Strona 1 z 35

Dziunia- kicia już w DS u Ani w Warszawie :)

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 19:50
przez kinia098
16.02.2013r :1luvu:
Dziunię zabrałyśmy wczoraj.
Nie wiem, co oni jej tam zrobili, ale to nie ten sam kot :1luvu: W drodze powrotnej wkładałam palce za kratki transportera, a ona całą, całą! drogę się miziała :D Jak tylko wyciągnęłam palce, to przekładała zdrową łapkę za kraty albo mrauczała, bo chciała dalej się miziać :D
Po powrocie do domu nie poznaliśmy kota :1luvu: Szalała na łóżku, zaczepiała, gryzła, chciała się bawić :1luvu: Jak włożyłam ją do klatki, rzuciła się na sznureczek, który tam wisi :mrgreen: Wcześniej była spokojniejsza, czyli wychodzi na to, że łapka bardzo bolała i kicia nie miała ochoty na zabawy. Teraz pewnie pokaże pazurki :strach: :mrgreen:

Za cały pobyt, czyszczenie łapki i usuwanie paluszków + 5 zastrzyków, weci wzięli jedynie 200zł :1luvu: :1luvu:
Tylko koledze do paliwa dorzuciłam się jeszcze 30zł.

Mam filmik jak Dziunia wczoraj bawiła się na łóżku :) Wrzucę też od razu skan za wczorajszą zapłatę i jeszcze za Scanomune i Vetminth.

Na razie muszę zmieniać opatrunki i chyba to tyle z leczenia. Muszę kupić do tego bandaż, płyn fizjologiczny do przemywania oczy i plaster bez opatrunkowy. Będę jeszcze tylko jakiś czas kropiła kici zapobiegawczo oczka ( zostało nam akurat troszkę Biodacyny ) i podawała Bioprotect i Scanomune. Mamy też jeszcze saszetki Convalescenta. Później jeszcze porządnie odrobaczymy No i potem chyba szczepienie :)

Obrazek

Obrazek



31.01.2013r
Po wizycie u wetów w Koszalinie :)

Jestem.
Wieści w sumie mam całkiem dobre.
Zrobiliśmy zdjęcie rozpłaszczonej łapki. Nie jest w żadnym miejscu złamana :!: W związku z tym nie robiliśmy zdjęcia drugiej, zdrowszej łapki. Sam wet powiedział, że ona nie wygląda mu na złamaną. Badał kicię i nic nie wyczuł. Możliwe, że kicia nie potrafi się jakoś na niej podeprzeć. Ale raz w samym gabinecie i parę razy u mnie w domu, wyprostowała tą zdrowszą łapkę i chwilkę na niej się podpierała. Rozpłaszczona łapka wygląda tak jak wygląda, dlatego, że to bardzo duży obrzęk, który spowodowany jest infekcją. Jakim cudem tak wyszło, szczerze Wam powiem, że nie wiem. Albo ja nie dosłyszałam, albo wet mi tego nie wytłumaczył do końca. Tak czy inaczej jest po prostu zakażenie. Spod pazurków i małych ranek na łapkach wydobywa się ropa. Ja dzisiaj przed wyjazdem zauważyłam, że nawet leciała jej krew.
Kotka dostała zastrzyk w lecznicy- Clavaseptin. Do domu dostaliśmy 10 tabletek Clavaseptinu. Kotka ma dostawać pół tabletki 2x dziennie. Do tego dostaliśmy jeszcze Biodacynę do kropienia oczu; minimum 5 razy dziennie. A obrzękniętą łapkę i ranki mamy moczyć w Manusanie.
Jeśli zakażenie nie pójdzie dalej, bardzo możliwe jest, że kicia będzie miała łapkę. Jeśli jednak zakażenie jest już na tyle zaawansowane i poważne, że będzie postępować dalej- trzeba będzie amputować łapkę. Bądźmy jednak dobrej myśli i trzymajmy mocno kciuki, żeby kicia dała radę.
To bardzo kochane, rozmruczane i przyjacielskie stworzonko. Musi żyć !
Za zdjęcie łapki, antybiotyk w zastrzyku i tabletkach i kropelki do oczu wyszło 105zł. Dodatkowo wzięłam kici Milebemax dla kociąt, za który wet wziął jedynie 3zł ( nie mam na nią niestety paragonu.. :/ ) ... Kupiłam jej od razu Royala Weaninga 400g za 16,80zł. Byłam z siostrą, więc za MZKi w Koszalinie wyszło 5,80zł. Za dojazd z Darłowa do Koszalina - 32zł. W sumie wyszło więc 162,60zł, więc moim zdaniem bardzo mało.
Dodam jeszcze, że to jednak nie jawny koniec wydatków finansowych :( Bo nie wiadomo w sumie, czy nie trzeba będzie przedłużyć jakiegoś leku, chciałabym trzymać kotkę cały czas na Royalu, a potem obowiązkowo szczepienie :( No i wiadomo, w między czasie jeszcze jakieś odrobaczanie, odpchlenie, kontrola u wetów. :(
Przepraszam, ale skany wszystkich paragonów wrzucę jutro. Dziś już trochę padam.



30.01.2013r

To biedactwo zabrałyśmy dzisiaj z siostrą od nas z wioski.

Kotka jest w tragicznym stanie :( Ma połamane dwie przednie łapki, w tym jedną zmiażdżoną- do amputacji :( Na zdjęciu widać, jak duża i rozpłaszczona jest łapeczka. Druga łapka jest połamana, ale może uda się coś jeszcze z nią zrobić. Koteczka chodzi na łokciach, jak "żołnierz pod przeszkodą"..... :(((( Nie chcę sobie wyobrażać ile bólu i cierpienia miało to maleństwo, bo urazy nie są już świeże. A musiała sobie radzić na podwórku :(

Dodatkowo kotka jest bardzo chora. Oczy są w fatalnym stanie. Kicha, krztusi się. Jutro lub w piątek jedziemy do drugich wetów, do Koszalina.

Jeśli druga łapka do niczego się nie nada, trzeba będzie uśpić kotkę. Nie poradzi sobie bez dwóch przednich łap :(

Jeśli łapka będzie do uratowania- potrzebne będą pieniądze :( Także bardzo bym prosiła o jakiekolwiek na razie deklaracje. :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


***********************

WPŁATY:
-50zł- Anna Sz., Warszawa,
-30zł- Alienor,
-100zł- Agata W., Gdynia,
-30zł- Sylwia K., Katowice,
-200zł- Gretta,
-100zł- Tomasz P., Warszawa,
-25zł- merlok,
-20zł- Dobromiła K.-O., Warszawa,
-20zł- Marlena J., Koszalin,
-20zł- Anna K., Koszalin
-50zł- Anna L., Warszawa,
-25zł- Kamila G., Wrocław,
-70zł- Tadeusz L., Gdynia,
-100zł- Anna Sz., Warszawa,
-70zł- Magdalena M., Warszawa,
-70zł- Katarzyna S., Katowice,
-140zł- Fundusz Pokrzywkowy,
-50zł- Beata K., Toruń,
-30zł- Farcia,
-35zł- Anna K., Koszalin,
-20zł- Sabina M.-B., Kraków,
-10zł- Halina L., Legnica,
-25zł- Kamila G., Wrocław,
-50zł- osoba anonimowa,
-50zł- Nas troje,


WYDATKI:
-105zł- wizyta u weterynarzy w Koszalinie na ul. Franciszkańskiej ( zdjęcie rozpłaszczonej łapki + Biodacyna + Clavaseptin w zastrzyku i 10 tabletek + Monusan do dezynfekcji łapki ),
-3zł- Milbemax dla kociąt,
-16,80zł- Royal Canin Weaning 400g,
-5,80zł- bilety MZK w Koszalinie,
-32zł- dojazd z Darłowa do Koszalina i z powrotem,
-2,79zł- płatki kosmetyczne,
-4,29zł- ręcznik papierowy,
-71zł- 12 saszetek Royala Convalescenta + Bioprotect 10 kapsułek,
-117zł- 60 kapsułek Scanomune,
-13zł- odrobaczenie Vetminth,
-50zł- paliwo do Koszalina dla commety ( dowóz kici aby została w lecznicy na opatrzenie łapki ),
-200zł- pobyt kici w lecznicy przez 5 dni + oczyszczanie łapki + usuwanie paluszków + 5 zastrzyków,
-30zł- dla kolegi na paliwo za dojazd po Dziunię,
-7,37zł- plaster, płyn fizjologiczny do przemywania oczu 2 sztuki, gazy 2 opakowania,
-4,40zł- opaska elastyczna, płyn fizjologiczny do przemywania oczu, kompresy gazowe,
-5,80zł- bilety MZK w Koszalinie,
-9,20zł- dojazd do Darłowa ( zdjęcie szwów )
-21zł- Royal Canin Weaning 0,5kg,
-36zł- dojazd do Koszalina na zdjęcie szwów,
-75zł- szczepienie ( Purevax), badanie krwi i badanie na dirofilariozę,
-2zł- bus na szczepienie,
-21zł- 0,5kg Royal Canin Growth,
-6zł- bilety po odbiór dwóch kotek ze sterylek,
-240zł- sterylizacja dwóch kotek z gospodarstwa, skąd jest Dziunia,
-12zł- Cestal x2,
-120zł- sterylizacja Trzeciej kotki,
-6,50zł- dwa bilety na dowóz i odbiór Trzeciej,
-20zł- dowóz Dziuni do Koszalina na podróż do DS,
-27zł- Stronghold dla Dziuni,
-120zł- sterylizacja ciężarnej kotki z Darłowa ( pozostałość po zbiórce na Dziunię ),

Zostało jeszcze 6,05zł z konta Dziuni. Trafia to na ogólne konto kotów darłowskich.
:arrow: viewtopic.php?f=1&t=139870



Dziękujemy Ani z Koszalina za 400g RC Weaning :1luvu:

A także merlok za 2 saszetki Felixa, myszkę i skarpetki dla Dziuni :1luvu:

Kicia dostała również w prezencie od Pani Mirki Fiprex i Profender dla kociąt :1luvu:

http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 5935_n.jpg

http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 1576_n.jpg

http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 5864_n.jpg

http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 9116_n.jpg

http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 9266_n.jpg

http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 8494_n.jpg

http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 4295_n.jpg

http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 6760_n.jpg

http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 4402_n.jpg

http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 2436_n.jpg

https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/ ... 7652_n.jpg

Banerek od Karolek(ona) :1luvu:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h2fm8][img]http://tiny.pl/h2fm2[/img][/url]

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:08
przez Koki-99
Jezu :cry: Co za tragedia, ile cierpienia. Zaznaczę i będę trzymać kciuki. Może uda mi się coś dorzucić, gdy będzie taka potrzeba.

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:11
przez Szenila
Poradzi sobie bez dwóch przednich. Poradzi.


edit. Czy amputacja rozważana jest tylko z powodu zmiażdżenia łapek? Jeśli tak, to przed podjęciem jakiejś decyzji warto poważnie rozważyć możliwość zapakowania tych łap w opatrunki usztywniające, żeby zrosły się nawet krzywo, ale aby zachować łapy. Kotka mojej koleżanki, prawdopodobnie również po jakimś wypadku w kocięctwie, ma właśnie takie zgięte łapki, opiera się na przegubach. Żyje tak już chyba 15 lat i bardzo dobrze sobie radzi.

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:12
przez ASK@
Jaka pięknota.
Jest wątek Szenili gdzie amputowano łapcie przednie koci.Są w niej filmiki innych kotów dających sobie radę,Zaraz poszukam.
Oczywiście decyzja należy do wasi do weta.I w żadnym wypadku nie będę jej negować.

Kocia jest prześliczna i młodziutka jeszcze strasznie.Tyle cierpienia :(

Szenila,widzę,ze już jesteś.Wklej proszę wątek.

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:15
przez ASK@

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:17
przez m&j
o matko :(

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:19
przez Szenila
ASK@ pisze:wątek Szenili
viewtopic.php?f=1&t=150024

właśnie miałam dodać link :)


Hunhurtu nie odeszła z powodu łapek. Nie miała dużo czasu na przystosowanie się do kalectwa, ale z każdym dniem radziła sobie lepiej. Wskakiwała nawet na meble a kilkucentymetrowymi kikutkami próbowała zakopywać w kuwecie i łapać zabawkę.

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:22
przez kotowatość
Szenila pisze:Poradzi sobie bez dwóch przednich. Poradzi.



Pewnie,że poradzi!!! są też protezy, zawsze w ekstremalnych sytuacjach znajdują się cudowni ludzie, którzy pomagają,da się zawalczyć....

http://www.cda.pl/video/450587/Kot-Oska ... rotezy-lap
http://www.gadu-gadu.pl/pies-bez-lap-bi ... i-protezie

Byle maleństwo wyzdrowiało!!! Trzymam wszystkie kciuki!

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:27
przez kinia098
Szenila pisze:Poradzi sobie bez dwóch przednich. Poradzi.


edit. Czy amputacja rozważana jest tylko z powodu zmiażdżenia łapek? Jeśli tak, to przed podjęciem jakiejś decyzji warto poważnie rozważyć możliwość zapakowania tych łap w opatrunki usztywniające, żeby zrosły się nawet krzywo, ale aby zachować łapy. Kotka mojej koleżanki, prawdopodobnie również po jakimś wypadku w kocięctwie, ma właśnie takie zgięte łapki, opiera się na przegubach. Żyje tak już chyba 15 lat i bardzo dobrze sobie radzi.

Tak. Wet powiedział, że może pójść gangrena i trzeba amputować tą łapkę, dlatego tak też napisałam.
Będę jechała jeszcze z kicią w czwartek/piątek do wetów z Koszalina. Zobaczę co tam powiedzą. Może oni poradzą właśnie to co ty. Na pewno nie spiszę kici na straty bez jakiejkolwiek próby uratowania jej. Ale trzeba pamiętać, że to nie są już świeże złamania.. :(

edit: a, mój wet mówił też coś o bandażowaniu, ale to chodziło właśnie o tą łapkę, która nie jest zmiażdżona. Że ewentualnie można byłoby ją łamać i nastawiać na nowo. Ale do tego potrzebne jest zdjęcie i dlatego jadę do Koszalina.

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:28
przez m&j
a ile toto małe ma? Bo wygląda jakby miała góra 2 miesiące :( rozumiem, że kicia ma tymczas u Was??

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:29
przez ASK@
Kinia, ile ona ma?To dzieciak jeszcze prawda? Dobre,że was spotkała.

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:31
przez Szenila
Ona dostaje teraz jakieś leki? Antybiotyk? Jaki?

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:31
przez kinia098
To koleżanka napisała do siostry, że u jej babci jest właśnie taki kociak. Całe szczęście, że ona zareagowała.

Tak, kicia ma u nas tymczas. Jak dla mnie to ona ma góra 3 miesiące. :cry:

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:33
przez ASK@
kinia098 pisze:To koleżanka napisała do siostry, że u jej babci jest właśnie taki kociak. Całe szczęście, że ona zareagowała.

Tak, kicia ma u nas tymczas. Jak dla mnie to ona ma góra 3 miesiące. :cry:

Mały dzieciak.Biedny dzieciak.
dostaje już jakieś leki prawda?Przeciwbólowe, antybiotyk...

Re: Maleńka kicia z połamanymi przednimi łapkami. Tragedia :

PostNapisane: Śro sty 30, 2013 20:34
przez m&j
To dobrze bo już męża pytałam ile kilometrów do Darłowa z Gdyni jest... A on od razu tylko mi nie mów, że chodzi o kota.... ale jak mu pokazałam zdjęcia malutkiej to powiedział, że jakieś 170 km, kochany jest czasem mój mężuś :1luvu: Te serduszka też dla małej niuni prosto z Gdyni