Witam. Przychodzę z dobrymi wieściami. Mała po miesiącu intensywnego turnusu rehabilitacyjnego u Bandy Trojga w Kaliszu chodzi
tzn chwieje się =, zanosi ją na boki ale chodzi!Nie czołga się nie ciąga łapek tylko dość sprawnie się porusza na czterech nogach,o niczym innym nie marzyłam
Etapami dochodziła do siebie u Dagmary, która przywróciła jej chęć do życia i chodzenia. Dużo by pisać, niestety mamy wciąż problem z kupą bo z siusianiem jest tak, że umie sama ale Dagmara ją też czasem odsikiwała. Jest w domu od dwóch dni, próbowałam ja odsikiwać, cisnęłam i cisnęłam, kot wściekły, nawet do weta pojechałam, okazało się, że pęcherz pusty. Dziś pokładłam jej folie a na nią żwirek bo do kuwety nie zawsze udaje jej się wejść i trzy razy się odsiusiała sama
Kupy nie ma od dwóch dni,za to dwa dni temu były dwie. Uff jest o niebo lepiej, kot łazi, chce żyć, pęcherz puścił. Jednak wciąż to siku i kupa mnie niepokoją czy będą czy nie, no i ma stan zapalny pęcherza bierze antybiotyk. Także niemożliwe stało się możliwe-Dagmara postawiła ją na nogi
Dziękuję,że się zainteresowałyście nami i pomogłyście!Szczególnie dziękuję Ci isiaja bo dzięki tobie pojechaliśmy do Dagmary, sami byśmy jej nie znaleźli!Dziękuję!