Strona 1 z 13
Kostek - Gacek zgasł ['][']['] - nikt nie jest bogiem :(

Napisane:
Śro mar 20, 2013 8:30
przez zalosia12
Witam wszystkich.
Zwracam się z zapytaniem co można zrobić w następującej sytuacji. Pracuję w Ośrodku Pomocy Społecznej, jedna z osób pozostająca pod opieką ośrodka trafiła do szpitala, skąd nie wróci do domu, od tego czasu sam w domu został kotek tej Pani. Nikt nie chce się nim zająć, kotek jest wychudzony, ma podobno chore nerki, wygląda przerażająco. Wokół każdy krzyczy żeby zwierzę uśpić, bo się męczy, ale ja chcę jeszcze poszukać dla niego szansy. Zostawiam telefon do opiekunki socjalnej, która zagląda do kociaka 22 2770208
Kot już w domu tymczasowym
Wydarzenie na FB
http://www.facebook.com/events/22811836 ... ll_comment
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Śro mar 20, 2013 9:31
przez Marcelibu
Czy rodzina tej pani nie mogłaby się kotkiem zająć?
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Śro mar 20, 2013 9:47
przez Gretta
W jakiej miejscowości jest kot?
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Śro mar 20, 2013 9:50
przez alix76
Kierunkowy 22 - Warszawa lub bliskie okolice ...
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Śro mar 20, 2013 9:51
przez issey32
Skąd wiadomo, że kotek ma chore nerki?
Jest jakaś dokumentacja medyczna? Kotek ma książeczkę zdrowia?
Domu dać nie mogę, ale dołożę się do kosztu wizyty u veta.
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Śro mar 20, 2013 12:48
przez Zyta Felicjańska
Podano numer do opiekunki czyli mamy sami to z opiekunka załatwić? Mam nadzieję że założycielka wątku się jeszcze pojawi...
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Czw mar 21, 2013 8:10
przez ropucha
Czy ktoś ma jakieś wieści w sprawie kota? W jakim mieście się znajduje?
Może zapytać o to założycielkę wątku na PW? Znajdzie przynajmniej powiadomienie w mailu, jeśli nie zagląda na forum. (Ja niestety nie mam możliwości wysłania PW).
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Czw mar 21, 2013 8:19
przez zalosia12
przepraszam, nie odpowiadałam gdyż jest tu jeden komp na kilku pracowników i trudno jest się do niego dostać. Kotek jest w Warszawie na Bródnie. Odmawiają nam pomocy niektóre fundacje, dzwoniłyśmy do straży dla zwierząt. Powiedziano nam, że mamy tam wejść z dzielnicowym, ten ma zrobić notatkę, że kotek jest sam, bez właścicieli a następnie mamy wezwać eko patrol i oni biorą kotka a tamtejszy wet (schronisko na Paluchu) ma ocenić czy kot jest "do adopcji" czy "do uśpienia". W OPSie nie wolno nam zajmować się zwierzątkami tutejszych ludzi, opiekunka - pracownik socjalny na własną rękę i z moją pomocą próbujemy zrobić cokolwiek by dać szansę kociakowi, pracownica socjalna zna sytuację rodzinną kobiety, odwiedza kota i dlatego podałam do niej numer telefonu
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Czw mar 21, 2013 10:06
przez issey32
Może zostawmy te rozważania na inny czas i miejsce.
Kot sam się nie zapakuje w kontener i nie zawiezie do veta.
Podtrzymuję ofertę współfinansowania wizyty, zanim będzie za późno na cokolwiek. Chory kot na Paluchu, to dla niego wyrok, a schronisko to nie SPA.
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Czw mar 21, 2013 10:10
przez ropucha
Ja też zgłaszam chęć współfinansowania.
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Czw mar 21, 2013 10:13
przez issey32
ropucha pisze:Ja też zgłaszam chęć współfinansowania.
To jesteśmy dwie.
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Czw mar 21, 2013 11:24
przez ropucha
Zalosia12: czy jest jakiś kontakt z rodziną tej pani? Może mogliby chociaż wyrazić zgodę na zabranie kota do weterynarza, a potem ewentualnie do domu tymczasowego? Żeby uniknąć tych wszystkich korowodów, protokołów, policji, patroli itp. Nie znam się na tych przepisach, ale jesli okaże się, że ta urzędowa droga wiedzie przez Paluch, to kot już pewnie stamtąd nie wyjdzie.
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Czw mar 21, 2013 11:36
przez issey32
ropucha pisze:Zalosia12: czy jest jakiś kontakt z rodziną tej pani? Może mogliby chociaż wyrazić zgodę na zabranie kota do weterynarza, a potem ewentualnie do domu tymczasowego? Żeby uniknąć tych wszystkich korowodów, protokołów, policji, patroli itp. Nie znam się na tych przepisach, ale jesli okaże się, że ta urzędowa droga wiedzie przez Paluch, to kot już pewnie stamtąd nie wyjdzie.
Do tego jest chyba jednak potrzebna osoba, na którą można przepisać "prawa właścicielskie" do kota i DT.
Zalosia12, czy nikt z Twoich współpracowników, znajomych, nie ma kawałka podłogi dla tego biedaka?
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Czw mar 21, 2013 12:19
przez issey32
Zalosia12, zrób kotkowi wydarzenie na FB. Jeśli nie masz konta na FB, mogę zrobić takie wydarzenie; może tam ktoś się zgłosi, kto będzie mógł pomóc. Potrzebne będą zdjęcia kotka.
Re: kotek do uśpienia

Napisane:
Czw mar 21, 2013 12:50
przez Blekitny.Irys
issey32 pisze:ropucha pisze:Zalosia12: czy jest jakiś kontakt z rodziną tej pani? Może mogliby chociaż wyrazić zgodę na zabranie kota do weterynarza, a potem ewentualnie do domu tymczasowego? Żeby uniknąć tych wszystkich korowodów, protokołów, policji, patroli itp. Nie znam się na tych przepisach, ale jesli okaże się, że ta urzędowa droga wiedzie przez Paluch, to kot już pewnie stamtąd nie wyjdzie.
Do tego jest chyba jednak potrzebna osoba, na którą można przepisać "prawa właścicielskie" do kota i DT.
Zalosia12, czy nikt z Twoich współpracowników, znajomych, nie ma kawałka podłogi dla tego biedaka?
Nie wiem czy to co napiszę, że nie będzie nakłanianiem do ominięcia prawa, ale zaryzykuję :czy pani, która odwiedza i karmi kota nie mogłaby go zabrac ( wet a potem DT ) ? Jeżeli jego poprzednia opiekunka przebywa w szpitalu, można by przecież post factum udać się tam i wziąć od niej zrzeczenie się praw do kota. A rodzina? Przecież moze być osobą samotną lub nieutrzymującą kontaktów z rodziną.
Pozostaje "tylko" dokąd potem kota zabrać.