Miau.PL

Właśnie dostałam info że Ludzie sie przeprowadzają z domku do mieszkania w bloku i dla kota już w nim nie ma miejsca , jak nic nie znajda to go porostu uśpią , bo ponoć w tym mieszkaniu nie mogą mieć kota z powodu sierści , ale dwie świnki to juz mogą być, błagam o DT , DS da niego , sprawa jest PILNA , bo w marcu sie przeprowadzają , niebawem będą zdjęcia ... Czy zdsążymu mu pomóc

Moja wetka nie usypia zdrowych zwierząt I myślę, ze jest wielu takich wetów.

o rany.. podobnie jak z Naszą Polcią
Kobieta się musiała przeprowadzić do rodziny, pozwolili Jej zabrać psa.. dla kota już miejsca nie było..
spakowali do torby i myśleli czy zawieźć do schronu czy do uśpienia..
jezu, oczy mam mokre jak sobie o tym przypominam..
Na szczęście znalazła się osoba, która kotkę przejęła..
dziś Poli jest z Nami i nic już Jej nie grozi..
nienawidzę "ludzi" ..

pomóc nie mogę, ale trzymam mocne kciuki!! i wierzę, że się uda, Koteczku!!

vivien pisze:Moja wetka nie usypia zdrowych zwierząt I myślę, ze jest wielu takich wetów.

to nie znaczy, że nie znajdzie się taki, ktory uśpi...

CoToMa pisze:

vivien pisze:Moja wetka nie usypia zdrowych zwierząt I myślę, ze jest wielu takich wetów.

to nie znaczy, że nie znajdzie się taki, ktory uśpi...

Dokładnie
Kika dni temu moja znajoma była w lecznicy a w niej państwo z 2 letnim pieskiem do uspienia , bo miał ponoć padaczkę , a przyjechali z Gliwic , ( może tam nikt go nie chciał uśpić ) .
No i moja znajoma wchodząc przed nimi poprosiła weta aby go nie usypiać , aby dali jej kilka dni, ze znajdzie mu dom , ale wet go i tak uśpił bo ponoć właściciele mówili że on jest agresywny i że sie nie zgadzają

Justa&Zwierzaki pisze:Dokładnie
Kika dni temu moja znajoma była w lecznicy a w niej państwo z 2 letnim pieskiem do uspienia , bo miał ponoć padaczkę , a przyjechali z Gliwic , ( może tam nikt go nie chciał uśpić ) .
No i moja znajoma wchodząc przed nimi poprosiła weta aby go nie usypiać , aby dali jej kilka dni, ze znajdzie mu dom , ale wet go i tak uśpił bo ponoć właściciele mówili że on jest agresywny i że sie nie zgadzają

Pomijając już "opiekunów" tego biednego psiaka..
to zawsze myślałam,że weterynarzem zostaje człowiek kochający zwierzęta.... taaa, oczywiście

Lillua pisze:

Justa&Zwierzaki pisze:Dokładnie
Kika dni temu moja znajoma była w lecznicy a w niej państwo z 2 letnim pieskiem do uspienia , bo miał ponoć padaczkę , a przyjechali z Gliwic , ( może tam nikt go nie chciał uśpić ) .
No i moja znajoma wchodząc przed nimi poprosiła weta aby go nie usypiać , aby dali jej kilka dni, ze znajdzie mu dom , ale wet go i tak uśpił bo ponoć właściciele mówili że on jest agresywny i że sie nie zgadzają

Pomijając już "opiekunów" tego biednego psiaka..
to zawsze myślałam,że weterynarzem zostaje człowiek kochający zwierzęta.... taaa, oczywiście

Tez tak kiedyś myślałam To nie to co moi kochani weci , pani tuz przed świętami chciała uśpić kotkę po wypadku ( wypadła z okna ) który miał miejsce 6 mies wcześniej no i niestety po połamaniu miednicy ma znaczny deficyt neurologiczny i nie kontruje czynn fiz , ale jak jest u mnie od 2 mies , zaczęła chodzić i częściowo kontrolujemy czynności fiz, wiec da sie nawet takiemu kotu pomoc , a moi kochani weci dali jej szanse a czy temu biedakowi uda się pomóc , boje sie bo mamy bardzo mało czasu

podniosę temat.

Lillua pisze:

Justa&Zwierzaki pisze:Dokładnie
Kika dni temu moja znajoma była w lecznicy a w niej państwo z 2 letnim pieskiem do uspienia , bo miał ponoć padaczkę , a przyjechali z Gliwic , ( może tam nikt go nie chciał uśpić ) .
No i moja znajoma wchodząc przed nimi poprosiła weta aby go nie usypiać , aby dali jej kilka dni, ze znajdzie mu dom , ale wet go i tak uśpił bo ponoć właściciele mówili że on jest agresywny i że sie nie zgadzają

Pomijając już "opiekunów" tego biednego psiaka..
to zawsze myślałam,że weterynarzem zostaje człowiek kochający zwierzęta.... taaa, oczywiście

Dzisiaj już niczego nie można być pewnym niestety, moja koleżanka kiedyś usłyszała od pani weterynarz coś w stylu że jej świnki to by swojemu psu dała do zjedzenia

shanti_pryia pisze:

Lillua pisze:

Justa&Zwierzaki pisze:Dokładnie
Kika dni temu moja znajoma była w lecznicy a w niej państwo z 2 letnim pieskiem do uspienia , bo miał ponoć padaczkę , a przyjechali z Gliwic , ( może tam nikt go nie chciał uśpić ) .
No i moja znajoma wchodząc przed nimi poprosiła weta aby go nie usypiać , aby dali jej kilka dni, ze znajdzie mu dom , ale wet go i tak uśpił bo ponoć właściciele mówili że on jest agresywny i że sie nie zgadzają

Pomijając już "opiekunów" tego biednego psiaka..
to zawsze myślałam,że weterynarzem zostaje człowiek kochający zwierzęta.... taaa, oczywiście

Dzisiaj już niczego nie można być pewnym niestety, moja koleżanka kiedyś usłyszała od pani weterynarz coś w stylu że jej świnki to by swojemu psu dała do zjedzenia

I to był wet , to był ale pseudo wet , a zdążają się i tacy co namawiają do rozmnażania , szczególnie ci stare daty

podrzucam

Dziewczyny dzięki za podrzucanie watku , on ma bardzo mało czasu ...




Ma na imie Grupson , ma około 18 lat ,jest kotem wychodzącym , ale też korzysta z kuwety , nie wiem nic o jego stanie zdrowia ,o szczepieniu , odrobaczeniu itp

Witam tak podczytuje i mam pytanie gdzie jest kot zn.miasto,bo byc moze moglabym mu dac tymczas.

2tf9ak8 pisze:Witam tak podczytuje i mam pytanie gdzie jest kot zn.miasto,bo byc moze moglabym mu dac tymczas.

za przeprowadzke oby Wam się udało. A kocisz cudny

2tf9ak8 pisze:Witam tak podczytuje i mam pytanie gdzie jest kot zn.miasto,bo byc moze moglabym mu dac tymczas.

Południe polski , wiocha koło Tychów A Tychy są niedaleko Katowic, w sprawie transportu to zawsze jest jakieś rozwiązanie ...