Miau.PL

Kardamosiu, trzymaj się chłopaku
Hanelko

Kardamosiu

Kciuki trzymam za Kardamona i wyniki.

Kardamonik jedzie na usg 2 września. Tymczasem leki zadziałały. Skardamoniał i wypokraczniał trochę. Nawet przyszedł mnie udeptać w nocy.
- Chyba pazurki trzeba przyciąć, Kardamosiu...
- Teraz?! Po nocy?! Pogięło cię, kobieto?!
Śpij tam lepiej i nie marudź
A rano razem robiliśmy śniadanie wszystkim...

Floruś po lekach najpierw lepiej, a dziś znowu mocno zaflukany

Maluszki są przecudowne. W dziewuszkach zabujałam się na amen. Trochę są jeszcze nieśmiałe, ale Misia nie wstydzi się już zamruczeć pełnogłośnie. Są...

Kocida spędza dzień przylepiona do mnie jak mały miś Koala. Nawet do toalety nie mam szansy wejść sama

Broszka pisze:może przydałoby się zrobić testy?

Wszyscy u mnie mają porobione testy. Bez tego nie ma mowy, żebym połączyła kogokolwiek ze stadem

hanelka pisze:Kardamonik jedzie na usg 2 września. Tymczasem leki zadziałały. Skardamoniał i wypokraczniał trochę. Nawet przyszedł mnie udeptać w nocy.
- Chyba pazurki trzeba przyciąć, Kardamosiu...
- Teraz?! Po nocy?! Pogięło cię, kobieto?!
Śpij tam lepiej i nie marudź
A rano razem robiliśmy śniadanie wszystkim...

Floruś po lekach najpierw lepiej, a dziś znowu mocno zaflukany

Maluszki są przecudowne. W dziewuszkach zabujałam się na amen. Trochę są jeszcze nieśmiałe, ale Misia nie wstydzi się już zamruczeć pełnogłośnie. Są...

Kocida spędza dzień przylepiona do mnie jak mały miś Koala. Nawet do toalety nie mam szansy wejść sama

Broszka pisze:może przydałoby się zrobić testy?

Wszyscy u mnie mają porobione testy. Bez tego nie ma mowy, żebym połączyła kogokolwiek ze stadem

Kciuki cały czas

Kardamoś skardamoniał
Kciukasy trzymamy

A co słychać u Słitaśnego Soserito

Bagienka pisze:Kardamoś skardamoniał

I wypokraczniał!!!
To ja bym chciała sie dowiedzieć jak teraz wygląda

morelowa pisze:

Bagienka pisze:Kardamoś skardamoniał

I wypokraczniał!!!
To ja bym chciała sie dowiedzieć jak teraz wygląda

Prosimy o fotki

Sie mnie kabelek do aparatu odszwendał...
Chociaż po fotkach Korciaczków, to już powinnam siedzieć w kącie i się nie popisywać...

Kardamoniś z dziś



Florek - wielki kot



I teraz uwaga! Fotki przeznaczone wyłącznie dla osób o bardzo mocnych nerwach. Dzika-dzika dzicz...





Wszystkie zdjęcia nieostre
Chłopak - ile razy spojrzę na niego, doznaję deja vu
W związku z czym wciąż jeszcze nie ma imienia. Żadne do niego nie pasuje. On człowieka ma już nieźle opanowanego.
Wera jest bardzo delikatna, ale już zaczyna się garnąć. Przepięknie mruczy i tuli się.
Misia, moje bure ukochanie, jest najbardziej lękliwa. Codziennie od początku dochodzi do wniosku, że w sumie kontakt z ludziem straszny nie jest. Wzięta na ręce rozluźnia się, przytula całym ciałkiem i mruczy przepięknie. I coraz głośniej
Na pierwszym zdjęciu - moje wejście do pokoju

orany, ale dzika ta dzicz...

Jak widać na ostatnim zdjęciu, zostałam nawet brutalnie pogryziona...

uważaj na siebie

Śliczności
Brakuje mi tylko opisu imion Dzikiej Dziczy