Rozmawiałam z naszą Basieńką w czwartek, miała już za sobą noc pod tlenem. Jednak dodatkowe lekarstwo pomogło ustabilizować sytuację oddechową, może znowu pomoże...
Największym problemem był dla Basi brak sił
, dużo posypiała.
Oby organizm się regenerował poprzez ten sen i walczył
Basieńko
, jesteśmy przy Tobie sercem i myślami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Są przy Tobie wszyscy, których zaraziłaś swoją ideą czynienia świata lepszym, ratowania bezbronnych footerek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!