Silny lek przeciwbólowy
Moja kotka ma najprawdopodobniej FIPa.
Walczymy ostatkiem tchu i bardzo nie chciałabym się poddawać. Wiem że FIP jest nieuleczalny, ale czasem zdarzają się cudowne ozdrowienia. Dlatego dopóki reaguje na leczenie, chce żyć i walczy, to ja nie chcę się poddać.
Problem jest w tym, że siadły oczka. Pal licho jej widzenie - bez nich też da się żyć. Ale te oczka powodują ogromny ból.
W stanie w jakim ona jest nie można nawet myśleć o operacji. Można mieć nadzieję że one same obumrą, ale to jest % szans i to niezbyt wcześnie.
Nie chcę skazywać kota na cierpienie dla kilku % szans na cud. Ale dopóki ona chce, to nie chcę się poddać.
Dlatego szukam czegoś, co pozwoli jej godnie i komfortowo walczyć. Leki otumaniające nie wchodzą w grę - nie skazałabym jej na to. Ale może istnieją jakieś środki, które dałyby nam jeszcze troszkę czasu?
Ona obecnie dostaje Metacam + od jutra (w aptece nie było, dopiero zamówili) jakieś kropelki. Niestety nie pamiętam ich nazwy bo dopiero dzisiaj dostałam receptę a leku jeszcze nie mam.
Na Metacamie chyba nie damy rady - potrzebne będzie coś silniejszego.
Byłabym wdzięczna za wszelkie pomysły. Jeżeli będę zmuszona podjąć tą straszną decyzję, to chcę wiedzieć że zrobiłam wszystko
Walczymy ostatkiem tchu i bardzo nie chciałabym się poddawać. Wiem że FIP jest nieuleczalny, ale czasem zdarzają się cudowne ozdrowienia. Dlatego dopóki reaguje na leczenie, chce żyć i walczy, to ja nie chcę się poddać.
Problem jest w tym, że siadły oczka. Pal licho jej widzenie - bez nich też da się żyć. Ale te oczka powodują ogromny ból.
W stanie w jakim ona jest nie można nawet myśleć o operacji. Można mieć nadzieję że one same obumrą, ale to jest % szans i to niezbyt wcześnie.
Nie chcę skazywać kota na cierpienie dla kilku % szans na cud. Ale dopóki ona chce, to nie chcę się poddać.
Dlatego szukam czegoś, co pozwoli jej godnie i komfortowo walczyć. Leki otumaniające nie wchodzą w grę - nie skazałabym jej na to. Ale może istnieją jakieś środki, które dałyby nam jeszcze troszkę czasu?
Ona obecnie dostaje Metacam + od jutra (w aptece nie było, dopiero zamówili) jakieś kropelki. Niestety nie pamiętam ich nazwy bo dopiero dzisiaj dostałam receptę a leku jeszcze nie mam.
Na Metacamie chyba nie damy rady - potrzebne będzie coś silniejszego.
Byłabym wdzięczna za wszelkie pomysły. Jeżeli będę zmuszona podjąć tą straszną decyzję, to chcę wiedzieć że zrobiłam wszystko