» Nie lip 14, 2002 21:10
Dom szuka kociaka w Krakowie
Pozwole soebie przekopiowac post z kotow pl
" Witam szanownych kotowiczów,
Mam 4 - ro letnią kotkę. Jest jedynaczką, ale od pewnego czasu zastanawiam się nad zorganizowaniem jej koleżanki. Jest jednak problem: jak ona to zniesie? I jak zniesie to potencjalna partnerka?
Dzidzia - tak się nazywa kotka - jest bardzo zaborcza. Nie lubi nawet kiedy przytulam się do męża - od razu przychodzi i wpycha się między nas. Towarzyszy mi w każdej czynności i na każdym kroku. A z drugiej strony wiem, że czuje się czasem samotna i znudzona. Myślałam nad kocim dzieckiem - może potarktowałaby kociątko tak jak swoje potomstwo i opiekowałaby się nim? "
I czesc druga
" Dzięki za radę - wypróbujemy to doświadczalnie. Raz Dzidzia gościła jednego przypadkowego dżentelmena na swoim terenie...ewakuowaliśmy go po chwili. Ale był dorosły i przestraszyliśmy się po jednym okrązeniu mieszkania .
Niestety mieszkamy w Krakowie i konfrontacja z kociakiem Offelii jest niemozliwa raczej.
A zatem: poszukujemy chętnych, odważnych, małych koteczek z Krakowa, które chciałyby spróbować zmiękczyć twarde serce naszego straszliwca!!!!!!!!!!!"
Wazne jest to, ze trzeba sprawdzic jak Dzdzia zareaguje na drugiego kota i zeby on mial gdzie wrocic, gdyby zapoznanie okazalo sie fiaskiem...