Strona 129 z 141
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Nie lut 10, 2019 17:49
przez #MAGDA#
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Nie lut 10, 2019 18:01
przez ametyst55
Przytulam,
Czesio [']
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Nie lut 10, 2019 18:45
przez Alienor
Czesiu [*]
Przytulam, Magdo
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Nie lut 10, 2019 20:44
przez ankacom
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Nie lut 10, 2019 20:51
przez taizu
Przytulam...
Żegnaj, Czesiu [*]
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Pon lut 11, 2019 11:24
przez zuza
wspolczuje
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Wto lut 12, 2019 16:01
przez #MAGDA#
Jest mi tak źle, traktował mnie jak mamę, zawsze przy mnie , na mnie obok mnie , do tego gaduła i przytulasek ...mam dwie kotki jeszcze, ale one są ..a jakby ich nie było...w domu przeraźliwa cisza, nikt mnie nie wita, nie ugniata , nie każe siadać na narożniku , żeby wleźć na mnie i spać ....to jest straszne nigdy już takiego kota nie będę miała, on był wyjątkowy , mojego serduszka już nie ma
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Wto lut 12, 2019 16:24
przez taizu
Przytulam.
Tak, są koty, które szczególnie wchodzą w serce...
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Wto lut 19, 2019 15:34
przez tomi16v
magda rozumiem doskonale, ja 1 lutego też pożegnałem moją cudowną kotkę.
Mamy jeszcze 3 koty felvowe w domu. Tutaj mam pytanie
kocur, powiekszone wezly chlonne, akurat te przedpiersiowe najmocniej i naciska na przelyk tchawice, kotek dostaje sterydy było 4 dni lepiej i powoli problem powraca. Reszta wszystko ok.
Miał ktoś podobny problem albo jak zmniejszyc węzły chłonne przy felvie?? czy to juz bliżej końca//...
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Wto lut 19, 2019 19:33
przez taizu
Z tak mocno powiększonymi to nie spotkałam się, ale moja Marta do mnie już z powiększonymi trafiła i żyła ponad 1,5 roku
Może warto płuca prześwietlić? Zobaczyć, czy gdzieś infekcji nie ma, sterydy jednak obniżają odporność...
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Wto lut 19, 2019 22:31
przez tomi16v
Kubus prawie nie przełykał i wymiotował w sumie wyksztuszał wydzielinę. Przełknięcie rozdrobnionego jedzenia ,puszki mokrej było problemem.
No obniżają ale było to do wyboru albo pozwolić aby się udusił.
Miał robione 2 razy prześwietlenie, raz ze towarzyszy zapalenie dróg lekkie, były antybiotyki nie pomogło, wiec idą sterdy.
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Śro lut 20, 2019 15:23
przez #MAGDA#
Tomi ...przykro mi , co do powiększonych węzłów, nie pomogę, mój koteczek wyglądał na zdrowego ...a w środku coś się jednak działo .... sterydy działają?
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Śro lut 20, 2019 22:47
przez Alienor
tomi16v pisze:magda rozumiem doskonale, ja 1 lutego też pożegnałem moją cudowną kotkę.
Mamy jeszcze 3 koty felvowe w domu. Tutaj mam pytanie
kocur, powiekszone wezly chlonne, akurat te przedpiersiowe najmocniej i naciska na przelyk tchawice, kotek dostaje sterydy było 4 dni lepiej i powoli problem powraca. Reszta wszystko ok.
Miał ktoś podobny problem albo jak zmniejszyc węzły chłonne przy felvie?? czy to juz bliżej końca//...
Fuks [*] miał powiększone mocno, ale ze 2 razy dostał steryd i się polepszyło. Potem przez jakiś czas (koło roku- dwóch) było dobrze, a potem nerki go załatwiły. Z anemii jeszcze wyszedł ale jak siadly do końca, to szybko poszło
.
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Czw lut 21, 2019 22:23
przez tomi16v
Niestety Kubcio już za tęczowym mostem, po sterydach było tydzień okej, potem był nawrót, dostał większą dawkę ,ciut się poprawiło i po 2 dniach wszystko wróciło.
3 tygpdnie 2 nasze kochane kotki odeszły.
Re: Nasze białaczkowce (FELV) cz.4
Napisane:
Pt lut 22, 2019 1:50
przez ankacom
Bardzo współczuję