Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Zadzwoniła do mnie Pani, która kilka miesięcy temu pomogła w odnalezieniu Rivy na swoim podwórku na Zoliborzu. Szuka pomocy dla kociaków, które kotka urodziła i chowa w miejscu, gdzie o spokoj raczej trudno. Kociaki mają podobno do 2 miesięcy, zaczynają wędrówki. Jeden był już wyciagany z jakiegos otworu przez straż pożarną. Kotka miala obiecany dom, okazalo sie, ze ma zostac kotem podworkowym. Kociaków było 7, ale dwa już znalazły domy. Podobno jakieś panie dokarmiają kotki, jakaś pani wspomniała też, że może je ogłosi w celu szukania domów. Pani, która do mnie zadzwoniła, ma psa, nie czuje spraw kocich, nie zna nikogo, kto mógłby przyjąć kociaki na tymczas. Ktoś dzwonił do fundacji Canis, ale DT zapchane, wiadomo. Zdaje się, że dotychczasowa pomoc nie jest skoordynowana. Może ktoś ma bliżej i mógłby zbadać sytuację 
