Strona 1 z 2

Trwamy dalej...

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 15:31
przez lidka02
Mam ogródek działkowy a na nim trzy psy i cztery koty ....Odkąd obok mnie działke kupił jeden pan wszystko mu zawadza i ciągle gdzieś wypisuje i dostałam takie pismo...

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 15:38
przez Dorota Wojciechowska
Podrzucę bo ważne :!:

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 15:44
przez Gretta
Po 1. nie prowadzisz hodowli.
Po 2. co to jest "termin odwrotny"? 8O

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 15:52
przez filo
Nie czepiałabym się języka tego pisma, bo widać, że słabe językowo i tyle. Zajrzyj do Regulaminu ROD. Jeśli jest wyraźnie napisane, że nie wolno utrzymywać na stałe zwierząt, to nie wolno ich tam trzymać i tyle. Pozostaje przekonać ludzi i przegłosować zmianę regulaminu.

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 15:55
przez Iwonami
Ale jeśli w regulaminie piszą, że nie można trzymać zwierząt, a inni trzymają i ci takich pism nie dostali, to wykorzystać ten fakt, a jeśli tak nie jest, to faktycznie najlepiej się zorganizować i zmienić regulamin.

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 15:59
przez Dorota Wojciechowska
Tak tylko trzeba by kogoś kto by ta odpowiedź ładnie zredagowal na juz - najlepiej poparł to jeszcze jakimis paragrafami .

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 16:03
przez filo
Dorota, ale co chcesz napisać w tej odpowiedzi?
Że p. Kasia i p. Wojtek też nie przestrzegają regulaminu i nikt się nie czepia, więc też nie zamierzasz przestrzegać regulaminu?

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 16:04
przez Gretta
filo, nie chodzi o "czepianie się języka". Jeśli się określa jakiś termin, to należałoby to napisać zrozumiale.
Co do dalszej części Twojej wypowiedzi, zgadzam się z nią.
Kluczowy jest ten regulamin.

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 16:05
przez lidka02
Iwonami pisze:Ale jeśli w regulaminie piszą, że nie można trzymać zwierząt, a inni trzymają i ci takich pism nie dostali, to wykorzystać ten fakt, a jeśli tak nie jest, to faktycznie najlepiej się zorganizować i zmienić regulamin.

Na zmiane regulaminu nie liczyła bym bo ten pan przekabaci wszystkich , czepiała bym się gołębi , altanek , ogrodzeń bo nie sa też zgodne z regulam,inem i faktu że jak było jakieś zwierze to zgłaszałam do Straży ale oni móiwi że nie ma miejsca i tak zostawało u mnie dużo domów już znalazłam zwierzakom i kilka u mnie odeszło ..w innych miastach też są koty i psy ale normalni ludzie więc problemu nie ma..

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 16:12
przez filo
Gretta pisze:filo, nie chodzi o "czepianie się języka". Jeśli się określa jakiś termin, to należałoby to napisać zrozumiale.
Co do dalszej części Twojej wypowiedzi, zgadzam się z nią.
Kluczowy jest ten regulamin.

Tylko dla tego kogoś to jest zrozumiałe. Nawet słownikowo pasuje: http://sjp.pwn.pl/slownik/2464851/hodowla

Lidka - jak brzmi regulamin?

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 16:13
przez mamaGiny
w ustawie jest ochrona zwierzat i środowiska - słabe ale można sie czegoś uchwycic i odwołac

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 16:16
przez Anatolek
Termin "odwrotnie" oznacza tyle co "zaraz", "natychmiast" i z tego co widnieje na piśmie, chodzi o uporządkowanie terenu w tym terminie.
Faktycznie, trzeba zapoznać się z treścią regulaminu i poszukać czegoś na temat trzymania zwierząt na działce. Jeśli nie ma takiego zapisu, można odpisać, że regulamin nie przewiduje takich zakazów. Przede wszystkim podkreślić, że to nie jest hodowla (warto przytoczyć znaczenie terminu "hodowla" .
Jeśli to zmowa współdziałkowców ja próbowałabym załatwić sprawę polubownie, podkreślając, że działanie ma na celu pomoc biednym zwierzętom (leczenie, utrzymanie, szukanie domów ect.- ochrona przed chorobami zakaźnymi co jest in plus dla innych użytkowników POD)

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 16:24
przez lidka02
[quote="Anatolek"]Termin "odwrotnie" oznacza tyle co "zaraz", "natychmiast" i z tego co widnieje na piśmie, chodzi o uporządkowanie terenu w tym terminie.
Faktycznie, trzeba zapoznać się z treścią regulaminu i poszukać czegoś na temat trzymania zwierząt na działce. Jeśli nie ma takiego zapisu, można odpisać, że regulamin nie przewiduje takich zakazów. Przede wszystkim podkreślić, że to nie jest hodowla (warto przytoczyć znaczenie terminu "hodowla" .
Jeśli to zmowa współdziałkowców ja próbowałabym załatwić sprawę polubownie, podkreślając, że działanie ma na celu pomoc biednym zwierzętom (leczenie, utrzymanie, szukanie domów ect.- ochrona przed chorobami zakaźnymi co jest in plus dla innych użytkowników POD)[/quote
Polubownie nic nie załatwisz , a regulin tak jak pisze nie mogą być trzymane zwierzaki na stałe na działce ...ale tak jak pisałam o ogrodzeniach , altanach , gołębiach też nie sa zgodne z regulaminem ...gmina wiedziała o psach nie zapewniła im opieki zostawiła je bezdomne suki dwie co mam zabrałam ciężarne i wysterylizowałam...

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 16:30
przez filo
Na zasadzie "a Mietek też kradnie" nic nie ugrasz, a co najwyżej, zrazisz sobie innych działkowców, bo oni też dostaną pisma o usunięcie tego, co niezgodne z regulaminem.
Powołanie się na ustawę - też nie widzę szans. Gmina ma obowiązek zadbać o bezdomne i wolnożyjące zwierzęta. Jeśli zwierzęta mieszkają na stałe na konkretnej Twojej działce, to są Twoje.

Re: Pilnie potrzebna pomoc mam nakaz usunięcie zwierząt z dz

PostNapisane: Pon kwi 29, 2013 16:37
przez Anatolek
Lidko, jeśli pójdziesz na udry, to pan sąsiad nie odpuści i nie daj boże zrobi jeszcze krzywdę Twoim zwierzętom. Tak myślę.
Można spróbować powołać się na ustawę o ochronie zwierząt, uzasadnić, że zwierzęta nie dawały sobie rady zimą, a teraz zgodnie z ustawą są wyleczone, wysterylizowane i szukasz dla nich domu. Napisz, że nie prowadzisz hodowli a jedynie wspomagasz "gminę" w pomocy bezdomnym zwierzętom, zgodnie z ustawą. Podkreśl, że zwierzęta nie są trzymane na stałe, że udostępniasz swoją altanę, działkę na czas leczenia, sterylizacji i znalezienia domów dla zwierząt.

Możesz również napisać, że nie jesteś jedyną osobą, która czasowo posiada zwierzęta na działce i działasz tylko i wyłącznie dla dobra tych zwierząt.
Jeśli regulamin wyraźnie określa warunki, nie dasz rady pokonać "wrogów" inaczej jak polubownie - mają podstawę regulaminową :( Moim zdaniem jedynie zapewnienia o dobrym celu i działania i deklaracji w doskonałym utrzymaniu otoczenia oraz brak złego wpływu na działki sąsiadów możesz wygrać. Ale to moje zdanie i można się z nim nie zgodzić.