Znowu wytruli...:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 17, 2002 13:32

Padme , jestes madra i kochana !!!!!!!!
Mrau , mrrrr , mrrrr , rmrrr / kotka B ugniata przednimi lapkami /
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lip 17, 2002 13:34

Wzajemnie, Bombuniu... :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Śro lip 17, 2002 13:36

mrau , mrrrr , rmrrr , rmrrrr / kotka B sie przymila ....../
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lip 17, 2002 20:28

Pame pisze:
Nawet rodziny, bo nie jest usprawiedliwieniem, że życje się ciężko i nie ma czasu myśleć o wychowaniu.


I nie należy rodziny usprawiedliwiać. Taki przykład: jeste u weterynarza ze swoimi kotami, kolejka, trzeba czekać. Wśród czekający mama z córką i z wnuczką. Przyszły z malutkim pieskiem. W pewnym momencie na dwór wyszedł kot veta. Dziecko ok. 2 lat podeszło do kota i go kopnęło. Kot uciekł. Ja stoje spokojnie i patrzę. Nikt nie reaguje. Matka c córką komentują zdarzenie zs śmiechem (widać że nie lubią kotów). Kot znowu przyszedł. Dziecko sunie do kota i znów chce go kopnąć, nie wytrzymałam i zwróciłam uwagę matce dziecka żeby zareagowała a ona do mnie, że przecież takie małe dziecko nie zrozumie. To ja jej na to - niech pani weźmie dziecko za rączę, odsunie od kota i powie "nie wolno", może pani jeszcze pogrozić palcem, na pewno zrozumie. A gdyby dziecko wkładało ręke do ognia tez nie reagowała by pani bo nie zrozumie? Odeszła z dzieckiem naburmuszona.

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Śro lip 17, 2002 20:31

stary nadmuchany balon !!!!!!!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lip 17, 2002 20:32

beva pisze:Dziecko ok. 2 lat podeszło do kota i go kopnęło.


No ręce opadają... szkoda że takiego dzieciaka nie można kopnąć. Może by wtedy zrozumiał.
blastar+durin
Look, if you had one shot, one opportunity
To seize everything you ever wanted
In one moment, would you capture it or just let it slip?

blastar

 
Posty: 2645
Od: Pt maja 31, 2002 9:50
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro lip 17, 2002 21:04

Jednak gorsza od takiego dziecka jest obojętnośc ludzi na takie zdarzenia. Moje dziecko czy nie moje, powinno sie zwracać uwagę jak sie dzieje źle.

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Czw lip 18, 2002 9:43

w pierwszej kolejnosci kopnac nalezaloby matke.......
U mnie byla podobna sytuacja. Kilka metrow od bloku jest plac zabaw, dzieci sie bawia, matki siedza na lawkcah i plotkuja.
Pod balkonami bloku pojawil sie kot, no to jeden dzieciak sie rozpedzil i biegnie na kota machajac lapami i nogami, wydajac jakies dziwne dzwieki z siebie. Wyjzalam przez okno i go opieprzylam....a mamunia zdiwiona na lawce ze ktos cos do bachora z okna krzyczy.....
No coz, potem matki sa wielce zdziwione jak dziecko kogos zamorduje...

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 18, 2002 9:45

jeszcze jak by taki bęsio wdymił matce to pół biedy , należy się .....
Glupie matki i tyle ......
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw lip 18, 2002 13:26

U mnie była podobna sytuacja z łabędziami. W ciepły dzień poszliśmy nad jezioro, karmiliśmy łabędzie, więc były blisko. Wtedy jakiś gówniarz zaczął strzelać do nich z pistoletu wodnego. Był z wujkiem i z tatusiem. Wujcio jeszcze go zachęcał.

Nie, chyba wam nie powiem, czym go obrzuciłam, najpierw smarkacza, potem wujcia, który próbował go bronić (tatuś siedział cicho 8O ) włacznie z życzeniem, żeby do niego kiedy z ostrej broni postrzelał...
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw lip 18, 2002 13:53

NO! i bardzo dobrze! Trzeba takich ludzi zawsze rowno zjechac.....najbardziej ich wkurza jak zrypie sie ich inteligentnie :wink:
Niestety czasem tak sie nie da......
Kiedys przygarnelam kota doroslego z dworu, byl wychodzacy, nie chcial siedziec w domu......
Kiedys gdy spal na lawce podszedl do niego podpity facet i zaczal nim rzucac i bic piescaimi....cale szczescie , ze akurat moja mama wygladala przez okno, zjechala go rowno i porzadnie , a ja zbieglam przed blok i nawrzeszczalama na idiote z bliska.....od najgorszych! :evil:

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 18, 2002 14:02

najlepiej od flakonów , morków i bambusów ....
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kotcsg, Zeeni i 257 gości