Lili właśnie wróciła od weterynarza, oddała krew do badania, zostawiliśmy też mocz, wyniki będą dzisiaj. Wykluczona jest cukrzyca - wynik w normie.
Nie ma tez jeszcze wyników histopatologicznych śledziony.
Lili nadal nie chce jeść, czasami tylko coś skubnie, codziennie podaje jej convalescence strzykawką. Niepokojące jest to że pije bardzo dużo wody i często sika. Jej zachowanie też nie jest w porządku, zawsze była towarzyska i chętna do zabawy, teraz stała się strachliwa, woli leżeć i "wpatrywać" się w jedno miejsce.
Zastanawiające jest to, że podczas ostatnich wizyt u weterynarza, słyszymy o kilku takich samych przypadkach po zabiegu, że pies albo kot nie je tylko pije ogromne ilości wody. Przedwczoraj przepisano jakiemuś zwierzakowi peritol na apetyt, może Lili też powinna go dostać.
Lili zaraz po zabiegu miała wymioty z domieszką świeżej krwi, później pomarańczowe ze skrzepami, nigdy wcześniej takich wymiotów u niej nie było, ale Bora nasza amstaffka jeszcze przed zabiegiem Lili, po samej premedykacji do zdjęcia RTG następnego dnia miała takie same objawy - przez tydzień nic nie jadła i miała takie same wymioty z krwią pierwszy raz w jej 11letnim życiu, a premedykacji miała naprawdę wiele.
Zdjęcia Lili przed zabiegiem, teraz oczka są przejrzyste.