Potrzebna karma bezdomnym zwierzętom !!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 04, 2017 21:02 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Proszę o nr konta

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Czw kwi 06, 2017 20:59 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Prosze o nr konta...

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Sob kwi 08, 2017 8:42 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Witam od poniedziałku mam zacząć chemioterapię jeśli będą dobre wyniki
Boję się mam jakieś zaburzenia żołądkowe i mam nadzieję że wyniki wątroby wyjdą dobre nie wiem co jeść w trakcie tej diety czytam w necie ale jakieś sprzeczne artykuły może jakieś rady ktoś ma?
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8089
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 08, 2017 8:52 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Zero smażonego, tłustego, generalnie lekkie potrawy żeby nie podrażnić wątroby.Proponowałabym też jakiś lek osłonowy na wątrobę typu hepatil, bez recepty jest a sporo pomaga.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19581
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob kwi 08, 2017 9:32 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

czy jest ktoś z Białegostoku, kto może Agnieszce pomoc w zakupach?


bo ona nie jest w stanie nic zrobić teraz...
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob kwi 08, 2017 10:58 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Parę postów wyżej napisałam co trzeba zrobić żeby przychodziła pielęgniarka, jeżeli się poprosi zrobi też zakupy.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19581
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob kwi 08, 2017 13:27 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Kocia Lady pisze:Witam od poniedziałku mam zacząć chemioterapię jeśli będą dobre wyniki
Boję się mam jakieś zaburzenia żołądkowe i mam nadzieję że wyniki wątroby wyjdą dobre nie wiem co jeść w trakcie tej diety czytam w necie ale jakieś sprzeczne artykuły może jakieś rady ktoś ma?

Odstawić mąkę pszenną , białe pieczywo ,makarony... słodycze, cukier etc.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob kwi 08, 2017 15:11 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Każdy chemie przechodzi inaczej ,lepiej lub gorzej ,różnie ...musisz jeść ! cokolwiek by się działo musisz jeść !
Pij kisiel i jak dasz radę http://www.nutridrink.pl/
Mocne kciuki trzymam :ok:

poproszę o nr. konta.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 11, 2017 22:01 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

witam i melduję że ostatnio z wpłat uzbierało się 205 złotych z których już zamówiłam puszki do Orange za 136 i pojadę zawiozę zwolnienie zobaczę jak z chrupkami, na osiedlu też mam co dawać mam już nadwyżkę 200 zł którą trzymam na mokrą karmę i chrupki, ale mam też zapas. Dziękuję Wam bo z 1000 zł z haczykiem chorobowego które dostaje i po zapłaceniu 200 zł pożyczki polisy soczewek kontaktowych leków zostaje parę groszy na jedzenie, także żyjemy z mamy emerytury. Mama rozchorowała się z tego wszystkiego wołałam dziś do domu lekarza, tato czeka na biopsję przerzutów w obrębie szczęki, ale jakoś teraz ja ich pocieszam.
Wczoraj miałam pierwszą chemię i zniosłam ją rewelacyjnie pani dr wypisała mi jakieś nowe trzy tabletki od wymiotów specjalnie do chemii, mega drogie ale zapłaciłam tylko 10% więc zero wymiotów posmaku metalu nic, ale w trakcie podawanie wypiłam 1,5 litra wody, więc byłam trzy razy w toalecie i wysikałam na czerwono, w sumie wypiłam 3,5 litra po prostu pękałam w szwach, ale wizyt w toalecie było sporo, no i mam też dobry apetyt, dziś zakupy sama robiłam i po leki mamie i sobie w aptece w mieście, potem dokarmianie ptaków, a wieczorem jeży których mam bardzo dużo, w ogrodzie i wszędzie gdzie karmię na osiedlu, dostałam też extra karmę dla jeży z Fundacji Primum :1luvu:
także roboty nie brakuje to choć jak napisała Dagmara czyli nieoceniona czarno-czarni jest zajęcie to i człowiek nie myśli.
Ogólnie to stałam się "gwiazdą" na onkologii u której raka zdiagnozował kot, czyli prawie 20 letni kocur pani Jadwigi, który dźgnął mnie pazurem celnie powodując chorobę kociego pazura i przy okazji ujawnił tego niebezpiecznego wroga, jutro wybieram się do babci i jej kotów ze smakołykami oczywiście dla Seniorka tuńczyk bo tradycyjnie ścinanie pazurów czesanie czyszczeni uszu, czyli to co zawsze, koty są w doskonałej formie i pani ich też.
Dostaję mnóstwo wsparcia modlitwy za co wszystkim serdecznie dziękuję. Pani od chemii też jest "kociarą" więc przedstawiła mnie studentom jako człowieka ze "złota" i ogólnie mam niezłe chody przez te chody i przyznania się do swojej działalności prozwierzęcej.
Jestem też szczęśliwa że nie wrócę do starej pracy, bo ona wykończała mnie psychicznie niestety, wolę nie dojeść, niż być ofiarę korporacji, która po 10 latach pracy ma umowę do lipca.
Dzięki Wam jestem nastawiona pozytywnie i zamierzam wrócić do pasji swoich, na które nie miałam czasu. Kocham Was wszystkich i dziękuję że pomagacie i przywracacie wiarę w ludzi!!!!!
Jutro wrzucę kilka zdjęć!!!!!!
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8089
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 11, 2017 22:44 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto kwi 11, 2017 22:58 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu :mrgreen: :ok:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19581
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto kwi 11, 2017 22:58 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

:ok: :ok: :ok: :ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro kwi 12, 2017 7:58 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

przytulamy!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro kwi 12, 2017 8:14 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Śro kwi 12, 2017 9:23 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

:ok:
[*]Bazyl - przepraszam...dziękuję że byłeś
[*]Fibi - wybacz mi...

kasiek252

 
Posty: 2626
Od: Śro sty 06, 2010 12:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 364 gości