S.K.Niekochane XXII- Przystanek Schronisko- zapraszamy

bo za bardzo płochliwa, pani trafiła na operacje serca, wyjeżdza do sanatorium niedługo, a mąż sobie nie radzi z jej plochliwością
podsumowując- to nie był Ten Jej Dom

U nas od wczoraj wszystko do d*** . Podtrzymujemy Tulianka przy życiu . Jest na podskórnej kroplówce , wenflonu nie mogłam podłączyć , bo pękały żyły .Karmię go Convascentem za pomocą strzykawki . Wczoraj po 23 wzywałam weta . Dostał leki p /bólowe . Całą noc czuwałam , obracałam go z boku na bok , żeby miał wygodnie . Wet powiedział , że na starość nie ma lekarstwa . Mamy nadzieję , że Tulianek się jeszcze pozbiera .

tangerine1 pisze:Kamakolo, ja dawałam lysine kocim maluchom-ślepaczkom, moim zdaniem w żaden sposób nie pomagalo

Tu się powinna M_o wypowiedzieć,ale z tego,co pamiętam,Nusi też nie pomógł,leczyli oczka dłuuugo jeszcze maściami,taki to wredny kk.

Tulinki współczuje, to musi być straszne uczucie

mamaja4 pisze:
tangerine1 pisze:Kamakolo, ja dawałam lysine kocim maluchom-ślepaczkom, moim zdaniem w żaden sposób nie pomagalo
Tu się powinna M_o wypowiedzieć,ale z tego,co pamiętam,Nusi też nie pomógł,leczyli oczka dłuuugo jeszcze maściami,taki to wredny kk.

Nie skojarzyłam, że Lysine powinnam odnieść do Nusi ;-)

Nusi dawaliśmy Enisyl, ale nie pomogło.

M_o pisze:
mamaja4 pisze:
tangerine1 pisze:Kamakolo, ja dawałam lysine kocim maluchom-ślepaczkom, moim zdaniem w żaden sposób nie pomagalo
Tu się powinna M_o wypowiedzieć,ale z tego,co pamiętam,Nusi też nie pomógł,leczyli oczka dłuuugo jeszcze maściami,taki to wredny kk.

Nie skojarzyłam, że Lysine powinnam odnieść do Nusi Nusi dawaliśmy Enisyl, ale nie pomogło.

To dobrze mi się skojarzyło,Enisyl F z lizyną.I nie pomogło.Myśle że ,jeśli trzeba faktycznie wspomóc kota na oczy,to kombinacja luteina+ lizyna+tran pomoze-czyli doustnie żółtko (moze być przepiórcze-z tranem).

Tulinki pisze:U nas od wczoraj wszystko do d*** . Podtrzymujemy Tulianka przy życiu . Jest na podskórnej kroplówce , wenflonu nie mogłam podłączyć , bo pękały żyły .Karmię go Convascentem za pomocą strzykawki . Wczoraj po 23 wzywałam weta . Dostał leki p /bólowe . Całą noc czuwałam , obracałam go z boku na bok , żeby miał wygodnie . Wet powiedział , że na starość nie ma lekarstwa . Mamy nadzieję , że Tulianek się jeszcze pozbiera .

Trzymajcie się - Tulianku nie rób tego swojej Dużej. Starość to najdłuższy okres życia, wiec niech wet nie przesadza. Ze starością się żyje!
A co do Izydora - dzięki dziewczyny za rady. Na razie niech się chociaż pozbiera...

Dla wszystkich!

kciuki za wszystkie chore kochane-niekochane :ok:

u Szkaradzi też kryzys

,
martwie się, bo u niej każda pierdoła może być niebezpieczna

no co Wy?

ja chce dobre wieści

Tulianku

, Izydorku :ok:

, Szkaradziu :ok:

Duduś też opornie wychodzi

Przed chwilą odszedł od nas Tulianek .
Biegaj szczęśliwy w Kocim Niebie nasz kochany Kocie ['] .

Mam ogromną prośbę - czy możecie sprawdzić jak Edi i Mufi reagują na psy? Moja (prawie) teściowa ma zamiar adpotować w wakacje 2 koty (przechodzi na emeryturę). W domu jest pies przyzwyczajony do kotów (mieszkał z nimi całe życie). Zapytam czy zdecydowałaby się na wcześniejszą adopcję i być może "wepchnę" jej Edi i Mufi. Kwestia tylko czy zaakeceptowałyby psa....bo pies je na 100% tak.

Tulinki pisze:Przed chwilą odszedł od nas Tulianek .
Biegaj szczęśliwy w Kocim Niebie nasz kochany Kocie ['] .

Tulinki pisze:Przed chwilą odszedł od nas Tulianek .
Biegaj szczęśliwy w Kocim Niebie nasz kochany Kocie ['] .

Biegnij staruszku, znów zdrowy i młody na zawsze [i]

S.K.Niekochane XXII- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Kto przegląda forum