Miau.PL

Złapane przeze mnie jako pierwsze kotki - Ala i jej synuś Felek są już w nowych domkach. Najstarsza kotka (ta z języczkiem na wierzchu) niestety długo nie dawała się złapać, udało się dopiero kiedy urodziła... Ona i jej maleństwo są u mnie w DT.

Wklejam z wątku WROkotów, gdzie już szukałam pomocy...

michalinadzordz pisze:Dziewczyny pamiętacie jak ok, 2 mies. temu pisałam o małym chorym kotku, a po 2 dniach wszystkie kociaki zniknęły? Wróciły... przesyłam Wam maila od mojej znajomej:

Misiu bylam u kotkow sa sliczne w ciagu dnia ladniejsze niz wieczorem mam ich zdj ale wysle pozniej:) jeden jest sliczny chudziutki ma ladny pyszczek i w ogole prezentuje sie dobrze, ladnie chodzi it.p. daje mu duze szanse na potencjalną adopcje. drugi kotek jest troche przy kosci, może nie jest grubaskiem ale taki wiekszy niz tamten, no i ma taki smieszny pyszczek, oczy blisko siebie i wyglada jakby mial lekkiego zeza przy czym trzaska świetne miny i jest meeeegauroczy. No i tak troszke dziwnie chodzi na przednie łapy. mam nadzieje , że to nic poważnego

Dzień wcześniej pisała mi smsy, kotki mają ok 8 mies., prawdopodobnie z końcówki lata/jesieni ubiegłego roku. Podejrzewam, że ten grubszy kotek, to po prostu kotka w ciąży. Jednego kotka mogę wziąć do siebie do DT, ale potrzebny jest jeszcze DT dla drugiego... Czy ktoś mógłby go przygarnąć i poszukać mu domu? Potrzebne będą 2 talony na kastracje dla kociaków. Są oswojone.

Kociaki są w Namysłowie, mogę po nie jechać w piątek/sobotę, ale nie mogę wziąć dwóch do siebie. Proszę pomóżcie

Kotków było więcej, ale co najmniej 1 nie żyje - prawdopodobnie silny KK.

Szukam DT dla jednego kotka, drugiego mogę wziąć do DT u siebie. To koteńki:







Nie wiem czy kicia z języczkiem na wierzchu nie ma czegoś z ząbkami, a może to mama? Nie mam pojęcia...
Jak widać kotki się nie boją.


Moja tymczaska jedzie w tym tygodniu do nowego domu, więc mogę zgarnąć wszystkie 3 kotki z Namysłowa - 2 młode i mamę. Potrzebuję tylko kogoś, kto zająłby się mamą przez kilka dni po sterylizacji... Planowany zabieg odbędzie się za ok 2 tyg.

latem wszyscy mówią, że maluchy, maluchów nie ma, ale chętnych do pomocy też nie

kolejne buraski szukają domu
obawiam się, że będzie z tym ciężko, niestety
mogę tylko

podrzucę znów...

Chodzę codziennie do kotków
Dwa bardziej oswojone,jeden troszkę dzikszy ale powoli się przyzwyczają.
Misia ,mam nadzieję że Marti ci przekazała o 3 workach ubrań i torebek na koci bazarek

Marcyśka pisze:Chodzę codziennie do kotków
Dwa bardziej oswojone,jeden troszkę dzikszy ale powoli się przyzwyczają.
Misia ,mam nadzieję że Marti ci przekazała o 3 workach ubrań i torebek na koci bazarek

Bazarkowe fanty zawsze się przydadzą

Misia !
(napisałam ci wiadomość na fb)
ale okazało się ,że na koci bazarek będzie jedna torba butów,torebek i dwie torby ubrań (w bardzo dobrym stanie) ,więc mam nadzieje ,że się sprzedadzą

Dostałam nowe zdjęcia, to są 2 kotki i kocur...

Byłam u nich dzisiaj.Jeden dał się głaskać(ten przytulasek )
dałam im wodę i chrupki[color=#004080][/color]

BARDZO PILNE!!!

Dziś jadę łapać te kotki. Bardzo Was proszę trzymajcie mocno kciuki i ślijcie do mnie dobre myśli... Musi się udać.

Udało się złapać 2 kotki - koteńkę w ciąży i kocurka. Dziewczynka jest cudowna - mizialska, przytulaśna, otwarta, a chłopiec baaaardzo wystraszony, atakuje niestety w tej panice Noc spędzi w transporterku, bo boję się, że po przełożeniu do klatki kennelowej już bym go z niej nie wyjęła

Jutro obydwa kotki mają zabiegi kastracji. Mam nadzieję, że uda się bez powikłań i komplikacji, zwłaszcza przy aborcji.

Bardzo mi szkoda kotka, który został w Namysłowie, bo to ten zezowaty z języczkiem na wierzchu. Będę jeszcze próbowała go łapać, ale nie mam pojęcia czy się uda.

Panienkę musiałam wieczorem wykąpać, po cała wytaplała się w oleju z tuńczyka, na którego zwabiłam ją do klatki. Była bardzo dzielna