Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza
Napisane: Śro wrz 11, 2013 11:05
Nieustająco trzymam za całą gromadkę (ze szczególnym uwzględnieniem kocich rudości )
blodi pisze:Dzisiaj miałam kontrolę u weterynarza okulisty, mój kociak został wyleczony, wrzodu nie ma.
Opisałam przypadek w moim wątku "Kotek", gdybym mogła pomóc zapraszam.
Kardamoś jakby lepiej. Wprawdzie nie pomagaczy w kuchni aktywnie, ale siedzi na blacie, pilnuje, żebym wszystko robiła jak trzeba i goni gówniarstwo, żeby go nie wyręczali, bo pomagaczenie to jego fucha i wróci do niej w stosownym momencie.Beasia pisze:Jak się czuje Kardamoś?
hanelka pisze:Kardamoś jakby lepiej.
ASK@ pisze:A ja już widzę oczami wyobraźni miny czekaczy w poczekalni jak wjeżdżają kolejne kontenerki z pacjentami. Miałam taki cyrk z nami i kotami w osobie własnej.