Potrzebna karma bezdomnym zwierzętom !!!!

jak Twoje zdrowie ?

halo,halo co z Twoim zdrowiem?

Ręka prawa pobolewa, pojutrze jadę do znajomego rehabilitanta ze wszystkimi zdjęciami zobaczymy co powie no i mam zamiar rozpocząć zabiegi, martwię się tą ręką, żeby była sprawna, przecież to ja przyjechałam żeby opiekować się chorymi rodzicami, a nie na odwrót, nie mamy tu w mieście żadnej rodziny więc mogę polegać na znajomych, a wiadomo nie zawsze ktoś może i ma czas pomóc. Od kilku dni mama ma grypę więc staram się co mogę pomóc tą lewą ręką:(

Byłam u znajomego, będę do niego chodzić na rehabilitację, będzie to trwało około 10 dni tak wstępnie oszacował, biorąc pod uwagę prawą rękę, która była fatalnie złamana wyjaśnił mi, w kilku miejscach z odłamami, ale jestem dobrej myśli i nie poddaję się...
a oto jeden z dwu lokatorów zbudził się

zdrowia i uśmiechu!

Dziękuje bardzo

dziękujemy serdecznie Kasi za pomoc finansową w karmie, pieniążki rozdzieliłam pomiędzy panią Aleksandrę na koty w mojej pracy i panią Ewę na koty bezdomne z jej okolic, notabene również w moim sąsiedztwie.
Od przyszłego tygodnia może będę chodzić na rehabilitację wreszcie, nie mówiąc że kolejki w niektórych są dopiero na grudzień, to jeszcze jeśli chce się iść prywatnie, bo nie pozostawiają innego wyjścia, to jest problem z kolei z wystawieniem zwolnienia L4, niech żyje Polska, ani żyć, ani umierać

ręka prawa ma mocny przykurcz ale sama staram robić co w mojej mocy, aby odzyskać jako tako sprawność, zrobiłam kilka zdjęć z ogródka:

tutaj Tofik który codziennie o tej samej porze obserwuje się a czasem zdarza się że wybiegnie i bawi się z bezdomniaczkiem:

,

Tofik pilnuje domku bezdomniaczka który tam nocuje, sam oczywiście na smyczce z czego nie jest za bardzo zadowolony

a to drugi domek

dobrze, że się pojawiłaś! Pozdrawiamy !

i my

dobrze,że jesteś,dużo zdrowia....

Dziękuje Wam dziś będę u dziadków pokaże zdjęcia kotów i napiszę co u nich, widziałam też pana Jurka jedną z jego bezdomnych dzieciarnia tak dręczyła że przegonily ją z miejsca karmienia i wpadła biedna pod koła samochodu, a przeżyła bezpiecznie całą zimę w domku pod balkonem i osobiście ją dokarmiałam. Przykro.

Dziękuję Ci Agnieszko za pieniążki - kupiłam w Biedronce puszki dla moich bezdomniaczków. :1luvu:

jak się czujesz? Jak rehabilitacja?

właśnie się zbieram napisać, w miarę jakoś funkcjonuję, chodzę na rehabilitację prywatnie, ręka prawa dalej niesprawna i boli, no ale to dopiero początek, zobaczymy, co będzie dalej...
natomiast mam foto story od dziadków, dziadek był chory, lekarze myśleli, że to zator, ponieważ zrobiła się jakaś kulka na ręku, konkretniej na żyle i ręka cała była zimna i niedokrwiona, ale jakoś przeszło, byłam u nich kilka razy z chrześniaczką, koty ok, nawet Senior, który był już w bardzo krytycznym stanie, jakoś odżył, kilka kotów wychodzi na podwórko, oczywiście odwiedzają od razu mój ogródek, jak dziadkowie zapomną ich wpuścić...

a tu Pysia Seniorka jako "Kwiat":

Tofik się opala:

bezdomniaki dalej przychodzą regularnie do mnie na posiłki, przynajmniej nie muszę nigdzie wychodzić..

dziewczyny jeśli ktoś miałby jakieś chrupki na zbyciu żeby wspomóc panią Aleksandrę i p Ewę to będę wdzięczna, ja postaram się wystawić jakiś bazarek, mam muszle piękne, zrobię tylko zdjęcia może komuś się spodobają??
pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pamięć... :1luvu:

Zdrowiej szybciutko :1luvu:

! !

Potrzebna karma bezdomnym zwierzętom !!!!

Kto przegląda forum