Strona 1 z 5
Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Nie maja 19, 2013 20:11
przez liwaj
Panie i Panowie!
Dwa dni temu wypatrzyłam na swoim osiedlu bezdomnego, zabiedzonego kotka. Wygląda na 7-8 miesięcy, chociaż ciężko stwierdzić - prawdziwy z niego szkielecik.
Generalnie w mojej dzielnicy (Warszawa Włochy) bezdomne koty są dokarmiane, ale ten miał pecha, bo upatrzył sobie totalne zad..pie - ostatni dom przed nasypem kolejowym, bez asfaltu, wokół pustostany.
Odkarmić takiego to pryszcz - póki co jeżdżę do niego dwa razy dziennie. Na miejscu daję mokre, zostawiam suche i świeżą wodę.
Kot powoli zaczyna rozumieć, że oznaczam pełną michę.
Tyle, że nie daje do siebie podejść, ucieka przy minimalnym nawet moim ruchu.
Zjada i wraca do swojego kąta, do którego nie mam dostępu (za ogrodzeniem).
A podejść do niego musze, bo kot ewidentnie ma katar i - co gorsza - niesprawne tylne nogi. Staje na nich, chodzi, ale nie biega w ogóle. Poza tym te nóżki sa dziwnie wygięte i widac, że chodzenie go boli. Chcę iść z nim do weta, wyleczyć ten katar, sprawdzić łapki, może też wysterylizować ale jak to zrobić? Czy są jakieś sposoby na szybkie oswojenie takiego kociaka?
Boję się, że zanim on się zdecyduje po dobroci, będzie za późno. Na oko on jest naprawdę w złym stanie - skóra i kości, sierść skołtuniona i matowa, sił brak.
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Nie maja 19, 2013 20:23
przez dorcia44
w którym dokładnie miejscu we Włochach?
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Nie maja 19, 2013 20:25
przez liwaj
ul. poronińska, róg budek szczęśliwickich
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Nie maja 19, 2013 20:50
przez dorcia44
zupełnie nie znam tych terenów.
Może spróbować z klatką łapką?
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Nie maja 19, 2013 20:58
przez liwaj
Skąd wziąć taką klatkę?
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Pon maja 20, 2013 6:28
przez liwaj
Podnosze, bo kotek naprawdę potrzebuje pomocy, a ja kompletnie nie wiem, co i jak.
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Pon maja 20, 2013 6:53
przez issey32
Może skontaktuj się z fundacją, która może użyczyć klatki-łapki i podpowie, jak złapać kocurka.
Taki fragment znalazłam pod tym adresem:
http://www.koty.civ.pl/kw/kw7.shtmlCyt.:"Źródła pomocy
Miejscowi weterynarze: poproś ich o skontaktowanie cię z innymi karmicielami dzikich kotów w celu nawiązania wzajemnej pomocy. Czy masz klatki-łapki do wypożyczenia?
Organizacje/stowarzyszenia: czy oferują darmowe/rabatowe sterylizacje? Czy oferują opiekę lekarską jeśli znajdziesz chorego kota? Mogą mieć klatki-łapki do wypożyczenia lub wolontariuszy, którzy nauczą cię jaki ich używać.
Miejscowe sklepy dla zwierząt - dowiedz się czy od nich możesz wypożyczyć lub kupić klatki-łapki, lub czy mogą cię skierować do miejscowych wolontariuszy lub grup prozwierzęcych. Powiedz im czym się zajmujesz, poproś o darowiznę karmy dla zwierząt i o zgodę na umieszczenie u nich skarbonki lub skrzyni, gdzie klienci mogliby dawać darowizny rzeczowe, które kupią w tym sklepie.
Osoby, które chcą rozpocząć akcję ZWW mogą w Fundacji Canis (Warszawa)
tel. 833 81 30 wypożyczyć klatki i uzyskać przeszkolenie jak postępować."
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Pon maja 20, 2013 7:31
przez dorcia44
przepraszam ja wczoraj padłam
skontaktuje cię z osoba która pożyczy ci klatkę .
podaj mi swój nr telefonu .
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Pon maja 20, 2013 9:17
przez liwaj
dwa dwa dwa cztery pięć cztery trzy dwa pięć
Dziękuję!
Właśne wróciłam od szkieletorka. Rozmawiałam z właścicielem warsztatu, na terenie którego ukrywa się kociak.
Właściciel współpracujący
Niepotrzebnie tylko zaczął sie tłumaczyć, że oni tam koty dokarmiają, owszem, ale oczywiście nie w weekendy, a w dodatku pracownik za to odpowiedzialny na urlopie...
Już mógł sobie darować.
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Wto maja 21, 2013 12:24
przez liwaj
Tak ten biedak chodzi:

a tak wygląda:

Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Wto maja 21, 2013 12:35
przez POLASia
Faktycznie biedaczek,dobrze że na ciebie trafił,aż żal na niego patrzeć taki wychudzony.
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Wto maja 21, 2013 13:10
przez liwaj
No właśnie. Do tej pory nawet nie przyszło mi do głowy, żeby zajmować się bezdomniakami (oprócz jednego, z sąsiedniego domu, zadowolonego z życia i potrzebującego tylko odrobaczenia od czasu do czasu).
A teraz to sobie już układam, jak to będzie, jak ta Bieda przyjdzie do mnie do mieszkania na rekonwalescencję

Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Wto maja 21, 2013 14:34
przez dorcia44
dzwoniłam ale chyba nie jesteś pod telefonem

mój nr 501 01 48 62
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Wto maja 21, 2013 15:11
przez liwaj
Tel służbowy, a ja dziś od 15 na spotkaniu. Przepraszam. Za to rano zadzialalam i po paru telefonach zdobylam klatkę (no, zdobede jutro) od jednej pani we Włochach. Przy okazji wykazalam się wielką ignorancja, bo ona mi o jakichś talonach, bezpłatnych kastracjach, lecznicy przy popularnej (nie wilczycka???)... A Ja z tego zażenowania tylko:
Ja chce klatkę lapke, kota ratować, nic mnie nie obchodzi, nic nieważne... Gdzie jest kot? Nie potrafie wytłumaczyć. Klatka, ratować, kot.
Może do jutra ochlone i się wszystkiego dowiem.
Ale wstyd.
Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Napisane:
Wto maja 21, 2013 21:00
przez agnieszka.mer
Mam nadzieję,że się uda...