Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
LenaMG pisze:Vivien,
W naszym przypadku to była prawie ostateczność. Ostatecznością miała być amputacja ogona, na którą się nie zgodziłam. Bałam się,że amputacja ogona nie rozwiąże problemu. I chyba miałam rację...
My już byliśmy u kresu sił, a ona jeszcze bardziej. Nie widzieliśmy już innego sposobu żeby jej pomóc.
Św.Dominika pisze:Witam. Pytanie czy moja Kawka ma zfs?
Przyszłam z pracy około 20 i kocia siedziała zaszyta pod biurkiem na fotelu i czuwała, cały grzbiet jej latał jak szalny, dupka meeega wylizana, kał mazisty. Jak wylatywała z ukrycia biegała po domu jak szalona szukała miejsca by się zaszyć na sekundę by znów bardzo nerwowo biegać po domu. W jednej skrytce narobiła siku pod siebie. Następnego dnia zajechałam do weta, dał antybiotyk gdyby coś zjadła organicznego, temperatura w normie, nie odwodniona , jelita drożne. Po wizycie spokój i znowu ataki, zauważyłam że zjadała prawie całą trawkę jaką jej dawałam. Wydaliła tego samego dnia kawałek taśmy... Chyba z powodu tego ataku ją zjadła... Aktualnie je jak szalona, kupy częste i zbite. Tyłek już nie wylizany do mokra. Żal patrzeć mi na kota bo widzę że bardzo ją to męczy. Ciężko oddycha podczas ataku, bardzo agresywna, gryzie wręcz do kości, nie do uspokojenia. Co jakiś czas wylizuje kuperek na ogonkiem, łapki. Wzrok szalony.
Kawkę zgarnęłam z ulicy jak miała ledwo miesiąc pod koniec czerwca. Nie wychodząca, w domu pies, ale nie mają styczności bo nie przepada za kotem i strach. Ale takie mieszkanie jest od jej przygarnięcia. Od środy zaczęła szaleć. Je royala różne rodzaje bo dostałam torbę próbek. Karma sucha prawie cały czas dostępna, mokra (opticat z lidla) raz dziennie. Czasem zupkę, gotowaną marchewkę,surowe mięsko.
Aktualnie szalała dwie godziny, bez wytchnienia, klatka piersiowa ledwo wyrabiała ze zmęczenia, wszystko wokoło podrapane, co jakiś czas się chowała.
LenaMG pisze:Dominika,
Prawdopodobnie wet będzie jeszcze podejrzewał alergię i kotka dostanie znowu inną karmę - tym razem hypoalergiczną.
Ale wątpię bardzo, żeby to coś pomogło.
Obstawiam dalej, że to ZFS. Czy rozmawiałaś o tym ze swoim wetem...?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 257 gości