Nie wiem jakie są okoliczności wszelakie, nie wiem czy nie jesteś niepełnosprawna i dlatego zależna od męża, tudzież nie mieszkasz za granicą wśród gór gdzie do najbliższego autobusu idzie się tydzień - ale jeśli nie, jeśli jesteś sprawna, mieszkasz w Polsce - czy naprawdę kocurek musiał tyle czasu czekać z takimi obrażeniami, z takim cierpieniem - na pomoc lekarza? Którego jak się okazało - można było wezwać zresztą do domu?
Serce się kraje gdy takie coś czytam

Chyba ze były naprawdę ważne powody.
Myślę że kocurek ma wszelkie szanse na powrót do sprawności, tylko potrzebuje czasu i ewentualnego wsparcia medykamentami.
Pampers (dopasowany wielkością) można tak umocować że kot go nie zdejmie.
Jednak bardzo ważne jest wręcz przesadne dbanie o czystość kota i zapobieganie odparzeniom.
Idealnie byłoby gdyby kot np. w ciągu dnia chodził w pampersie po całym mieszkaniu, ale na noc był zamykany gdzieś z kuwetą i bez pampersa.
Odetchnie skóra, kot - ale i pojawi się motywacja do oddawania moczu w kuwecie, do kontrolowania tej czynności, pampers nieco rozleniwia.
Kocurkowi koniecznie bym zrobiła badania krwi, to zbieranie się płynu pod skórą wciąż od nowa nie jest normalne!
Sprawdziłabym proteinogram, zrobiła morfologię, rozmaz, sprawdziła kreatyninę, mocznik, enzymy wątrobowe.
Na pewno też zbadałabym mocz.
Kotu w wyniku zaburzeń w oddawaniu moczu mogła wdać się infekcja - to może sprawiać wiele kłopotów i być zagrożeniem dla zdrowia a nawet życia.