Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ASK@ pisze:Miałam kicię co miała taka operację.Powinna mieć ograniczenie ruchu. Klatka, pokój mały i taki by nie wskakiwała. Jaka to przepuklina? Moze kaftanik by sie zdał jeśli pępkowa-brzuszna?Kaftanik kota ogranicza. Łatwo zaprzepaścić taką operację jeśli kicia zbyt aktywna.
Jedzenie dopiero jutro. Trochę wody ew można podać.
Zaraz pewnie wetki forumowe zajrzą.
Blue pisze:Czy dobrze zrozumiałam że dostałaś kotkę zupełnie nieprzytomną do domu? I nie zostałaś poinformowana jak masz się nią opiekować A na dokładkę nie masz zupełnie doświadczenia w opiece nad takim kotem?
Brawa dla weta
Nie wiem jaką narkozę dostała kotka, nie wiem jak będzie wyglądało wybudzanie.
Różnie to przebiega i zależy od paru czynników.
Ja bym kotki w kontenerku nie trzymała, nie jesteś w stanie oceniać na bieżąco czy koteczka się nie wyziębia, czy prawidłowo oddycha, czy nie krwawi.
To kot po poważnej operacji brzusznej, nieprzytomny, pod wpływem narkozy!
Musi być monitorowany, trzymany w cieple, ogrzewany w razie potrzeby, trzeba pilnować czy oddycha i czy jest to oddech prawidłowy.
Gdyby oddech ustał - można go szybko przywrócić, trzeba kota budzić na siłę, cucić - ale to jest możliwe dopiero gdy kot się już wybudza
Dlatego nieprzytomny kot nigdy nie powinien zostać wydany właścicielowi
Szczególnie nie doświadczonemu
Gdyby kotka zaczęła się budzić, lazikować, trzeba na nią bardzo uważać, może w jednej chwili gdzieś się wspiąć i spaść.
Ja koty nie do końca świadome jeszcze i kumate po operacjach ubieram w szelki, smycz przywiązuję sobie do ręki, w kuchni na podłodze kładę kołdrę, zamykamy się, ja się kładę i razem z kotem przeczekuję ten najgorszy czas.
Kotka musi mieć kołnierz lub kaftanik - bez tego jest wielkie ryzyko że sobie szwy wyrwie a po takiej operacji grozi to wytrzewieniem.
Picie dopiero gdy będzie całkiem przytomna, jedzenie jutro i to mokre.
Blue pisze:Uff - wystraszyłam się że sytuacja wygląda znacznie gorzej.
Czasem weci oddają koty jeszcze nieprzytomne totalnie nie doświadczonym właścicielom.
Ja bym zrobiła tak - jeśli jutro rano kotka będzie zupełnie wybudzona, to może jeść - ale raczej mokre.
Gdyby była jeszcze lekko "trącona" - to niech dostaje picie do woli - ale jedzenie dopiero gdy pozbiera się całkiem.
Opieka nad nią w sumie nie różni się od opieki nad kotką po kastracji.
Blue pisze:Kot skakał następnego dnia po operacji przepukliny, w kołnierzu??
Szkoda że mu na to pozwoliliście - i dobrze że nic mu się nie stało.
Upadek spowodowany kołnierzem który zaburza sprawność kota mógłby się bardzo źle skończyć.
Coś nie tak dogadaliście się z wetem odnośnie kołnierza - może ma być odwrotnie?
Kołnierz zdjęty za tydzień bo wtedy ewentualne rozlizanie rany nie jest już w sumie groźne, a szwy za kilka jeszcze dni - dla pewności.
Blue pisze:Coś nie tak dogadaliście się z wetem odnośnie kołnierza - może ma być odwrotnie?
Kołnierz zdjęty za tydzień bo wtedy ewentualne rozlizanie rany nie jest już w sumie groźne, a szwy za kilka jeszcze dni - dla pewności.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 487 gości