Strona 1 z 7
KOT sam w DOMU od lipca,Pani umarła,Wa-wa-Punio w DOMU:)))

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:02
przez ruru
PUNIO już w swoim domu we Wrocławiu u p. Doroty
dzięki błyskawicznej akcji tego forum i fb
Dziękuję wszystkim wspaniałym osobom, dzięki którym niemożliwe stało się możliwe!!

Dzisiaj dostałam od koleżanki informację o KOCIE, z prośbą o pomoc,
nic więcej nie wiem, tylko tyle, że Kotem opiekuje się osoba administrująca dom i właśnie od niej ma informacje moja koleżanka,
kota strasznie żal...
może jakimś cudem uda się pomóc...:
To jest ten KOT co od lipca 2012 jest sam w domu.
Ma chyba ok 8 lat, jego Pani miala ok 80, bardzo o niego dbala.
Raczej nie nadaje się do dzieci, potrzebuje dużo spokoju.
Teraz jest trochę dziki i przestraszony - widzi ludzi tylko jak się go karmi (chyba raz dziennie).
oto ten nieszczęśnik:



tutaj link do wydarzenia, które utworzyła kochana CatAngel:
http://www.facebook.com/events/384113225017347/a tutaj ogłoszenie dzięki Marcie

, bardzo prosimy o rozpowszechnianie:
http://kotylion.pl/nie-mam-nic-stracile ... t-imienia/
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:08
przez jerzykowka
Serce mi zamarło
Na pewno potrafi być prawdziwym przyjacielem, skoro tyle lat żył ze swoją Dużą. Teraz szaleje z samotności i przerażenia
Może jednak zdarzy się cud... i ktoś da KOTU szansę. Z calych sił zaciskam za to kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:19
przez CatAngel
Biedny

niuniek. Może Fb mu zróbcie
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:22
przez Magija
przerażony, samotny... ma tyle czasu na rozmyślanie i nikt go nie tuli...

Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:24
przez mgska
Tat napisz tekst, albo ta znajoma niech napisze, to wstawimy na strone i na fb i możemy tez puscić w ogłoszeniach.
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:25
przez ASK@
biedak.
Jak on musi sie czuć zagubiony.Raptem sam.Nie dziwota,ze moze prychac i "dziczyć się".
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:27
przez CatAngel
Dziewczyny napiszcie do ewar ona piękne teksty pisze. A później zrobie pakiet ogłoszeń dla niego.
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:29
przez dilah
Tak długo jest sam

samotny, zagubiony, przestarszony u siebie i nie u siebie, bo to nie to samo co było, tyle miesięcy

Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:40
przez ewar
Jestem na wątku.Napisać mogę, nawet bardzo chętnie, ale nie wiem, czy moje teksty przynoszą kotom szczęście.Już piszę i zaraz wkleję.
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:53
przez ewar
Nie mam nic, straciłem wszystko.Nie mam nawet imienia.
Jak w tytule.Kotu zawalił się świat , w lipcu zmarła jego Pani, która kochała go bardzo, był dla niej całym światem, a ona dla niego.Żyli sobie szczęśliwie, aż któregoś dnia Pani odeszła tam, skąd już się nie wraca.Został Kot, samotny i przerażony, w pustym mieszkaniu.Raz dziennie dostaje jeść.Żyje, ale nikt go nie głaszcze, nie przytula.Kotek nie potrafi zrozumieć dlaczego.Nie jest już najmłodszy, ma ok.8 lat i zaczyna bać się ludzi.Bardzo potrzebuje cierpliwego , spokojnego domu, takiego, który pozwoli mu uwierzyć, że jeszcze wiele szczęśliwych lat przed nim, że już będzie mu ciepło i miło.Tak jak kiedyś, chociaż w innym miejscu i chociaż inne ręce będą głaskać jego biało-bure futerko.
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:58
przez pszczólka
Dleczego go nie weźmiesz dosiebie, jak tak długo miał panią to moze da sie obłaskawić nowej pani?
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 15:59
przez CatAngel
To ja sobie treść pobiorę i czekam na jakiś kontakt do ogł
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 16:21
przez Kotina
To bardzo smutne, kot jest pół roku sam w domu ...
Szkoda, że osoba która karmi go nie mogła wcześniej dać znać ?
Totalny brak wyobraźni ...
Dobrze, że chociaż teraz kot pojawił się na forum .... jest szansa, że dobra dusza się znajdzie i zaopiekuje kotem jak należy.
Tu wielu dobrych ludzi zagląda

Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 16:23
przez Gretta
Dobrze że w ogóle ktoś go karmi. I że ma dach nad głową.
Chociaż tyle - a to ważne, zwłaszcza zimą.
Re: KOT sam w DOMU od lipca, Pani umarła, Warszawa

Napisane:
Czw sty 24, 2013 16:40
przez gosiaa
Jakiś czas temu dzwonił do mnie w podobnej sprawie kolega.
Samotna pani umarła, został kot, mieszkanie trzeba było oddać do administracji.
Kot dziczył, chował się, ciężko było go w ogóle zobaczyć w mieszkaniu w którym mieszkał przez kilka lat.
Na szczęście znalazł się dom, w nowym domu kot przez 3 dni kot nie wychodził z pod kanapy.
Przez kolejny tydzień wychodził tylko jak nikogo nie było w domu i w nocy.
Było coraz lepiej, lepiej... teraz dostaję fotki kota leżącego na środku pokoju kołami do góry.
To tylko przerażenie.
Oby i ten nieszczęśnik miał tyle szczęścia.