Strona 102 z 167

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon gru 10, 2018 11:33
przez Hanulka
Kocia Lady pisze::1luvu:


:1luvu: pozdrawiam mocno :201461

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Sob gru 22, 2018 15:38
przez czarno-czarni
Obrazek

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie gru 23, 2018 21:06
przez Kocia Lady
Kochani nie pisałam ostatnio bo trochę zdrowie czasem szwankuje i koty trzeba dokarmiać, były mrozy odczuwalne nawet do -17 także,ciężko podwioziła mnie sąsiadka albo kolezanka. Woda zamarzała w sekundę. Dorobiłam jeszcze domków i trzeba było przejść przez siatkę i postawić A pozostałe stoją na naczepie od tira więc trzeba było wejść i postawić wyżej tak, żeby wszystkie miały schronienie. Poza tym oczywiście ciągle brak karmy, z ostatniego bazarku dawno wszystko zjedzone, więc dzięki Ametyst zakupiłam 120 Felixów i dzięki pewnej która na fb kupiła mój Obraz który namalowałam na rzecz kotów dziadkowych, które mieszkają w Opolu, i która przelała mi 300 zł kupiłam 20 kg Josery z kaczką catelux 32 paszteciki Felix po 100 g i swoim kotom kuwete xxl. Teraz z racji że mrozy biorę saszetki albo paszteciki i daję tyle ile jest kotów żeby jedzenie nie zamarzało i nie marnowało się .
Na święta spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Koleżanka zorganizowała mi paczkę świąteczną i przy okazji zapasu na kilka miesięcy produktów z długim terminem ważności i które najtrudniej mi przynieść bo są po prostu ciężkie. Do sprzątania co miesiąc kogoś wynajmuje za opłatą i dlatego mogę odpoczywać i malować!!!! W te święta spotkało mnie wiele miłych zdarzeń niespodzianek co przywraca wiarę w ludzi. Odnośnie karmy zamierzam wystawiać na licytację swoje obrazki, ponieważ nie mam już co sprzedawać po tylu latach opiekowania się taką ilością kotów, nie zostało nic z prezentów urodzinowych i innych.
W związku ze świętami Bożego Narodzenia chciałam życzyć wszystkim Wesołych Zdrowych pełnych miłości świąt pełnych wiary miłości szczęśliwych zwierzaków oby jak najmniej bezdomnych zwierząt głodnych chorych i nieszczęśliwych.... myślę tylko o kotce Toficzce którą wywieziono rok temu bez mojej zgody na odludzie i o której do tej pory nic nie wiadomo, a pani która ją wywiozła zmarła miesiąc temu i kotka Lusia która została bezdusznie potraktowana przez spadkobierców swojej pani i też zaginęła dzięki mojej pomocy...Mam nadzieję że ktoś je przygarną a jeśli nie żyją długo nie cierpiały....
:placz:
Dziękuję wszystkim za pomoc za wsparcie w pomocy zwierzakom w tym najtrudniejszym okresie życia :1luvu: :201461

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie gru 23, 2018 21:35
przez czarno-czarni
Jesteśmy z Wami, niech powróci do Ciebie całe dobro, niech będzie zdrowo i spokojnie.

Obrazek

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon gru 24, 2018 23:59
przez ametyst55
Zdrowych, pogodnych i pełnych radości
świąt Bożego Narodzenia :s4:
Obrazek

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie sty 20, 2019 22:31
przez Kocia Lady
Witam! Od prawie 3 tygodni zmagamy się wszyscy w domu z grypą, mimo antybiotyku który zatrzymał zapalenie oskrzeli dalej walczymy z osłabieniem który pozwala mi teraz dopiero zaledwie wyjść na parking i po 5 minutach wracam tak mokra że muszę od razu się przebrać. Po raz pierwszy w życiu z zatok mi leciała ropa. Coś p
Okropnego. 2 bezdomne koty mieszkają u mnie w ogródkach w styropianowych domkach i na zmianę kilka razy dziennie pojawiają się na jedzeniu. Na wysypisko chodzi koleżanka. Na fb załatwiłam dzięki pośrednictwu pewnej pani suchą karmę ale nie mamy kompletnie mokrej już. Ja swoim kotom wzięłam na kredyt za 175 zł, i nie mogę póki nie spłace zaległości wziąć niczego. Mam do wystawienia swój obraz na bazarek co też zamierzam uczynić i międzyczasie skończyć drugi, ale jestem tak osłabiona że leżę w łóżku tylko.
Obrazek wygląda tak

Obrazek
Może komuś wpadnie w oko. Niestety tyle leków trzeba było kupić że na życie niewiele zostało, a nie mamy ani jednej puszki ja daję tym 2 I na parking z domu jedzenie typu kiełbasa i kurczak gotowany czy pieczony ale to nie na dłuższą metę bo przez tę infekcje jesteśmy na skraju bankructwa.

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie sty 20, 2019 22:50
przez Kocia Lady
Niestety okno balkonowe jak widać
Obrazek
To Rumcajs
Obrazek
To Niebieściak
A tak mamy za oknem
Obrazek
Obrazek

Na wysypisku trzeba odśnieżać żeby się dostać do kocich stołówek plus mróz ściska znowu

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 9:03
przez czarno-czarni
kto dołączy do zbiórki pomocowej?

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 10:57
przez mb
Piękny jest ten obrazek.
Czy on będzie wystawiony na miauowym Kocim Bazarku?

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 11:38
przez ametyst55
czarno-czarni pisze:kto dołączy do zbiórki pomocowej?


Niewiele :oops: ale coś dorzucę :ok:

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 12:56
przez ametyst55
I jeszcze zapraszam na mały bazarek viewtopic.php?f=20&t=188514 :D

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 15:19
przez Kocia Lady
Kochani dziękuję za odzew bo szkoda tych zwierzaków, tyle lat dokarmiam. Ten obrazek kupiła już pewna pani która chce być anonimowa więc zaraz zamówię karmę na koleżanki adres która karmi na wysypisku, bo prxed chwilą była i dałam pół worka Josery.
Namaluję następne obrazki taki sam też Bo to jedyna moja rozrywka chociaż muszę odpoczywać często ale kocham to więc maluję.

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 16:22
przez ametyst55
ametyst55 pisze:
czarno-czarni pisze:kto dołączy do zbiórki pomocowej?


Niewiele :oops: ale coś dorzucę :ok:



Kto jeszcze dołączy ? ziarnko do ziarnka i ........ :ok:

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 17:37
przez Kocia Lady
:D Dzięki pani która kupiła obrazek zamówiłam 24 Animond i 24 Felixów na wysypisko za 151 na bitiba.pl serdeczne dzięki, moim też zamówiłam podratowała mnie pani której też maluję obrazy :1luvu:

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 18:30
przez czarno-czarni
ametyst55 pisze:
ametyst55 pisze:
czarno-czarni pisze:kto dołączy do zbiórki pomocowej?


Niewiele :oops: ale coś dorzucę :ok:



Kto jeszcze dołączy ? ziarnko do ziarnka i ........ :ok:



na pw się odzywają osoby :) ziarnko do ziarnka!