Ropomacicze i syndrom urologiczny

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2005 12:24

Badanie moczu będzie dzisiaj. Wyobraźcie sobie, ze pół nocy łapałam mocz, bo najpierw kocio nie chciał się załatwić do pustej kuwety, potem bał się strzępków papieru toaletowego a na końcu jak sypnęłam garstkę piachu, by miał w czym pogrzebać, to nasikał tyle, że akurat wszystko wsiąkło! :evil: Dosypałam więc piachu dla pozostałych i poszłam o 3 rano spać! Jak się obudziłam za parę godzin to kocio akurat grzebał w kuwecie pełnej żwirku! Nie namyślając się wiele podstawiłam sterylny pojemnik pod sikającego kocurka i UDAŁO SIĘ! :D
Oby tylko wyniki były dobre...

Marzanna

 
Posty: 258
Od: Czw paź 07, 2004 14:34

Post » Wto sie 23, 2005 13:20

Słuchajcie, od wczoraj Diabeł je Urinary i zwymiotował wszystko. Dziś rano dostał koleją porcję i właśnie ją zwymiotował. 8O
Co robić?

Marzanna

 
Posty: 258
Od: Czw paź 07, 2004 14:34

Post » Wto sie 23, 2005 13:51

oprocz badania moczu sprawdzic krew oznaczajac profil nerkowy i watrobowy
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 23, 2005 22:24

Nie jest dobrze. :( W moczu krew (najwyższy wskaźnik), za dużo białka, fosforanów i tworzą się kryszałki. Diabeł znów był strasznie dzisiaj kłuty, jest jakiś nieswój, mimo że się np. bawił chętnie sznureczkiem. Najgorsze, że od wczoraj właściwie niewiele zjadł, bo najpierw całe Urinary (suche) zwymiotował a dziś dostał 'mokre' w saszetkach i nie chce tego jeść. Inne rzeczy by chciał, siada pod lodówką i się awanturuje. Misiek (drugi kot) dorwał się do mięsnych kawałków Urinary (Niunia, kotka, też jak Diabeł uciekła od tego - nie wiem, może to niedobre jest, jakieś mięso bez mięsa? 8O ). Dziwne, że Diabeł nie chce jeść Urinary, bo do tej pory to był chodzący odkurzacz, nawet ogórki i sałatę jadł, nie gardził też ciastem a wszelkie tabletki połykał jak przysmaki. Nie można powiedzieć, żeby wogóle apetytu nie miał, bo się dopomina , ale jakiś taki ogólnie nieswój jest - teraz siedzi pod łóżkiem, co mu się żadko zdarza. Może po tych zastrzykach? Nie zapytałam się też veta, czy może te swoje zieleniny jeść (trawa, sałata, ogórki). Już nie wiem, co mam mu dać skoro on tej diety nie rusza... :( Poza tym to już druga seria zastrzyków, w tym silny rozkurczowy a on nadal sika z napinaniem, tyle, że już tak siusiaka natrętnie nie liże.
Generalnie vet powiedział coś takiego, że mimo diety i tak będzie się syndrom nawracać, grozi mu cewnikowanie - na czym to u kotów polega?

Marzanna

 
Posty: 258
Od: Czw paź 07, 2004 14:34

Post » Czw sie 25, 2005 2:22

Czy komuś kot natrętnie wymiotował po suchym Urinary? Co dawaliście skoro tego nie może utrzymać w żołądku?
A wydwało się, że to tylko przejściowe, bo we wtorek minęła cała doba nim zmymiotował dosłownie wszystko, więc nawet niewiele się strawiło. Wyliczyłam, że od poniedziałku Diabeł właściwie nic nie zjadł... :(

Marzanna

 
Posty: 258
Od: Czw paź 07, 2004 14:34

Post » Wto mar 28, 2006 19:01

Ropomacicze



dzis wyciete - kotka 9 lat , kilka razy kilka lat temu miala podane hormony
niewychodzaca , nierodzaca

Obrazek
Obrazek
Obrazek


ZDROWA MACICA wygląda TAK:
Obrazek
Czy porownanie nie szokuje? Zobaczcie sami:
Obrazek
Moze jeszcze dla przeciwnikow sterylki dodam, ze takie zaawansowane ropomacicze jak na zdjeciach od NattyG, nie jest rzadkoscia. Z moich rozmow z weterynarzami wynika ze KAZDA kotka i suka na hormonach tak konczy. Pytanie tylko kiedy, czy po 1 zastrzyku, 1 opakowaniu tablekek czy po kilku latach co zalezy juz od indywidualnych cech danego organizmu. Ale miejcie swiadomosc, na co skazujecie swoje zwierzeta nie chcac ich kastrowac.
Zdjecie z porownaniem mozecie rozpowszechniac ile dusza zapragnie, po to je zrobilam. Proponuje wysylac na maila kazdemu kto gdziekolwiek zechce wyrazic swoj poglad jakoby hormony nie szkodzily... oczywiscie ze stosownym ostrzezeniem ze szokujace tresci zawiera. Ale na szokujace poglady trzeba zaradzic szokujacymi argumentami...
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Śro maja 27, 2009 8:22

witam :)
czytajac te fotum troche sie uspokoilam dzis moja 14 letnia kotka ma przeprowadzany zabieg na ropomacicze
na poczatku bylo podejrzenie o zapalenie pecherza kotka strasznie warczala i prychala gdy zaczynalo ja bolec po antybiotuku niestety dalej z pochwy leciala jej krew a po paru dniach znow warczala z bolu po USG okazalo sie ze kotka jest chora. teraz czekam az lekarz zadzwoni bym po nia przyjechala ;)
pozdrawiam

kluseczka535

 
Posty: 1
Od: Śro maja 27, 2009 8:13

Post » Śro cze 03, 2009 16:35 :P

Jedna osoba napisała że kotki sterylizowane nie chorują na ropomacicze:P Jak mogą chorować skoro została im wycięta macica?O_O Sterylizacja to jest inaczej wycięcie macicy:P

Olgo

 
Posty: 1
Od: Śro cze 03, 2009 16:33

Post » Nie wrz 20, 2009 15:29 Re: Ropomacicze i syndrom urologiczny

Wiem, że wątek jest stary ale jak się wczoraj dowiedziałam to jest jeszcze ropomacicze kikutowe. Czy może ktoś wie coś więcej na ten temat?

elakul

 
Posty: 21
Od: Czw paź 27, 2005 20:05
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kotcsg, martaffe i 223 gości