Strona 1 z 17

Merry - w cudownym DS w Miastku :-)

PostNapisane: Pt sty 11, 2013 19:23
przez Karena
Kartoteka :D

Imię: Merry
Wiek: ok. 5 miesięcy (na 13.01.2013)
Płeć: kotka
Umaszczenie: biało-szara
Skąd się wzięła: podrzucona do stadka bezdomnych kotów, nie radziła sobie, przeganiana od jedzenia, po znalezieniu TDT Karena zabrała ją spod krzaków 13.01.
Miejsce pobytu: TDT w Koszalinie
Stan zdrowia: zdrowa, tylko wychudzona - do utuczenia :lol: Posiada książeczkę zdrowia, odpchlona, odrobaczona, testy FiV - i FelV -
Kuweta: korzysta bez problemu
Potrzeby: szukamy pilnie domu stałego!, dla Merry wystawiony jest bazarek viewtopic.php?f=20&t=147740
Historia DT w Koszalinie: 13-20.01 zjawka (za 2 pierwsze dni w lecznicy i badania FIV FELV zapłąciła zjawka :1luvu: ) , 20-27.01 DT mama Kareny.
Szczęśliwy finał: 27.01. Merry pojechała do DS w Miastku, ma tam koleżankę też kotkę Zoję :D

Rozliczenie bazarku:
axxk (Caviarnia) - 44 zł
Ultra75 - 40 zł
Pestka_85 - 22 zł

RAZEM 106 zł.

Wydatki:
13.01.2013 - wizyta na Franciszkańskiej 35 zł (odpchlenie, odrobaczenie, zastrzyk na apetyt)
23.01.2013 - Milbemax na odrobaczenie 15 zł

RAZEM: 50 zł

Zostało 56 zł, które wydałam na stadko bezdomniaków:
Enterobioflox - 30 zł
Immunoglukan 33,60 zł


Obrazek

Obrazek

No i długo nie trwał spokój po oddaniu Figi do DS... Dzisiaj pod pracą pojawiła się oswojona kotka w wieku do 6 miesięcy. Ogólnie pod pracą jest kilka dzikich kotów,które są dokarmiane i mają budki. Ale tej kotki jeszcze tam nie widziałam. Jest bardzo za człowiekiem, mruczy, barankuje, daje się wziąć na ręce. Dokarmiać ją mogę, ale nie mam jak wziąć jej na DT, po historiach z Zołzą i Figą, nasz Dizelek nie wytrzymałby psychicznie kolejnej kotki w domu. Poza tym TZ kategorycznie się nie zgadza na tymczasowanie.

Dlatego szukam dla niej tymczasu. Ze swojej strony oferuję odrobaczenie, odpchlenie itp. Pokryję koszty pierwszego szczepienia i pakietu ogłoszeń u CatAngel. Mogę ją bardzo krótko przetrzymać - mak. do tygodnia.

Szkoda koteczki,ona tak garnie się do ludzi. Pozostałe koty są dzikie, dlatego nawet nie szukam im DT. Mają schronienie i jedzenie.

Czy ktoś z Was będzie mógł pomóc?


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Młoda kotka - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!!!

PostNapisane: Pt sty 11, 2013 19:55
przez MB&Ofelia
Melduję się i zaznaczam, coby mi wątek nie uciekł.

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Pt sty 11, 2013 20:47
przez Karena
Kiedy szłam do autobusu, biegła za mną jakiś czas miaucząc. Daje się brać na ręce.

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Pt sty 11, 2013 21:14
przez fenek_k
biedna malenka

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Pt sty 11, 2013 22:19
przez Karena
Rozmawialam z TZ i mama. Mama nie dala sie namowic na dt. TZa nie przekonam, zreszta pamietam jeszcze przeboje z FFiga i jak Dizelek byl zestresowany i miauczal ze strachu. Licze na jakis cud, pomoge przy szukaniu dla niej domu, abyznalazl sie dla niej jakis kacik. Mam nadzieje ze ja jutro tam zastane...

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 0:28
przez moniczkaa1975
podnoszę :ok:

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 0:59
przez ankacom
:!: :!: :!:

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 7:32
przez ewar
Czy mnie się wydaje, czy ona jest chudziutka? To maleństwo jeszcze.Pomocy!!!!

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 8:12
przez Karena
Już jestem w pracy. Koteńka czekała pod świerkiem, tam gdzie wczoraj. Miauczała i wybiegła na przeciwko. Dostała 2 saszetki, które wymotała w przeciągu kilku minut. Tak, czuć jej kręgosłup, niestety. U nas jest sporo śniegu, chociaż mrozów nie ma.
Błagam o pomoc dla niej. Jestem w stanie zabrać ją nawet dzisiaj do domu, byle bym tylko wiedziała na 100%, że będę mogła ją przekazać dalej do DT/DS.
Inaczej nawet nie mam co o tym marzyć. W pracy będę znowu dopiero w środę.

Błagam...

Nawet garaż albo jakaś szopka będzie dla niej lepsza, niż śnieg i siedzenie pod drzewem.

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 9:43
przez Karolek(ona)
zaznaczę

a innych zdjęć nie masz? takich z pysiem?

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 9:53
przez ewar
Jakaś łazienka chociaż, cokolwiek, zanim zamarznie :cry: :cry: :cry: :cry:

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 10:07
przez Karena
Karolek(ona) pisze:zaznaczę

a innych zdjęć nie masz? takich z pysiem?


Nie mam, ona się tak kręci koło nóg, że ciężko zrobić. Spróbuję jeszcze jak będę wychodzić z pracy zrobić coś lepszego.

Gdyby miała domek, to bym ją w jakimś pomieszczeniu gospodarczym przetrzymała, a w bloku ciężko. TZ jakoś by to może zaakceptował, ale chodzi głównie o Dizelka, który bardzo przeżywa każdego tymczasa, ostatnio musiałam zamawiać RC Calm, a i tak sytuacja była zaogniona praktycznie do końca pobytu Figi u nas.

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 11:19
przez Karena
Mam lepsze zdjęcia, wstawię w domu.
Do miski przyszedł duuuży czarny kocur i warczeniem odgonił mała od jedzenia. Musiałam go odsunąć, myślałam tylko kiedy kocur straci cierpliwość i mnie trzepnie łapą.

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 11:59
przez ewar
To przetrzymaj ją gdzieś, jeśli możesz.Ona nie ma szans bez schronienia :cry:

Re: Kotka na mrozie - brak możliwości DT. Pomocy - Koszalin!

PostNapisane: Sob sty 12, 2013 12:06
przez Dyktatura
Zgłaszam się na wątku.
Gdzie te fotki maleńkiej? :)