Miau.PL

ZAGINĘŁA KOTKA!

W dniu 16.04.2013 z budynku przy ulicy Płaszowskiej 15 uciekła kotka.


Wiek: 9 tygodni
Sierść: średniej długości (puchata)
Kolor: szaro-buro-biała
Znak szczególny: literka „M” nad oczami


Kotka jest mała, ale bardzo odważna. Uwielbia bawić się ręką właściciela i sprawdzać na niej ostrość swoich kłów. Wygląda trochę jak w typie norweskiego-leśnego.
Bardzo zależy nam na jej znalezieniu i na każdej informacji o niej.

Na znalazcę czeka nagroda!





Kontakt: 505431011 lub 535920922


PS. Jeśli znalazłeś kotkę i się nią zaopiekowałeś – proszę daj znać, że wszystko z nią w porządku.

****

Jest to napisane przez nas ogłoszenie o jej zaginięciu, które rozwiesiliśmy w naszej okolicy. Daliśmy też znać Krakowskiemu schronisku. Rozmawialiśmy z okolicznymi kociarzami i zaczepiałam dzieciaki. Kotka jest jeszcze malutka, nie zabieraliśmy jej więc jeszcze na świat zewnętrzny, tym bardziej, że to kot domowy nie wychodzący. Jedyną styczność z przyrodą miała podczas wycieczki z nami do domu rodzinnego. Ale to już było ponad 3 tygodnie temu. Nie wiemy co robić. Szukaliśmy jej w nocy, kiedy Kraków trochę ucichł, ale natrafiliśmy jedynie na głodne dzikusy, które skorzystały na wystawionej przez nas karmie i mleku. Dzisiaj w nocy również idziemy jej szukać. Najgorsze jest to, że obok nas jest opuszczone domostwo, gdzie właśnie żyją dzikusy, mogła się tam schować, ale nie można tam wejść... Nie wiemy co robić (włamywać się?). Obok nas jest też budowa, rozmawiałam już z pracownikami, ze gdyby gdzieś im przebiegł pod nogami kot, żeby dali znać.

Wiemy, że zaraz posypie się masa komentarzy, jakimi jesteśmy tragicznymi właścicielami, że tak mały kot nam uciekł, ale błagam, powstrzymajcie się z nimi i pomóżcie znaleźć maluszkę. Po tym możecie nas zlinczować w całości.

****
Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/4104749 ... ext=create

Nie będzie linczu, na pewno.Poczytajcie ten wątek:
viewtopic.php?f=1&t=104532&hilit=klub+kot%C3%B3w+odnalezionych
Doświadczenie podpowiada, że kto szuka ten znajduje.Mocne kciuki

Chcę, żeby nasze zagubienie też zakończyło się szczęśliwie. Nie mogę nawet normalnie przekazywać sąsiadom informacji o jej zaginięciu, bo na samą myśl mi ściska gardło. Sama mieszkam w Krakowie od niedawna i nie znam okolicy, ale zaglądamy gdzie się da. Ktoś coś wie, jak to z kotem jest kiedy za płotem pies? Skusiłaby się na próbę przejścia obok? Staram się wyznaczyć jakiś kierunek w którym mogłaby uciec. Mój luby wróci po 16 i wtedy pobiegamy razem. Nie wiem jak szukać na takim terenie. Wszędzie domki jedno - dwu rodzinne i pseudo kamienice. Co drugi sąsiad ma psa.

Poczytaj wątki, tam mnóstwo dobrych rad, nie ma sensu pisać i tego powtarzać.Kotka jest śliczna, ktoś mógł ją przygarnąć, taka opcja też jest możliwa.Zwykle koty nie oddalają się zbytnio od domu, to nie psy, które uciekają na oślep.Koty są przestraszone i chowają się w pierwszym napotkanym, ich zdaniem bezpiecznym miejscu.Nawet te już sprawdzone mogą okazać się jej kryjówką, koty nie mają obojczyków, potrafią się wcisnąć w maleńkie szpary.Spróbujcie pomyśleć jak kot, gdzie by tu się schronić?

Gnatozuj pisze:Chcę, żeby nasze zagubienie też zakończyło się szczęśliwie. Nie mogę nawet normalnie przekazywać sąsiadom informacji o jej zaginięciu, bo na samą myśl mi ściska gardło. Sama mieszkam w Krakowie od niedawna i nie znam okolicy, ale zaglądamy gdzie się da. Ktoś coś wie, jak to z kotem jest kiedy za płotem pies? Skusiłaby się na próbę przejścia obok? Staram się wyznaczyć jakiś kierunek w którym mogłaby uciec. Mój luby wróci po 16 i wtedy pobiegamy razem. Nie wiem jak szukać na takim terenie. Wszędzie domki jedno - dwu rodzinne i pseudo kamienice. Co drugi sąsiad ma psa.

Hej

Czy ogłoszenia są ze zdjęciem??

Trzeba zrobić full kolorowych plakatów z info o nagrodzie i rozwieszać wszędzie, klatki, bramy garażowe, słupy

sprawdzać ogłoszenia bo ludzie lubią je zrywać

dzieciakom powiedzieć żeby szukały i miały oczy otwarte

karmicielkom też

szukać wieczorami, z latarką (świeca oczy) może siedzieć całkiem niedaleko przestraszona, patrzeć w krzaki, w każdą dziurę

poszukać otwartych piwnicznych okienek - tam mogła się schować

Zrobić wydarzenie na fb, poszukać na miau i fb ludzi z okolicy (w jakiej części Krakowa mieszkasz?) żeby też mieli oczy otwarte

Ogłoszenia są ze zdjęciem! Nawet z dwoma, jak jej dzisiaj nie znajdziemy to drukujemy kolorowe. Musimy jeszcze je rozkleić na osiedlu mieszkaniowym. Chyba uda nam się załatwić wstęp na posesję obok. Mieszkamy na Płaszowskiej (okolice Małego Płaszowa) więc jak ktoś z okolic i może pomóc to dzisiaj w nocy będziemy chodzić z latarkami i szukać. O wydarzeniu na FB nie pomyślałam (na razie tylko prosiłam o udostępnianie swojego statusu) dobrze, że mi o tym napisałaś, to świetny pomysł.

Czytałam już sporo wątków o zaginionych kotach i stosuje się do instrukcji. Kota jeszcze nie wie, a już przez nią wykarmiliśmy połowę dzikusów z okolicy (właśnie byłam jej szukać i przyuważyłam jednego "bezucha" radośnie się posilającego, jak już małą znajdziemy to pozostanie tradycja zostawiania miski z żarciem). Żyję nadzieją, że ją dzisiaj znajdziemy. Jest zimniej niż wczoraj i chce, żeby tą noc spędziła już u nas w łóżku.

To teraz zmień tytuł postu na KRAKÓW PŁASZÓW ...itd

i zróbcie wydarzenie ze zdjęciami na FB, z telefonem itd , wklej tutaj linka do niego to zaczniemy rozsyłać dalej

Trzymam kciuki

Wydarzenie zrobione, wkleiłam link w pierwszym poście, żeby nie zaginął : ) Dziękuję!

Dołączyłam do wydarzenia! Krakowscy znajomi zaproszeni!
Koniecznie zrób to o co prosiłam w PW

Gnatozuj pisze:Wydarzenie zrobione, wkleiłam link w pierwszym poście, żeby nie zaginął : ) Dziękuję!

Dopisz w wydarzeniu numer do Ciebie

Może gdzieś niżej jest, ale w głównym opisie nie

Dołączyłam do wydarzenia, zaraz go udostępnimy stronie fundacji na afn kraków

Dopisałam numer, musiałam go nie skopiować z oryginalnego ogłoszenia. Bardzo Ci dziękuje!

Gnatozuj pisze:Dopisałam numer, musiałam go nie skopiować z oryginalnego ogłoszenia. Bardzo Ci dziękuje!

Nie ma za co, będę zaglądać z nadzieją że historia skończy się dobrze

Zaglądałam jeszcze raz do wydarzenia - sprawdź proszę czy da się wkleić zdjęcie Malutkiej do profilu. Nie wiem jakie teraz tam są opcje

Poza tymi wszystkimi działaniami szukajcie też blisko, jak najbliżej. Bo często jest tak, że szuka się wszędzie a kot siedzi gdzieś blisko - w piwnicy domu, w którym mieszkacie (okienka do piwnicy bywają uchylone?). W jakimś zakamarku klatki schodowej. Strych. Przeszukajcie najpierw te najbliższe miejsca. W nocy koniecznie z latarką (swiatło odbija się od kocich oczu) po okolicznych zaroślach.
Powodzenia!

Edytuję:
Na budynku jest kamera? To monitoring? Nagrywany? Można oglądnąć nagranie? Patrzę na zdjęcie w necie z 2011 roku - mogło się pozmieniać.