Strona 97 z 167

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Czw kwi 12, 2018 7:28
przez Kocia Lady
Ok podaję
Rumcajs ma naderwane ucho i ranę na szyi muszę skonsultować z dr jaki antybiotyk mu podawać i potem trzeba będzie go złapać ma duży apetyt zjadł np dziś tackę mielonego i podudzie pieczone z kurczaka
Oto on
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Taki biedny jest najbardziej lubi mielone i łatwo mu podać tabletki

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Czw kwi 12, 2018 7:32
przez Kocia Lady
Obrazek
A to nowy przychodzi na balkon trzeci
A Niebieski się wykreował na unidoxie przychodzi też na mięso tylko rano nie zdążyłam zdjęcia zrobić
Obrazek
Tu innego dnia

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Czw kwi 12, 2018 15:32
przez czarno-czarni
to poproszę dane :) adres, telefon, mai :)

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie kwi 15, 2018 12:47
przez Kocia Lady

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie maja 06, 2018 17:51
przez Kocia Lady
Witam mam bardzo przykrą informację. Seniorek kot, który uratował mi życie odszedł wczoraj za TM . Nagle złamał szczękę i podczas operacji stwierdzono że miał w takim stanie kości, że nie było szans na ratunek. Nie wybudzono go z narkozy. Seniorkiem opiekowała się Pani Joanna z Fundacji Ja Pacze Sercem. Kotuś miał ponad 20 lat w sumie nie wiem ile dokładnie ale szanuję że ok 22? Żegnaj przyjacielu i dziękuję!!!!! :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Obrazek

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie maja 06, 2018 18:28
przez Kocia Lady
U mnie ostatnio też nieciekawie prawa ręka odmawia posłuszeństwa. Silny stan zapalny zapalenie ścięgien żył ( w nadgarstku podczas pobierania zerwała się jedna) poza tym całą chemię miałam podaną w dłoń i nadgarstek. Ból nie do opisania. Teraz ciut lepiej ale nie dam rady nic zrobić i robić. Złożyłam na podwyższenie stopnia niepełnosprawności A także na rentę. Do lipca mam zasiłek rehabilitacyjny. Do wszystkiego muszę opłacać pomoc: zakupy sprzątanie są to czynności dla mnie nie do zrealizowania. Koty bezdomne przychodzą codziennie na mój balkon w liczbie 2. Ja chodzę na parking do Tygryski i tam jeszcze jeden przychodzi oraz na placu zostawiam. Dostałam chrupki od pewnej fundacji więc na trochę będzie. Saszetki bezdomnym miałam od Marty ale już się skończyły. Dostałam 100 zł od Pani W które przekazałam znajomej Ani która pomaga mi w dokarmianiu gdy ja się bardzo źle czuję. Kupi 48 puszek Felixa. Ona sama dokarmia koty na wysypisku w liczbie ok 10 (miałam dziś tam pójść ale nie dam rady), za miastem w dzielnicy sztuk 4 oraz 2 psy. Swoich kotów ma 8. Także potrzeba karmy non stop. Ostatnio pomogła nam grupka ludzi z Belgii ale już się skończyła mokra karma. W sumie na miesiąc potrzeba nam 75 puszek. Bo na wysypisko chodzi co 2 dzień i daje 2 puszki tak samo za miasto bo jest daleko trzeba dojechać autem. Więc karma potrzebna żeby było w zapasie ja nie zawsze jestem w stanie robić bazarki. W sumie nie mam już co wystawiać. Wystawiam więc fanty od Marty i swoje prezenty. Pomóżcie!
Oto koty z wysypiska :
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

To bezdomne psy
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tu koty
Obrazek
Obrazek
A tu ja zrobiłam koty z parkingu i balkonu
Obrazek
Obrazek

Ta znajoma z mężem jako jedyni pomagają mi dokarmiać zwierzaki sąsiedzi i inni znajomi nie są zainteresowani nawet gdy chodzi tylko o to żeby postawić gotowe jedzenie pod krzak. Dlatego proszę o pomoc i zachęcam do udziału w bazarku!!!!

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie maja 06, 2018 19:09
przez gatiko
Kocia Lady pisze:Witam mam bardzo przykrą informację. Seniorek kot, który uratował mi życie odszedł wczoraj za TM . Nagle złamał szczękę i podczas operacji stwierdzono że miał w takim stanie kości, że nie było szans na ratunek. Nie wybudzono go z narkozy. Seniorkiem opiekowała się Pani Joanna z Fundacji Ja Pacze Sercem. Kotuś miał ponad 20 lat w sumie nie wiem ile dokładnie ale szanuję że ok 22? Żegnaj przyjacielu i dziękuję!!!!! :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Obrazek

Kotenieczku, do zobaczenia kiedyś <3 (*)

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie maja 06, 2018 19:12
przez gatiko
Kochana, mogę wysłać jakieś rzeczy do sprzedania, to może uda CI się sprzedać ? Musiałabyś pokryć koszty wysyłki ,bo ja też ekonomicznie nieradośnie.
Jak chcesz, napisz na pw.

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie maja 06, 2018 19:36
przez Kocia Lady

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie maja 06, 2018 19:47
przez lenka*
Kocia Lady w związku ze słabymi żyłami, mój mąż też miał ten problem, podawanie chemii bardzo ułatwiło mu założenie portu.

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon maja 07, 2018 8:40
przez Meteorolog1
Kocia Lady pisze:Witam mam bardzo przykrą informację. Seniorek kot, który uratował mi życie odszedł wczoraj za TM . Nagle złamał szczękę i podczas operacji stwierdzono że miał w takim stanie kości, że nie było szans na ratunek. Nie wybudzono go z narkozy. Seniorkiem opiekowała się Pani Joanna z Fundacji Ja Pacze Sercem. Kotuś miał ponad 20 lat w sumie nie wiem ile dokładnie ale szanuję że ok 22? Żegnaj przyjacielu i dziękuję!!!!! :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Obrazek

:( :cry:

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon maja 07, 2018 11:16
przez Kocia Lady
lenka* pisze:Kocia Lady w związku ze słabymi żyłami, mój mąż też miał ten problem, podawanie chemii bardzo ułatwiło mu założenie portu.

Tylko że ja 15 cykli dostałam już w dłoń :cry:

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Wto maja 08, 2018 20:14
przez Kocia Lady
Koty z wysypiska C.d.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A to pies
Obrazek

A tu na balkonie u mnie i moja bezdomna Misia u mnie jako najgrzeczniejszy kot świata
Obrazek
Obrazek

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Śro maja 09, 2018 9:09
przez zuzia115
Kocia Lady proszę o dane do przelewu
chcę przekazać parę groszy a nr konta to za mało :(

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Śro maja 09, 2018 19:07
przez Kocia Lady
Już napisałam bardzo mnie bolała ręka byłam u ortopedy ale rehabilitacji nie zrobią bo pacjent onkologiczny 8O