» Pt lis 27, 2020 9:19
Re: Zespół falującej skóry
Czy jeszcze ktoś tu zagląda? Problem taki: w piątek 13 o 5 rano kotka 6 miesięcy (od maleńkości ze mną) dostała typowych objawów zespołu falującej skóry- nerwowo biegała raz pod łóżko raz do transporterka, lizała się kompulsywnie w okolicach tułowia, później doszło potrząsanie głową, drapanie głowy, podgryzanie ogona i syczenia na samą siebie + kotka całkowicie przestała pić wodę (zaczęłam dolewać troszkę do mokrego +mleko bez laktozy) !. Tego samego dnia jak tylko otworzyli weta poszliśmy- Pani powiedziała, że coś ją przestraszyło i że to reakcja na stres (dała Zylkene-zero poprawy), umówiłam się w międzyczasie do neurologa i sama czytałam dużo w necie. Podawałam witaminę B i cynk, trochę jakby pomogło- kotka wyszła z ukrycia drugiego dnia. Neurolog zlecił badania krwi i moczu- wszystko ok, badał ją całą godzinę, jedna zatoka okołoodbytowa była mocno przepełniona i ją oczyścił + stwierdził, że jeśli to nie pomoże to pewnie ZFS na tle epileptycznym i dał gabapentyne 1/3 kapsułki 2x dziennie. Sama zaopatrzyłam się w suplement z tryptofanem for Calm. Od tygodnia średnia poprawa rano ma ataki i wtedy jest najgorzej, wieczorem robię aromaterapię lawendą to jest bardzo spokojna i czasami jest ok. Wet kazał czekać 2 tygodnie z kontrolą, ale nie wiem czy wytrzymam. Czy powodem może być alergia pokarmowa? Czy ktoś dostrzega coś powiązanego, że ataki występują rano? Kotka od zawsze karmiona bezzbożowo(codziennie mokre inna puszka feringa, wild freedom, catz finefood, cosma z pakietów mieszanych jako przysmak w zabawce suche power of nature MEADOWLAND) , fontanna na wodę była uwielbiana i kotka piła naprawdę dużo, a teraz prawie nic, kroplę mleka. Kotka jest moim oczkiem w głowie, ma duży drapak drzewko, wychodzi na balkon osiatkowany, ma milion zabawek a których bardzo chętnie korzysta (mój dom to kocie przedszkole), kotka jest jedyna w domu. Ja mam home office od dawna i bawimy się cały czas jedną ręką ;p. wcześniej mieliśmy sesje zabaw przed wyjściem do pracy, po powrocie i przed snem. Nie wierzę, że przyczyna jest behawioralna, a przez to że kotka od dziecka jadła dużo różnych puszek to żeby zacząć dietę eliminacyjną to sama nie wiem jakie mięso muszę dostać bo jadła już wszystkie możliwe puszki ;/ czy testy alergiczne coś pomogą ? Powietrze w mieszkaniu też jest ok bo nawilżacz chodzi cały czas... zero pomysłu a jak widzę codziennie rano jak kotka się męczy to serce mi pęka...help!