Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 30, 2015 9:18 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Podniosę wątek hanelki.
Kardamoś to Kardamoś. Cud, malina... tylko te choróbsko wstrętne :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55362
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw kwi 30, 2015 9:48 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

tajdzi pisze:Obawiam się, że do 10 maja, to mało czasu.
Chodzi o to, że Kardamon umiera i Ania ma tego świadomość :( Kardamon nie radzi sobie i nie powinien przebywać w towarzystwie tymczasów, bo nawet nie jest w stanie walczyć z chorobą. Wszystko to powoduje, że dobrze byłoby znaleźć dla Malwinek dom, na tyle, ile będzie potrzebne.
Poza tym... brak mi słów :(

Tajdzi, Hanelka wiele razy pomagała również Tobie. Biorąc do swojego małego, zakoconego mieszkania kolejne tymczasy.
Może udałoby Ci się tym razem jakoś jej odwdzięczyć?
Bo pozostali goście wątku Hanelki mają tymczasów całe mnóstwo... Dużo za dużo.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw kwi 30, 2015 16:09 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Agneska, bardzo dziękuję za sugestię.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw kwi 30, 2015 19:44 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Sugestia sugestią ale jeśli możesz pomóc to pomóż . Nie zastanawiaj się tylko zrób to.
Niestety Agneska ma rację pisząc o tym, że ci co zaglądają są zakoceni po sufit .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55362
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw kwi 30, 2015 21:51 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Doszedłszy do wniosku, że nie mam prawa wypłakiwać się komukolwiek w rękaw, bo każdy ma swojego po kokardę, schowałam się w czarną dziurę swoich smutków.
A tu tyle życzliwości...
Dzięki <3 <3 <3
Malwinianki jadą do Mania2
Słów mi brak <3
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 01, 2015 6:27 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

schowałam się w czarną dziurę swoich smutków.

Czyli zrobiłaś to co naj...gorsze :twisted:
A przy okazji pozwoliłaś snuć złe przypuszczenia..
Ech, hanelko ..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22998
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 03, 2015 7:13 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Aniu, co u Was?
Jak Kardamoś i reszta futerek?
Czy dziewczynki trzeba ogłosić? Jeśli tak to zrobię to. Tylko fotki i kilka słów o nich+ namiary poproszę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55362
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie maja 03, 2015 21:33 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Malwinianki pojechały do Mania2 w piątek. Cudownie trafiły dziewczynki. Bardzo się cieszę. <3

Ale jest mi okrutnie źle.
Zosia, dzika i niezależna, zrzucała właśnie ostatnie blaszki zbroi swojej dzikości i niezależności. Już nie była złym kotem, gotowym posiekać pazurami za każdy dotyk. Odsłoniła wszystko, co było w niej miękkie i delikatne. Zaczęła mruczeć przy dotyku, prężyć się i wyginać, podstawiać główkę do głasków, wypinać kuperek. Nieustannie w pobliżu człowieka, kręciła się przy nogach i ocierała. Wspinała się łapeczkami na nogę i patrzyła w oczy. Wtulała pyszczek w głaszczącą dłoń.
Wzięłam za łeb i wystawiłam za drzwi.
Te oczy. Przerażone. Skrzywdzone. Nierozumiejące za co.
U Mania2 schowała się za zasłonką i patrzyła tymi oczami. Płakała.
Malwinka, kotka już nieźle sponiewierana przez życie, podeszła do zmiany spokojniej. Ot człowiek to nic dobrego, zawsze zdradzi. Ważne, żeby przetrwać. Schowała się pod komodą. W miejscu strategicznym do obserwacji. Pomału oswaja nowe tereny. Je, pije, korzysta z kuwetki. Pomaga Mania2 przekonać Zosię do wyjścia z ukrycia i ogarnięcia się. Nawet zosiny kuperek poszybował już w górę, podrapany.

Kardamonik zaczyna odtajać. Podwozie trochę mu się wysunęło, oczy nie są już tak obłąkane. Ale kuwety postanowił bojkotować już do końca życia. Wydłubywanie rzadkiej kupy wykałaczką z kuchennego palnika stało się już normą. Ponieważ ma cukrzycę, leje jak koń. Gdziekolwiek. Ponieważ ma cukrzycę, jego mocz jest tak lepki, ze szmata przykleja się do podłogi. Do wszystkiego. Zdarza się, że nie zdążę. Nie zdążę przed kundlem, który brnie przez wielką kałużę, aby posprzątać konkret, a potem lezie mokrymi łapami przez mieszkanie, przez dywan...
Mój dom zdecydowanie nie jest teraz miejscem, do którego chce się wracać. Cóż...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 03, 2015 22:34 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Hanelko, nie zamartwiaj się dziewczynami, dają sobie radę :) Zrobiłaś, co mogłaś, żeby je przekonać do człowieka, teraz moje stado i ja popracujemy nad nimi, żeby potem się szybciutko odnalazły w tych właściwych, własnych domkach :wink:
Dziewczynki zajęły sypialnię, ale nie zamknęłam ich w niej. Reszta kotów przychodzi - śpi, zagląda, korzysta ze wstawionej tam kuwety. Zgodnie z dotychczasową rutyną, na łóżku odbywają się grupowe zabawy piórkami i laserkiem. Wczoraj Zośka podglądała zza zasłony, dziś już się bawiła :D
Trochę mają na pieńku z Palomą - co jakiś czas słychać warczenie - ale łapoczynów nie ma...Luśka nadal trzyma dystans, ale zagląda.
Malwinka cały czas ma oko na Zośkę, jeśli któryś z kotów jej zdaniem zagraża Młodej, Mamuśka zaczyna burczeć :roll: Ale nie przesadza - nikogo jeszcze nie pobiła :twisted:
Jeszcze nie mam fajnych zdjęć, bo jak się dziewczynki rozluźniały, to ja akurat miałam zajęte ręce :wink:

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35

Post » Pon maja 04, 2015 7:11 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Za ponowne otwarcie się dziewczynek :ok: :ok:
I za Kardamosia, by jeszcze było przed Wami sporo dobrych dni :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24228
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 04, 2015 7:22 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Hanelka, serio hukne Cie za takie porownania. Jakie czlowiek znow zdradzil? Jakie plakanie? To normalne ze koty sa zdezorientowane przez chwile po zmianie otoczenia. Jak poprzestawiasz meble albo zrobisz remont to nie beda wiedzialy o co halo, tez uznasz ze zdradzilas kota bo, dajmy na to drapak, jest w innym pokoju?

A moim skromnym zdaniem, koty powinny sie troche nawedrowac po DOBRYCH ludziach, czyli np fajnych DT, zeby sie oswoic i przyzwyczaic ze zmiana otoczenia to tylko zmiana dekoracji, bo wszedzie jest tak samo fajnie. Spojrz na Morgana, jak jechalam po Ryfke podrzucilam jego i Tinke znajomym. On sie wszedzie czuje jak u siebie, czy to do weta, czy w odwiedziny do kogos (zabralismy go kiedys do znajomych z psem), czy na pare dni do zupelnie obcych ludzi. Tylko w szpitalu byl lekko zdezorientowany, bo jakto, tak zwyczajnie go w klatce zamkneli? Tinka mimo ze sie boi obcych (na dzwiek dzwonka jak listonosz cos przyniesie, kota znika na pare godzin, a co dopiero jak ktos wejdzie do domu), to razem z wyluzowanym Morganem po prostu eksplorowala nowe otoczenie.

Zoska zobaczy ze u mania2 jest fajnie, a ciebie jeszcze zazdrosc wezmie jak zobaczysz foty nakolankowej Zoski ;)
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11248
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon maja 04, 2015 9:20 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Discordia pisze:Hanelka, serio hukne Cie za takie porownania. Jakie czlowiek znow zdradzil? Jakie plakanie? To normalne ze koty sa zdezorientowane przez chwile po zmianie otoczenia. Jak poprzestawiasz meble albo zrobisz remont to nie beda wiedzialy o co halo, tez uznasz ze zdradzilas kota bo, dajmy na to drapak, jest w innym pokoju?

A moim skromnym zdaniem, koty powinny sie troche nawedrowac po DOBRYCH ludziach, czyli np fajnych DT, zeby sie oswoic i przyzwyczaic ze zmiana otoczenia to tylko zmiana dekoracji, bo wszedzie jest tak samo fajnie. Spojrz na Morgana, jak jechalam po Ryfke podrzucilam jego i Tinke znajomym. On sie wszedzie czuje jak u siebie, czy to do weta, czy w odwiedziny do kogos (zabralismy go kiedys do znajomych z psem), czy na pare dni do zupelnie obcych ludzi. Tylko w szpitalu byl lekko zdezorientowany, bo jakto, tak zwyczajnie go w klatce zamkneli? Tinka mimo ze sie boi obcych (na dzwiek dzwonka jak listonosz cos przyniesie, kota znika na pare godzin, a co dopiero jak ktos wejdzie do domu), to razem z wyluzowanym Morganem po prostu eksplorowala nowe otoczenie.

Zoska zobaczy ze u mania2 jest fajnie, a ciebie jeszcze zazdrosc wezmie jak zobaczysz foty nakolankowej Zoski ;)

o, mądrze piszesz :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon maja 04, 2015 20:27 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Malwiniaki mają troskliwą opiekę u Mania2 i wkrótce przestaną się bać, a potem znajdą wspaniałe domki :ok:
Ogromnie się cieszę, że Kardamonik przestaje się poruszać ciągnąc brzuszkiem po podłodze. Oby jeszcze raczył korzystać z kuwety (mój Imbir siusia ładnie do kuwety, ale kupkę robi obok - widocznie rude mają luźny stosunek do kuwety :roll: )
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto maja 05, 2015 10:05 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Discordia ma rację, ale nie do końca.
Kiedy się taki nieśmiałek, dzik zaczyna otwierać, ze skorupki wysuwa czułki, to postanowił zaufać konkretnemu człowiekowi, a nie całej ludzkości zazwyczaj. Powinno się wtedy to zaufanie jakoś przenieść na całą ludzkość, ale delikatnie. Tak żeby nie zranić. Zazwyczaj nie ma możliwości, żeby tak zrobić. Przynajmniej ja nie mam. Lub nie potrafię.
Zdarzają się Florki, które przyjmują zmianę jak kolejny, ciekawy, etap w życiu, ale zazwyczaj przeprowadzka to załamka. Mniejsza lub większa. Niektórym cały pogląd na świat sypie się wtedy jak domek z kart. A ja gupia jestem i przeżywam strasznie takie załamanie kociszcza, choć wiem, że to minie.

Na nakolankową fotkę Zosi czekam z utęsknieniem. Myślę, ze to nastąpi niedługo. Mały czupurek robił ostatnio niesamowite postępy. ;)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 11, 2015 20:49 Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Dziś minął rok bez Kastorka.
Nie potrafiłam zasnąć bez niego. Jeśli przegapił moment, kiedy się położyłam, wstawałam i przynosiłam go sobie do łóżka.
Nadal nie potrafię...

Obrazek Obrazek

Ostatnie zdjęcia...
Wąsy należą do Barbarki
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kotcsg i 266 gości