Strona 88 z 167

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Śro sie 23, 2017 21:27
przez Kocia Lady
Dziękuję jeszcze gardło od chemii nie służy ale to mi sprawia tak wielką radość jak dokarmianie bezdomnych zwierząt :1luvu:

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Czw sie 31, 2017 11:50
przez Kocia Lady
Z bazarku na Azyl Nadziei przelałam już 87 zł

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pt wrz 01, 2017 20:37
przez Kocia Lady
Kolejne 50 zł przelałam na azyl dziękuję Wam za pomoc!

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Sob wrz 02, 2017 14:32
przez CoToMa
Bardzo dziękujemy o wsparcie :1luvu:

Byłam dzisiaj z Czarnisią w lecznicy, dyżur miała nasza wetka (na szczęście wraca już po rocznym kilkumiesięcznej nieobecności).
Zrobiliśmy echo serca, czegoś takiego dr Asia jeszcze nie widziała. Serce ogromne, jak u psa, najprawdopodobniej z tego to głośne oddychanie.
Gdyby to była astma, to przeszłoby po sterydach, a poprawy nie było za bardzo.
Jutro będziemy ustalać leczenie, to najprawdopodobniej kardiomiopatia rozstrzeniowa.

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Sob wrz 02, 2017 16:44
przez Kocia Lady
Ojej :-( :placz:

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon wrz 04, 2017 19:26
przez Kocia Lady
Szukam dt albo ds dla tej kici nie ma gdzie się schować nie ma nawet domku ze styropianu idzie zima siedzi cały czas pod krzakiem i moknie grzeczna wysterylizowana proszę może ktoś ma jakiś pomysł?
https://youtu.be/kfQ1BlkOvG0

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Sob wrz 16, 2017 17:17
przez Kocia Lady
Pani Lucyna z Opola pisze że u kotów wszystko ok tylko Zuzie trzeba podkarmiac bo mało je a Czarnisia przestała charczec bierze leki od serca i je także wszystko dobrze dziękuję Wam kochani za pomoc bez Was i Azylu Nadziei nur nie byłoby to możliwe kotenka pewnie już za niedługo umarła
U mnie działa muzykoterapia i kototerapia rak cofnął się z węzłów całkowicie a w piersi na połowę!!!! Kończy mi się zapas karmy mokrej bo suchą już międzyczasie sama kupiłam 10 kg bo pani Jadwiga mi dała pieniądze jeśli ktoś może pomóc w mokrej karmie to proszę bardzo!!! Jest bardzo zimno mnie już rozkłada przeziębienie robię domki kotom powyrzucałam stare bo się nie nadawały będę instalować pod trzema balkonami bo jest 8 kotów które karmie stale
A może ktoś ma gotowe domki ze styropianu???

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Sob wrz 16, 2017 20:09
przez czarno-czarni
Kocia Lady pisze: rak cofnął się z węzłów całkowicie a w piersi na połowę!!!! \




TO JEST NAJLEPSZA WIADOMOŚĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!


a o domki popytam.

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Sob wrz 16, 2017 21:07
przez ciotka59
Ciotka, żadnych przeziębień! Dbaj o siebie, bo zmarnujesz to, co osiągnęłaś <3
Za dalsze cofanie :ok:

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Nie wrz 17, 2017 20:37
przez Kocia Lady
Dzięki kobiety ale muszę karmić koty a pogoda okropna ptaki też karmie poza tym domki trzeba instalować w krzakach
No i brak karmy bez przerwy się kończy
Ja z ZUS od lipca jeszcze nie dostałam centa zasiłku a mam resztę pieniędzy z fundacji na życie leki jedzenie taksówki na chemię i z powrotem i poza tym postawił mnie na nogi lek bardzo drogi z USA Florastor całkowicie ruszyło trawienie a tak non stop biegunki ale miesięcznie koszt ok 70 dolarów plus wysyłka

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon wrz 18, 2017 18:47
przez Kotek&Tosia
Kocia Lady pisze: rak cofnął się z węzłów całkowicie a w piersi na połowę!!!!

Agnieszko tak trzymać. Super wieści.

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon wrz 18, 2017 19:20
przez taizu
:ok:

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon wrz 18, 2017 19:35
przez Agneska
Wspaniała wiadomość! :)

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Pon wrz 18, 2017 22:48
przez Kocia Lady
Też się cieszę dziękuję dla pani W za 100 zł zaraz zakupie mokre!!!a o dziwo sąsiedzi jacy mili zgadzają się na stawianie domków w ogródkach bo chyba już też większość domyśla się na co jestem chora i że nie pracuję!

Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

PostNapisane: Wto wrz 19, 2017 21:24
przez Kocia Lady
Mam młodą sierpówkę ptaka spadła z drzewa i leźała na plecach jutro pójdę do dr z nią
Mam pytanko może ktoś ma niepotrzebny transporter albo torbę do przenoszenia zwierzaków?