Witam u mnie non stop coś się dzieje. Wyzdrowiał mój kot, to mam chorego gołębia i jeża. Gołąb już coraz lepiej 3 tygodnie u mnie siedzi, podaje teraz witaminy z grupy B i je sobie, natomiast w ogródku zauważyłam rannego jeża, pójdę dziś do dr. Z jeżami wspiera mnie fundacja Jeżurkowo w karmie i leczeniu, zrobiłam też zrzutkę na FB na siano korę i domki, ponieważ mam jesienne sieroty w ogródku. Koty na parkingu i wysypisku teraz szybko głodne, ponieważ chłodno. Na szczęście konserwy jeszcze mam ze zbiórki urodzinowej którą zrobiłam na Fundację Kotkowo, ale chrupki znów na wykończeniu. Ostatnio kiepsko się czuję miałam zapalenie stawów i okropnie bolą ręce i kolana, więc praktycznie leżę. Swoim kotom kupiłam jedzenie na kredyt w zooplus a na chrupki bezdomnym dostałam ubrania na bazarek od koleżanki z byłej pracy to dziś wystawię.
Odnośnie renty do sądu odwoływać się nie będę bo nie mam zdrowia i tak dokucza mi tachykardia i wysoki puls. Wczoraj stary cep na parkingu się czepiał że koty auta rysują. Teraz mam też badania kontrolne, poza tym moi rodzice kiepsko się czują, nie dadzą rady chodzić więc ja muszę i leki załatwić zakupy itp w zakupach proszę o pomoc sąsiadkę sprzątanie to mamy taką szczotkę Kaśkę i trochę dywany się przeleci i to wszystko, nie ma siły ani pieniędzy żeby kogoś wynająć, ale sterylnie nie musimy mieć
Lekko nie jest, najgorszy ból kości nie dam rady nawet obrazka namalować i jelita z wyjałowioną śluzówką od chemii. Jeśli ktoś mógłby pomóc z chrupkami bezdomnym to proszę o wiadomość, a tak postaram się bazar wystawić.