Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tajdzi pisze:Obawiam się, że do 10 maja, to mało czasu.
Chodzi o to, że Kardamon umiera i Ania ma tego świadomość Kardamon nie radzi sobie i nie powinien przebywać w towarzystwie tymczasów, bo nawet nie jest w stanie walczyć z chorobą. Wszystko to powoduje, że dobrze byłoby znaleźć dla Malwinek dom, na tyle, ile będzie potrzebne.
Poza tym... brak mi słów
schowałam się w czarną dziurę swoich smutków.
Discordia pisze:Hanelka, serio hukne Cie za takie porownania. Jakie czlowiek znow zdradzil? Jakie plakanie? To normalne ze koty sa zdezorientowane przez chwile po zmianie otoczenia. Jak poprzestawiasz meble albo zrobisz remont to nie beda wiedzialy o co halo, tez uznasz ze zdradzilas kota bo, dajmy na to drapak, jest w innym pokoju?
A moim skromnym zdaniem, koty powinny sie troche nawedrowac po DOBRYCH ludziach, czyli np fajnych DT, zeby sie oswoic i przyzwyczaic ze zmiana otoczenia to tylko zmiana dekoracji, bo wszedzie jest tak samo fajnie. Spojrz na Morgana, jak jechalam po Ryfke podrzucilam jego i Tinke znajomym. On sie wszedzie czuje jak u siebie, czy to do weta, czy w odwiedziny do kogos (zabralismy go kiedys do znajomych z psem), czy na pare dni do zupelnie obcych ludzi. Tylko w szpitalu byl lekko zdezorientowany, bo jakto, tak zwyczajnie go w klatce zamkneli? Tinka mimo ze sie boi obcych (na dzwiek dzwonka jak listonosz cos przyniesie, kota znika na pare godzin, a co dopiero jak ktos wejdzie do domu), to razem z wyluzowanym Morganem po prostu eksplorowala nowe otoczenie.
Zoska zobaczy ze u mania2 jest fajnie, a ciebie jeszcze zazdrosc wezmie jak zobaczysz foty nakolankowej Zoski
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kotcsg i 266 gości