wszyscy kochamy Fionkę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 14, 2017 16:29 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Alienor, ufało się oszustwo,dostałam od weta właśnie takie kabanosiki i zrobiłam jak pisałaś
Kurde a z ta kupa jest twarda i naciskam miedzy ogonem i odbytem i nic ani dol brzucha nic.Akurat jutro jest dobry wet,traumatolog to wypytam o ten Nivalin.Dzieki Alienor.

kawube

 
Posty: 18
Od: Sob cze 10, 2017 22:53

Post » Śro cze 14, 2017 18:15 Re: wszyscy kochamy Fionkę

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Kicię i za Was :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 14, 2017 22:10 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Chyba sukces.Było odsiusianie, Mała wyrwała mi się , zaprowadziła mnie do kuwety i tam samodzielnie zrobiła sporą kupę. Nigdy żadna kupa nie ucieszyła mnie jak ta:) To chyba dobrze,że ma odruch ,,idę do kuwety bo chce mi się kupy" czy nie ma to znaczenia?
Skonsultowałam się z isiają i ma rację, że Mała bierze za dużo leków bo po co bierze furagin skoro nie ma zapalenia?albo 3 rożne leki na lepszą perystaltykę jelit?Nie chce jeść i jest smutna bo wciąż wciskam w nią prochy no i ile tak można te prochy żreć?Od jutra wracamy do tego co lubiła,gotuje jej rosołek i odstawiam prochy.Jedziemy do weta a potem idziemy na spacer na dwór.A jak myślicie może jest surowe mięcho?Ona uwielbia krwistą wołowinę.

kawube

 
Posty: 18
Od: Sob cze 10, 2017 22:53

Post » Śro cze 14, 2017 22:23 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Super wieści!
Szczególnie te o samodzielnej kupie. Bo to - moim zdaniem laika - oznacza, że wraca czucie.

Na odstawienie wszystkich prochów chyba za wcześnie, szczególnie samodzielne, bez konsultacji z wetem. Jakiś na perystaltyke jelit bym zostawiła. I przeciwzapalny/przeciwobrzękowy (jeśli bierze).

Z surową wołowiną bym się wstrzymała jeszcze, bo ona - jak to mawia moja wetka - formuje kupę. Na surowej wołowinie, szczególnie jako podstawie jedzenia, kupki będą mniejsze (bo to żarcie mniej resztkowe), ale raczej i twardsze, więc trudniej będzie się małej wypróżnić samodzielnie. A teraz to chodzi o to, żeby jej ułatwiać. :)

Trzymam kciuki za dalsze sukcesy i kibicuję Wam bardzo!

Jak ta Twoja kicia ma na imię?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 15, 2017 0:10 Re: wszyscy kochamy Fionkę

To, że pokazuje że potrzebuje (a jeszcze i sama zrobiła) to rewelacyjne wieści - to znaczy, że czuje parcie i że nerwy okolicy odbytu i jelita grubego działają - inaczej by nie poszła ta kupa. Oby tak dalej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
BTW tutaj całe (prawie) forum trzymało kciuki za kupę niejakiego Bolusia - jedynego z 3ki kociąt wywalonych w worku z jakimś smarem, olejem czy innym takim. Maluch długo trzymał i wszyscyśmy od zmysłów odchodzili :mrgreen:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 15, 2017 13:39 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Dzięki,za kciuki i rady. Tak z mięchem to nie ma co przesadzać, ewentualnie gotowany drób,ale głównie karma mokra bo dodaję wody i po takiej karmie kupa lepiej idzie. Jesteśmy po wizycie u weta, przed nami przyjechał Bernardyn po wypadku ze złamanym kręgosłupem :( operacyjna sprawa ale właściciel nie wie czy się podejmie. A wracając do nas,u weta Mała znów zrobiła kupę,rany ile ona w sobie tego miała, podczas odsikania. Weterynarz mówi, że widzi poprawę bo dwa tyg temu trzeba było mocno naciskać i leciało po kropelce a teraz lekko złapał pęcherz i trysnęło jak z fontanny.Mówi,że widzi poprawę w chodzeniu(no to za dużo powiedziane bo raczej w powłóczeniu) bo lepiej jej idzie(Jezu nie mogę znaleźć innych słów) tzn lepiej trzyma się na tych nogach i jeszcze podczas odsikania ogon podnosi a kiedyś tego nie było. Ten lekarz nie jest hurra optymistą, to raczej sceptyk, więc skoro mówi,że jest lepiej to wierzę,choć przestrzegał, że jeszcze ogrom pracy i nie wie jak będzie z pęcherzem. Co do leków, przepisał Nivalin, mówi, że myślał o tym leku dla niej i żeby nie odstawiać teraz wszystkich leków, twierdzi,że mocz zalega i furagin lepiej żeby brała.Może odstawić Metoclopramid. Hmm, ma takie leki: Furagin, Debridat, Gsprid, Metoclopramid i lactulozum. A u nich w klinice przez dwa tyg brała:PWE, Duphalyte, Synolux, Rapidexon, Mannitol,Biovetalgin, Tramal,Relanium,Furosemid,Cerenia,Ubredit. Jest zapis ,ze ma zachowane czucie głebokie.I miała ksywę ,,Latarnica"; ) A problemem jest jej ogromne lenistwo i otyłość,ma też ranki przy paznokciach,zaczerwienioną błonkę od powłóczeniu nóżek, dostała na to coś do smarowania. Nie robię sobie wielkich nadziei , cieszą mnie małe rzeczy jak ta kupka;)

kawube

 
Posty: 18
Od: Sob cze 10, 2017 22:53

Post » Pt cze 16, 2017 9:13 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Dziś podczas masażu Małej nożek Małej zaczął troszkę cieknąć mocz.Była jakaś wkurzona wyrywała się, w końcu zaprowadziła mnie do kuwety i SAMA SIĘ WYSIKAŁA!Jak ja się cieszę!!Dziewczyny ,czy teraz dalej wyciskać jej pęcherz czy próbować chodzić do kuwety?

kawube

 
Posty: 18
Od: Sob cze 10, 2017 22:53

Post » Pt cze 16, 2017 9:20 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Przeczytałam właśnie, ze pisałaś do Jopop - ona jest i będzie jeszcze jakiś czas bez sieci.
Uterus jest pod opieka Hania66, napisz do niej, tez ma ogromne doświadczenie z takimi kotami.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt cze 16, 2017 11:37 Re: wszyscy kochamy Fionkę

kawube pisze:Dziś podczas masażu Małej nożek Małej zaczął troszkę cieknąć mocz.Była jakaś wkurzona wyrywała się, w końcu zaprowadziła mnie do kuwety i SAMA SIĘ WYSIKAŁA!Jak ja się cieszę!!Dziewczyny ,czy teraz dalej wyciskać jej pęcherz czy próbować chodzić do kuwety?

Super :piwa: :dance: :dance2: . Kontroluj czy sika - jeśli tak, możesz ograniczyć się do sprawdzenia, czy dała radę wysikać się do końca. Jak nie - dociśnij. Wiadomo, że lepiej dla wszystkich zainteresowanych jest by sama załatwiała się bez pomocy :ok: .
Jak z chodzeniem? Lepiej?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 16, 2017 13:31 Re: wszyscy kochamy Fionkę

To są świetne wieści!
Ale super, dalej trzymam kciuki na wszelki wypadek.
Teraz już - mam nadzieję - że będzie tylko lepiej.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 16, 2017 17:16 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Dzięki za dobre słowa i trzymanie kciuków. Mam nadzieję,że nie był z tym sikaniem jednorazowy precedens bo znów musiałam ją odsiusiać . Z chodzeniem jest lepiej ale bez spektakularnych efektów,sama nie ma mowy, pomagam ją podtrzymując elastycznym bandażem niestety jest leniwa, ma troszkę ciałka i jej się nie chce ale męczę ją.

kawube

 
Posty: 18
Od: Sob cze 10, 2017 22:53

Post » Pt cze 16, 2017 20:51 Re: wszyscy kochamy Fionkę

To niesamowite, że się tak zainteresowałyście nami,bardzo jestem wam wdzięczna,wierzymy z Małą, że dobra energia do was wróci,więc wysyłamy pozytywne myśli do Was i Waszych Zwierzaków :ok: :1luvu: i dziękujemy jeszcze raz.Jutro jedziemy z Małą do Warszawy,ponieważ jesteśmy w trakcie przeprowadzki i Mała teraz towarzyszy nam wszędzie. A w niedzielę wyruszamy do Bandy Trojga na turnus dla Małej.I już zaczynam mieć doła, że będzie poza domem ale musimy doły odłożyć na bok i działać ,jakoś mi wybaczy tydzień rozłąki. Dla mnie niesamowite, że zaoferowałyście mi tyle pomocy. Bez tego byłybyśmy daleko w tyle.

kawube

 
Posty: 18
Od: Sob cze 10, 2017 22:53

Post » Pt cze 16, 2017 20:57 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Nasz Miluś chodził na rehabilitację. Miał pole magnetyczne, laser, ultradźwięki, naświetlania, gimnastykę.
Jeśli kicia lubi mielone mięso to świetnie w nim podaje się leki. Zupełnie bezstresowo. Miluś czeka na kuleczki.
Przez kilka lat wszystko załatwiał sam. Od jesieni mamy problem. Na szczęście z kupą nie ma już problemu ale z sikaniem jest kłopot. Ale walczymy.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 16, 2017 22:31 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Lidka czy to wszystko Milusiowi pomogło?Chodzi sam?

kawube

 
Posty: 18
Od: Sob cze 10, 2017 22:53

Post » Sob cze 17, 2017 7:09 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Tak, Miluś sam chodzi. A na początku całkiem nie. Więc jest duża szansa, że i u Was się da radę usprawnić dziewczynę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: .
kawube - każda z nas przechodziła podobne złe chwile i uzyskiwała pomoc od bardziej doświadczonych w danym temacie (nerki, pp, zapalenie trzustki, FIP, połamaniec). Teraz spłacamy ten dług po prostu. Bo zależy nam na kotach i na dobrych ludziach, którzy się nimi opiekują.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Cosmos, pimpuś..wampirek i 241 gości