Strona 1 z 2

Miesięczne kociaki - Munio już zdrowy, Merida adoptowana

PostNapisane: Czw cze 13, 2013 6:00
przez wiiwii
Proszę Was o pomoc - może mieliście ten sam problem?
Opiekujemy się z koleżanką kociakami. Są u niej w domu, wcześniej w łazience, obecnie w klatce króliczej w pokoju (zaczynają eksplorować). Kociaki mają 4 tygodnie, bez matki już jako tygodniowe oseski (jeszcze pępowinkę miały). Karmione butelką, preparatem dla kociąt Milkvet. Mają ogromne brzuchy. Po każdym posiłku masujemy, myjemy. Brzuchy trochę klęsną ale nie tak jakbym się spodziewała. Obydwa kociaki zatkały się i Ania poleciała migiem do weta. Wetka zmieniła mleko tymczasowo na Felinae Cat (czy coś podobnego), żeby wywołać kupki. Nic z tego. Pomogła nam znajoma znajomej. Podłożyłyśmy kociaki kociej mamie z nadzieją że je przyjmie, a koci masaż i naturalne mleko unormują wszystko.. Kociczka wylizała je, ale nie chciała karmić. Znajoma zrobiła zabieg mydlany (z użyciem termometra) i chyba nieco mocniejszy masaż - obydwa się odetkały.
Teraz chłopak robi luźne kupki (raz nawet z krwią), a dziewczyna się zatkała ponownie.
W związku z tym polecono nam (wetka poleciła) krople dla dzieci Colinox (mam nadzieję że dobrze napisałam nazwę) - po jednej kropli na porcję mleka dla kociaka. Żeby unormować pracę jelit. Wczoraj była kolejna próba dostawienia ich do kotki (innej niż wcześniej), również bez rezultatów - kotka już zmęczona karmieniem, odpycha swoje własne kiedy przychodzą na deser mleczny, a malucha potraktowała łapką :( . Ponieważ za rogiem jest dobry wet (dr Włodarczyk, Wrocław), zostawiłam jeszcze przy kapryśnej kotce dziewczynkę, a z chłopcem poszłam do weta skonsultować jeszcze jeden problem, jego powiększone jajeczka.
U weta dostał pastę odrobaczającą. Dostał ją na wszelki wypadek gdyby brzuchy były sprawką robali (choć wiemy że przy karmieniu sztucznym problem z robakami są o wiele mniejsze). Dla dziewczyny podałyśmy później same. Z jedzeniem dostałam poradę, żeby wprowadzić poza mlekiem z Colinoxem suchy RC dla kociąt, przyzwyczajać po jednym chrupku do pyszczka. Skonsultowałam powiększone jajeczka. Poza tym miał duży pęcherz moczowy, ale nie było niedrożności (choć było takie podejrzenie, a zbadanie tego wyglądało dramatycznie). Maluszek dostał środek przeciwzapalny na obkurczenie moszny.

Problem nr 1: duże brzuchy (miękkie)
Problem nr 2: dziewczyna się zatkała
Problem nr 3: chłopiec robi luźne kupki
Problem nr 4: chłopiec ma powiększoną mosznę (większą od 2-miesięcznego kolegi!) - zapewne od wzajemnego ssania się. Maluchy układają się w 69 i ssą sobie pupki. Wet kazał ich rozdzielić, inaczej mamy się przygotować na plastykę siuśka.
Problem nr 5: są rozdzielone od wczoraj ale obawiam się, że rozdzielone będą miały o wiele gorszą kondycję psychiczną...

To nie jest tak, że proszę o rady zamiast porady weta.
Po prostu prawie każdy tu miał maluchy na tymczasie i na pewno ktoś miał te same problemy, ja takich małych obsługuję po raz pierwszy... Proszę podzielcie się jeśli coś Wam jeszcze przychodzi do głowy.
Dziś w południe mam dyżur cateringowy przy malcach i zobaczę jak sprawy stoją.

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Czw cze 13, 2013 6:56
przez Mulesia
Nie mam doświadczenia, ale podniosę, by wątek nie spadł.
Widzę, że sprawa pilna i poważna.
Mam nadzieję, że ktoś doradzi.

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Czw cze 13, 2013 12:12
przez wiiwii
Dzieki Mulesia!
Wyczytalam ze dopaja sie biegunki. Czym poza woda? Moze ktos wie...
Dziewczynka zrobila kupe zalegla a maly znowu rzadkie. Zjedli, umylam i patrze jak sie bawia w pokoju Munia czyli jego czesci klatki. Sprobuje malego dopoic woda. Bardzo lapczywie jadl wiec mozliwe ze jest troche odwodniony.

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Czw cze 13, 2013 12:25
przez charm
mam niewielkie doświadczenia z kociakami, bardziej "schroniskowe",
to spisane nasze doświadczenia, może się przydają... http://przystanekschronisko.org/maluchy

i kciuki za maluchy :ok:

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Czw cze 13, 2013 12:52
przez Mulesia

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Czw cze 13, 2013 16:07
przez Blue
A może one są po prostu zarobaczone?
Malutkie kociaki potrafią mieć jelita całe wypchane dorosłymi już glistami.
Przez to ich brzuszki są duże, napchane a maluszki mają albo zaparcia albo rozwolnienia.

Na pewno pomyślałabym o ich odrobaczeniu, ale bardzo bardzo ostrożnym (przy takiej ilości robali odrobaczenie może zabić kociaka - ale bez odrobaczenia też długo nie pociągną), kilkakrotnym, małą dawką leku, z podaniem parafiny w 2-3 godziny od podania odrobaczacza.
Kociak który jest przytkany parafinę powinien dostać też dobę przed odrobaczeniem żeby trochę to co zalega w brzuchu ruszyć.
W razie jakiegokolwiek złego samopoczucia po odrobaczaniu - wet, kroplówka i lewatywa.
Dlatego odrobaczacz dobrze jest podać z samego rana i maluchy obserwować potem.

Co kociaki jedzą poza mlekiem?
Bo mam nadzieję że miesięczne maluchy coś już dostają.

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Czw cze 13, 2013 21:06
przez wiiwii
Blue pisze:A może one są po prostu zarobaczone?
Malutkie kociaki potrafią mieć jelita całe wypchane dorosłymi już glistami.
Przez to ich brzuszki są duże, napchane a maluszki mają albo zaparcia albo rozwolnienia.

Na pewno pomyślałabym o ich odrobaczeniu, ale bardzo bardzo ostrożnym (przy takiej ilości robali odrobaczenie może zabić kociaka - ale bez odrobaczenia też długo nie pociągną), kilkakrotnym, małą dawką leku, z podaniem parafiny w 2-3 godziny od podania odrobaczacza.
Kociak który jest przytkany parafinę powinien dostać też dobę przed odrobaczeniem żeby trochę to co zalega w brzuchu ruszyć.
W razie jakiegokolwiek złego samopoczucia po odrobaczaniu - wet, kroplówka i lewatywa.
Dlatego odrobaczacz dobrze jest podać z samego rana i maluchy obserwować potem.

Co kociaki jedzą poza mlekiem?
Bo mam nadzieję że miesięczne maluchy coś już dostają.


Tak, zaczynamy z chrupkami RC, bo są maleńkie. Fifi ma je gdzieś i nakłanianie jej do ich jedzenia wygląda jak przemoc w rodzinie ;)
Za to Munio coraz chętniej dziamie. Najpierw dwa, dziś na obiad cztery... jakoś pójdzie.
Wczoraj późnym popoludniem maleńtasy dostały pastę vetmint (czy jak się to pisze), czuły się dobrze przed i po podaniu. Bez parafiny. Nie widziałam w ogóle robaków w kupkach..
Aha, sesję sobie zrobiliśmy...
Obrazek

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Sob cze 15, 2013 19:49
przez wiiwii
Dwa dni kupek luźnych.
Dziś Fifi zrobiła coś fajniejszego w konsystencji. Zaczęła też jeść chrupki wreszcie.

Idzie ku lepszemu :ok:

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Sob cze 15, 2013 20:24
przez ASK@
Podaję takim malcom Espimisan jak mają wzdęte brzunie bo sztuczne jedzenie różnei wpływa na brzuchole. Można podać florę bakteryjną. Odrobaczenie musi być. Parafina także. Daje malcom Gerberka mięsnego rozrobionego wodą na papkę i w płaskim talerzu. Kotom łatwiej z niego zlizać. Mleko też tak można podać.

Śliczne maleńtasy.

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Nie cze 16, 2013 6:04
przez wiiwii
Dzieki ASK@
Jak podajesz espumisan? Wyciskasz cala kapsulke do jednego posilku na kota?
My podajemy kroplę colinoxu p.wzdęciom, ale dobrze wiedziec na przyszlosc

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Nie cze 16, 2013 6:15
przez ASK@
wiiwii pisze:Dzieki ASK@
Jak podajesz espumisan? Wyciskasz cala kapsulke do jednego posilku na kota?
My podajemy kroplę colinoxu p.wzdęciom, ale dobrze wiedziec na przyszlosc

Kupuję kropelki dla dzieci i podaję 2 rano i wieczorem .Bezpośrednio do pysia lub do mleka.

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Nie cze 30, 2013 20:42
przez wiiwii
Małe rosną. Wcinają Babycata RC w postaci coraz bardziej stałej, dziś dostały zmiksowaną wołowinkę. Jak przywykną do smaku, to będziemy im tylko kroić drobno. Problemy z kupą zniknęły po wprowadzeniu chrupków RC i pokarmu mięsnego.
Tak jakoś nagle te zmiany pozytywne nastąpiły. Nagle zaczęły jeść chrupki i mięso, nagle zaczęły używać kuwetek, nagle zaczęły się myć...

Galeria małych na FB: https://www.facebook.com/media/set/?set ... 009&type=3
Zastanawiam się czy one dalej będą takie puchate jak urosną (półdługie futerko), czy wszystkie są takie za kociaka, nie mogę sobie przypomnieć jak to było z innymi...

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Nie cze 30, 2013 21:48
przez Mulesia
Według mnie raczej nie będą puchate, co nie zmienia faktu, że są śliczne :1luvu: .
Na Twoim miejscu pękłabym chyba z dumy, że takie fajne kociaki rosną. Zrobiłyście kawał dobrej roboty. :ok:

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Pon lip 01, 2013 13:21
przez wiiwii
Pękam! :oops:
Muniek bawi się własną kupką :lol: Idę mu ją odebrać

Re: Miesięczne kociaki - help!

PostNapisane: Pon lip 01, 2013 20:04
przez Mulesia
wiiwii pisze:Pękam! :oops:
Muniek bawi się własną kupką :lol: Idę mu ją odebrać

Kotkowi chcesz odebrać zabawkę ? :twisted:

Pomiziaj go przy okazji ode mnie.