Strona 1 z 12

Evita i Krecikowe maleństwo uratowani :D Szczytno

PostNapisane: Śro maja 08, 2013 16:44
przez dilah
Te dwa cudeńka zostały uratowane przez dobre Duszyczki, którym baaardzo dziękuję :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek [url=http://naforum.zapodaj.net/b692d6901505.jpg.html]Obrazek

Zbieramy na pyszne jedzonko :mrgreen: zapraszamy po zakup wirtualnego Kotylionka


http://allegro.pl/show_item.php?item=3283685459

http://kotylion.pl/evita-i-malenki-krec ... -zdarzaja/

Zaczęło się rozpaczliwie:
Czy na forum jest ktoś ze Szczytna lub okolic? Ktoś kto mogłby podpowiedzieć, gdzie ewentualnie (w domyśle niestety schronisko) zawieźć kotkę domową z jednodniowymi maluchami :( mam jedynie informację, że kotka okociła się pod drzewem iglakiem we wczorajszą wieczorną burzę, nie ucieka przed ludźmi, daje się głaskać, nie wyniosła dziś i nie schowala małych, ewidentnie to nie jest dzika kotka. Jest z małymi bez schronienia na miejscu ludzie ją nakarmili mieli zorganizowac jakiś karton do schronienia, ale jak dobrze wiemy to nie jest bezpieczne dla malców i dla ich mamy, nawet lepszy schron i klatka niż gołe niebo :(

Re: SZCZYTNO - CZY NA FORUM JEST KTOŚ ZE SZCZYTNA :(

PostNapisane: Śro maja 08, 2013 16:52
przez MaPi
Hop, hop :!:
Bardzo pilne. Dobre Dusze ze Szczytna poszukiwane :!:

Re: SZCZYTNO - CZY NA FORUM JEST KTOŚ ZE SZCZYTNA :(

PostNapisane: Śro maja 08, 2013 16:54
przez Alienor
dilah pisze:Czy na forum jest ktoś ze Szczytna lub okolic? Ktoś kto mogłby podpowiedzieć, gdzie ewentualnie (w domyśle niestety schronisko) zawieźć kotkę domową z jednodniowymi maluchami :( mam jedynie informację, że kotka okociła się pod drzewem iglakiem we wczorajszą wieczorną burzę, nie ucieka przed ludźmi, daje się głaskać, nie wyniosła dziś i nie schowala małych, ewidentnie to nie jest dzika kotka. Jest z małymi bez schronienia na miejscu ludzie ją nakarmili mieli zorganizowac jakiś karton do schronienia, ale jak dobrze wiemy to nie jest bezpieczne dla malców i dla ich mamy, nawet lepszy schron i klatka niż gołe niebo :(


Nie, nie lepsze. Schronisko Szczytno jest przeładowane, dziewczyny stamtąd ciągle wyciągają koty, bo jak tego nie zrobią, to te zejdą. :( Jak nie wierzysz - wejdź na wątek schroniska: viewtopic.php?f=1&t=144499. Tylko nie pisz do horacy7 jest ciężko chora, walczy o życie i nie powinna być niepokojona w żaden sposób. :(

Re: SZCZYTNO - CZY NA FORUM JEST KTOŚ ZE SZCZYTNA :(

PostNapisane: Śro maja 08, 2013 17:11
przez dilah
Wiesz w sytuacji gdy kotka jest pod gołym niebem na terenie na którym nie powinno jej być i nie wiadomo jak zareagują ludzie nadzorujący i w sytuacji innych zweirząt ktore mogą maluchą "na wolności" zagrażać to nie wiem, czy najgorsze schonisko nie jest lepsze :( choć zdaję sobię sprawę o czym "mowa' w tamtym schronisku :(

Re: SZCZYTNO - CZY NA FORUM JEST KTOŚ ZE SZCZYTNA :(

PostNapisane: Śro maja 08, 2013 17:18
przez Alienor
To poszłabyś przynajmniej do weta uśpić te maluchy i dać kotce na wstrzymanie laktacji. Nic lepszego ich w schronie nie czeka.

Re: SZCZYTNO - CZY NA FORUM JEST KTOŚ ZE SZCZYTNA :(

PostNapisane: Śro maja 08, 2013 17:23
przez dilah
Alienor pisze:To poszłabyś przynajmniej do weta uśpić te maluchy i dać kotce na wstrzymanie laktacji. Nic lepszego ich w schronie nie czeka.


Alienor ja jestem w ŁODZI nie na miejscu, o kotach dowiedziałam się przypadkiem od osoby która tam jest chwilowo na miejscu i nie ma takiej możliwości, dlatego też ten post, czy jest ktoś z okolic, kto chociażby mógł te maluchy zawieźć w tym celu do weta, choć zaraz pewnie zostanę okrzyknięta mordercą przez niektórych :? Lepiej zrobić cokolwiek z odległej Łodzi, kogoś sprobować szukać przez ten watek niż wpuścić jednym uchem a drugim wypuścić, ja nawet nigdy w Szczytnie nie byłam.

Re: SZCZYTNO - CZY NA FORUM JEST KTOŚ ZE SZCZYTNA :(

PostNapisane: Śro maja 08, 2013 18:26
przez dilah
Za PW i chęć pomocy Nowa_Sztno :1luvu: :1luvu: :1luvu: raz jeszcze sie kłaniam do ziemi!!!!
szybka akcja DZIĘKUJĘ :1luvu:

Re: SZCZYTNO - CZY NA FORUM JEST KTOŚ ZE SZCZYTNA :(

PostNapisane: Czw maja 09, 2013 16:13
przez Nowa_Sztno
Zgodnie z obietnicą uprzejmie donoszę (aczkolwiek wieści optymistycznych nie mam - zresztą w zaistniałej sytuacji, żadna opcja nie byłaby optymistyczna):
Kotka wraz z maluchami została zabrana dziś rano do lecznicy. Wszystkie maluchy poza jednym zostały uśpione, a mamę wraz z tym jednym maluszkiem zabrałam do schroniska. Przygotowałam jej cichy kącik i zasłoniłam okno jasnym, grubym materiałem, żeby miała przytulniej. Niewykluczone, że kotka jeszcze dziś "dorodzi", bo w południe zaczęła dyszeć (początkowo ja głupia myślałam, że może jej za gorąco i przesadziłam ją do klatki obok, gdzie jest bardziej przewiewnie) .
Na porannym "przeglądzie" u weta wszystko było z nią ok, ale jeśli do jutra nie urodzi więcej, a dyszenie nie przejdzie, trzeba ją będzie zabrać na USG i morfologię. Na razie obserwujemy.
Kotka jest przemiła, spokojna, łagodna śliczna. No zresztą zobaczcie sami:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: SZCZYTNO - CZY NA FORUM JEST KTOŚ ZE SZCZYTNA :(

PostNapisane: Czw maja 09, 2013 18:43
przez dilah
A brat mówił, że to tri :roll: meżczyźni i coś w rodzaju beż a beż :roll:
Ale swoją drogą, aż mi się łza zakręciła na prawdę, jesteście WIELKIE dziewczyny :1luvu: :1luvu: :1luvu: będę zaglądać i kibicować mamusi oby te dyszenie, to stres :(
Oswojona kotka na wolności z dziećmi bez schronienia nie ma szans....wiem, że schron to nie dom i różnica jest ogromna, ale są bezpieczne choć malec narażony na różne choróbska i matka nieszczepiona również, ale tu był wybór między złem lepszym a gorszym :(

Re: Szczytno i kolejne kocie nieszczęścia :(

PostNapisane: Czw maja 09, 2013 18:52
przez Nowa_Sztno
Też się uśmiechnęłam, jak tą TRI zobaczyłam :D

Wybór mniejszego zła... niestety :(
Ale mogę obiecać, że osobiście będę doglądać koteczki :ok:

Re: Szczytno i kolejne kocie nieszczęścia :(

PostNapisane: Czw maja 09, 2013 18:58
przez dilah
I jeśli już mała ma wątek to prośba o wpisywanie co tam słychać u tych istotek ...

Re: Szczytno i kolejne kocie nieszczęścia :(

PostNapisane: Czw maja 09, 2013 19:01
przez Nowa_Sztno
oczywiście :ok: :ok: :ok:

a jak już go rozpoczęłaś, to teraz będziesz domów szukać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Szczytno i kolejne kocie nieszczęścia :(

PostNapisane: Czw maja 09, 2013 20:13
przez dilah
Nowa_Sztno pisze:oczywiście :ok: :ok: :ok:

a jak już go rozpoczęłaś, to teraz będziesz domów szukać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Nie widzę nic przeciw :mrgreen: operócz donoszenia trzeba zrobić jeszcze coś co można zrobić :wink:

Re: Szczytno i kolejne kocie nieszczęścia :(

PostNapisane: Pt maja 10, 2013 10:04
przez alab108
Moze wszyscy się włączymy w to szukanie domów :ok:

Re: Szczytno i kolejne kocie nieszczęścia :(

PostNapisane: Pt maja 10, 2013 11:13
przez ACHA13
Super,że udało się pomóc koteczce.Ja przez ostatnie 2 dni byłam na wyjeździe i nie miałam netu,dlatego dopiero teraz piszę,ale dobrze że jest już o.k.
Oczywiście będę pomagać w szukaniu domku.