Potrzebna karma bezdomnym zwierzętom !!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 23, 2018 7:14 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

ja raczej korzystam z e-tesco sprawdziłam u Ciebie niestety jeszcze nie dostępne
z Biedronki oplaca sę korzystać jak mają ofertę z gazetki - wtedy ceny muszą być takie jak w gazetce
z Lidla tak samo
podczas opieki ( 20 letniej) nad moimi babciami przeszłam szkołę życia w szukaniu pomocy gdzie się dało
czasami człowiek padał na pysk i nie wiedział co będzie nastepnego dnia
pielęgniarka środowiskowa ( należy Ci się z NFZ -one nie chodzą tylko do starszych osób) plus pomoc z MOPS - ja trafiłam na fajnych ludzi , pomogli ile się dało
w międzyczasie zachorowała na raka koleżanka, która pomagała mi w opiece nad jedną z babć - z nią przeszlam cała szkołę zmagania się z bezdusznością urzędniczą (nie była ubezpieczona w pewnym okresie) ale - człowiek nie zdaje sobie sprawy ile tak naprawdę mu się należy z racji darmowej opieki to raz, a po drugie zawsze gdzieś trafiałyśmy na jakąś życzliwą osobę, która podpowiedziała co dalej
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 07, 2018 22:41 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Dziękuję za rady i dobre słowo a pani Danusi za pomoc. Jutro przyjdzie koleżanka będzie mi sprzątać mieszkanie zmieniać pościel itp
Ja już odczuwam skutki radioterapii. Koleżanka karmi za mnie nawet na placu. Mam problem bo biały niewykastrowany kocur robi mi demolkę w ogrodzie bije bezdomnego kolegę oprócz tego wyje do rana sąsiedzi się skarżą obsikał wszystko co możliwe domki kocie balkon okienka wszystko doszczętnie. A co najgorsze moj kot Tofik sika mi w mieszkaniu na podłogi. Stoją 2 kuwety a on nie. Bo zawsze na zewnątrz się załatwiał a teraz obcy na jego terenie i problem. Nie wiem co robić. Poprosiłam fundację Kotkowo o pomoc q złapaniu i wykastrowaniu tego agresywnego intruza.
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8082
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 07, 2018 23:42 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Kocia Lady pisze:Mam kilka rzeczy jak wspomniałam wystawię na bazarek może ktoś kupi. Byłoby na tę pomoc w sprzątaniu.

Może wolontariusze rozwiązaliby sprawę? kiedyś w szkołach działały takie grupy, nie wiem jak jest teraz.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.

meg11

 
Posty: 19336
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw mar 08, 2018 3:39 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Nie ma czegoś takiego:( dostałam pieniądze od pani Danusi po uzgodnieniu z koleżanką posprząta. Codziennie też muszę prosić kogoś żeby śmieci wyniósł bo klapy są ciężkie. Na dodatek muszę odrobaczyć koty i nie wiem jak to zrobić. Cestal Cat tabletki mam. A Lilka moja kotka porwała mi torbę transporter wyrwała siatkę :( same atrakcje
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8082
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 31, 2018 8:14 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Życzę wszystkim podczytującym zdrowych i wesołych świąt Wielkiej Nocy. Dużo zdrowia szczęścia i dziękuję że jesteście!!!!
Ja jestem już po naświetlaniu wczoraj było ostatnie. Niestety wystąpiły powikłaniapopromienne i zeszła mi skóra z rozlegle z kilku miejsc. Biorę drugą serię antybiotyku oprócz tego multum maści płynów itp jedne nie działają na drugie mam alergię. O bólu świądzie nieprzespanych nocach nie wspomnę. Muszę leżeć nasmarowana różnymi specyfikami . Ledwo ogarniam własne koty a bezdomniaki przychodzą na balkon. Niebieski jest chory leczę go. Na parkingu dalej karmi koleżanka w pracy też. Lekko nie jest ale trzeba przetrwać!!!!!
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8082
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 31, 2018 8:41 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

dobry, lepszych dni bez bólu i niech zdrowie wraca!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob mar 31, 2018 18:36 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Spróbuj maść konopną.
Zdrowia i spokoju ! :ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob mar 31, 2018 21:11 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Życzę dużo zdrowia i nadziei.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie kwi 01, 2018 0:01 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

też życzę Ci zdrowia :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon kwi 02, 2018 21:05 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Dziękuję !!!
Leczę na balkonie dwa kocury
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8082
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 02, 2018 21:06 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Póki co zaczęła pomagać mi maść cholesterolowa z jakimiś dodatkami w każdym razie ból i świąd spędzają mi sen z powiek:(
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8082
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 02, 2018 21:20 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Uff, niech ta maść pomoże.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob kwi 07, 2018 19:58 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Pomogła czyli bez zwierzaków ani rusz pomogła dr weterynarii moja ukochana!
A tu pozdrawia wszystkich Tygrysia staruszka z pracy którą chciano uśpić i Panie dr z pewnej lecznicy powinny pracować raczej w ubojni :oops:
Potrząsały kotem jak szmatką i traktowanie yylko opisać ku przestrodze.
Oto film : https://youtu.be/HA9Y4Uc1two
Policzyłam w trakcie radioterapii wydałam na przejazdy I leki prawie 2 tysiące złotych. Dzięki internautom i koleżankom z pracy. I weź tu się lecz jak jedna maść 90 zł.
Czy ktoś może pomóc w karmię? Znajoma pani która karmiła na parkingu ma 8 kotów i karmi około 15. Będę z nią chodziła na wysypisko jak tylko lepiej się poczuje. Pan Oktawian z Fundacji Primum przysłał jeżom karmę dla kociąt. I są powstawały bo w miseczkach ich odchody jak zwykle.
Jeśli ktoś może kupić worek Josery i Felixów to będę wdzięczna bo nie mam nic jeszcze może z 3 kg Josery. Ledwo wyżywię swoje "pożeracze" Gourmetów i mięsa kuraka itp.
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8082
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 07, 2018 20:32 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

Ależ ona cudna jest <3

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon kwi 09, 2018 15:29 Re: Białostockie koty potrzebują karmy a ja muszę pokonać ra

podaj na pw adres, maila, telefon
to Ci jutro poślę dzięki pewnej dobrej duszy coś.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mojo97, polalala i 211 gości