, to akurat przyzwoite żarcie.

xlchtloi pisze:

OKI pisze:te teoretycznie najlepsze (czyli najdroższe, typu Applaws,) mają bardzo obniżoną zawartość tłuszczu, w zasadzie jest to samo białko.

Applaws (mokry) nie jest nawet teoretycznie najlepszy, to karma uzupełniająca i karmienie wyłącznie nim to jak karmienie człowieka wyłącznie kawiorem. Niby można przeżyć... ale jak długo?

Boo, pewnie widziałaś, ale i tak wkleję:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=68
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=381
A nuż się przyda.

Widziałam, czytałam, barfowałam. Użyłam skrótu myślowego.

Bardzo dziękuję za podpowiedzi.
Rekonwalescent miewa się jako-tako. Na to mi wychodzi, że jeśli będę powoli dawać mu to, co daję wszystkim kotom, dobrze rozciapane to będzie ok.

Obiła mi się też lactulosa jako przydatna w leczeniu stłuszczenia. Czy może o tym słyszeliście?

Ja niestety nic nie wiem w tym temacie
Rozumiem, że rozciapciane ze względu na jelita nie wątrobę?
Teraz podaję kociakowi Medicare C - z innych powodów, ale może Ci się przyda przynajmniej na początku http://fatro-polska.com.pl/produkty-dla ... dicare-c-r
Coś podobnego robi Trovet, nazywa się Trovet CCL (Critical Care Liquid).

Tylko to jest tłuste bardzo, nie wiem, jak przy stłuszczeniu (choć nie sądzę, żeby kotom to akurat szkodziło).

Tak jest - ciapki ze względu na szycie jelita.
Mądre to MediCare, zobaczę jak Roderyczek na CatzFinefooda zareaguje. W razie czego poproszę wetów o zamówienie dla nas.

To jest o tyle fajne, że się trawi praktycznie w całości, więc kupale są naprawdę mikroskopijne i nie za często, co może być istotne przy brakach w jelicie grubym.

Boo, napisz do Blue, ona ma naprawdę dużą wiedzę.
Nawet jeśli nie miała kota ze stłuszczoną wątrobą, to wierzę, że będzie potrafiła mądrze doradzić.

Pati, mi farmaceutka powiedziała,że na stłuszczenie watroby najlepszy jest sylimarol, a wetka po przeczytaniu o leku potwierdziła