Miau.PL

Oglądałam wczoraj wiadomości, to jest jakiś koszmar, ale policja weszła do mieszkania, zwierzęta zostały zabrane.Zaraz potem ogladałam na TTV program o kobiecie z Wilanowa.Ma dwa luksusowe mieszkania pełne kotów, chorych, martwych.Człowiek, którego zatrudniła do pomocy zrobił film.To jest przerażające.Nic nie da się zrobić, była policja, Straż dla Zwierząt i.....odjechali.Ktoś to oglądał?

Pani prezes fundacji już długo "pomaga" głównie psom.
viewtopic.php?p=9831804#p9831804

Martwe!? Czyli nie robi pochówków, tylko trzyma w domu? Jak długo i po co?
Nie karmi psów - zapomina czy celowo?
To jest z pewnością choroba. Z choroby nie należy szydzić. Ale...., ale od tej chorej osoby zależy życie zwierząt i to jest tragiczne.

Prakseda - to nie choroba, ale biznesik tej pani.
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/regio ... -psow.html
NITKA/KARINKA - tam były i są także koty - w strasznym stanie, część nie przeżyła. Może by jednak wrócić z wątkiem na Koty?

Tutaj jest dość dokładna informacja odnośnie tej wczorajszej interwencji:

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... i__To.html

Bungo pisze:NITKA/KARINKA - tam były i są także koty - w strasznym stanie, część nie przeżyła. Może by jednak wrócić z wątkiem na Koty?

Wątek na Kotach.
widoczny też w ZO.

Bungo pisze:Prakseda - to nie choroba, ale biznesik tej pani.
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/regio ... -psow.html
NITKA/KARINKA - tam były i są także koty - w strasznym stanie, część nie przeżyła. Może by jednak wrócić z wątkiem na Koty?

Ja chyba pomyłkowo dałam w Zwierzyńcu.
Proszę moderatora o przeniesienie na właściwe podforum.

Tu jest list otwarty z 16 marca tej pani prezes, więc to chyba nie tylko choroba, a może nawet - wcale.

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/7 ... ,id,t.html

Bungo pisze:Prakseda - to nie choroba, ale biznesik tej pani.
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/regio ... -psow.html
NITKA/KARINKA - tam były i są także koty - w strasznym stanie, część nie przeżyła. Może by jednak wrócić z wątkiem na Koty?

Ja niekumata i naiwna jestem. Jaki może być zarobek na zagłodzonym psie?
Chyba, że miała umowę z gminą na wyłapywanie psów i za to kasę.

Prakseda pisze:

Bungo pisze:Prakseda - to nie choroba, ale biznesik tej pani.
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/regio ... -psow.html
NITKA/KARINKA - tam były i są także koty - w strasznym stanie, część nie przeżyła. Może by jednak wrócić z wątkiem na Koty?

Ja niekumata i naiwna jestem. Jaki może być zarobek na zagłodzonym psie?
Chyba, że miała umowę z gminą na wyłapywanie psów i za to kasę.

Już doczytałam w linku. Czyli jednak umowy.
Jak można nie sprawdzić miejsca, osoby, z którą podpisuje się umowę.
Winnych urzędników też do prokuratury!

Są zarzuty. Prokuratura wnioskuje o areszt Badają też kwestie finansowe. Mam nadzieję, że tym razem ta... się nie wywinie.

tylko czemu tak długo to trwało ? czemu tak wysoką cenę musiały zapłacić niczemu niewinne zwierzęta obmierzła ,obrzydliwa .........

dorcia44 pisze:tylko czemu tak długo to trwało ? czemu tak wysoką cenę musiały zapłacić niczemu niewinne zwierzęta obmierzła ,obrzydliwa .........

Bo cała masa "zwierzolubów" (ohydne słowo) broniła Anny K. jak niepodległości.

Zofia.Sasza pisze:

dorcia44 pisze:tylko czemu tak długo to trwało ? czemu tak wysoką cenę musiały zapłacić niczemu niewinne zwierzęta obmierzła ,obrzydliwa .........

Bo cała masa "zwierzolubów" (ohydne słowo) broniła Anny K. jak niepodległości.

Prawdopodobnie w jakiś sposób zależnych od niej, coś jej zawdzięczających...
Taka fałszywa lojalność.