Zdrowe żywienie kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 26, 2013 20:08 Re: Zdrowe żywienie kotów

Tak sobie myślę ,ze jeśli ktoś karmi dobrymi markami, gdzie skład opiera sie na jagniecinie , króliku , to są one podejrzewam zdrowsze , niz nasz kurczak z marketu.

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 26, 2013 20:41 Re: Zdrowe żywienie kotów

Ja omijam wszelkie karmy zawierajace choc minimalny dodatek krolika, bo to dla mnie tak jakbym karmila kotem/psem :? Mialam kroliki i byly one dla mnie takimi samymi domownikami jak pies czy koty. Wiec nie dla kazdego jest to taki super rodzaj mieska ;)
Nie mowiac juz o tym, ze karmienie moich kotow miesem w jakiejkolwiek postaci nie jest milym doswiadczeniem :( Ale wiadomo, ze koty mieso jesc musza...
Co do jagnieciny, to ja osobisie jeszcze nie spotkalam sie z karma, w ktorej w sklad wchodzi tylko ten gatunek miesa z wyjatkiem ZiwiPeak'a, ktorego moje koty jesc nie chca :roll: Owszem, spotkalam sie z karmami, ktore sa z dodatkiem jagnieciny lub jakiegos innego bardziej egzotycznego lub ekologicznego miesa, ale glowny skladnik to i tak kurczak, kaczka, cielecina/wolowina, ryba itp... i nie sadze, by byly one z ekologicznego chowu :roll:

Jesli o mnie chodzi, to uwazam, ze jednak Barf jest chyba najbardziej naturalnym pozywieniem dla kotow. Ale tez jestem za tym, zeby raczej nie nabywac miesa z duzych marketow.
Gdyby tylko moje koty chcialy tak jesc... :roll: Choc przyznam, ze troche mialabym obawy dawac im calkiem surowe mieso :oops:

Kate23

 
Posty: 837
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 27, 2013 13:34 Re: Zdrowe żywienie kotów

Tinka07 pisze:
pixie65 pisze:A karmy "przemysłowe" (w tym - weterynaryjne i różne "wynalazki") to jak myślicie z czego są produkowane? Z krówek, świnek i kurczaków "od gospodarza"? Karmionych "naturalnie"?
Hej Pixie,

pisząc swój post, oczekiwałam właśnie takiej riposty. Może wyciągniemy w takim razie z tego wszystkiego jakieś wspólne, konkretne wnioski? Pomijam tu pod każdym względem wynalazkowe karmy weterynaryjne.

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

Pozdrawiam ciepło
Tinka

Hej Tinko,

moje zdanie na ten temat jest absolutnie niepoprawne politycznie 8)
Bez względu na opcję :wink:

Nie mam złudzeń co do do jakości karm "przemysłowych" ale moje koty je jedzą (byle jakie, w charakterze "wypełniacza").
Podobnie nie mam złudzeń co do jakości mięsa w sklepie ale jednak nie uważam go za trujące więc moje koty je jedzą. Nie zawsze kupuję mięso w małych sklepikach, stosuję tylko jedną zasadę - jak kotu nie pasuje, znaczy że trzeba wyrzucić.
Posiłek mięsny jest u nas posiłkiem głównym i najważniejszym.

Jestem przeciwnikiem sztucznych suplementów(lub przetworzonych przemysłowo naturalnych produktów typu hemoglobina w proszku) i nie wierzę w teorię, że karmienie kotów różnymi rodzajami mięsa takiego suplementowania wymaga.
W każdym razie patrząc na wyniki badań krwi nie widzę, żeby moim kotom czegoś brakowało.
Cała ta okołobarfowa "otoczka suplementacyjna" jest dla mnie takim samym działaniem marketingowym jak lansowanie "karm weterynaryjnych".
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 27, 2013 15:58 Re: Zdrowe żywienie kotów

ja przyznam szczerze ,że karmiłabym barfem gdyby nie tak zróżnicowane stado pod kątem chorobowym-wymaganiowym -------no nie chcę stawać na rzęsach żeby kota zachęcić do jedzenia -trzeba w tym wszystkim zachować jakiś umiar .
Chciałam jeszcze napisać ,że jeden z moich kotów w hodowli jadł wszystko -suche , mokre, mięso(wiem bo widziałam , a nie bo mi powiedziano) ....a u mnie od pierwszego dnia tylko chrupki - mięsko próbowałam robić jak hodowca i nic z tego nie wychodziło- protest i koniec .Śmiejemy się ,że się kot do nas dopasował bo my nie jemy mięsa

martynakatarzyna

 
Posty: 7
Od: Śro mar 13, 2013 18:44

Post » Śro mar 27, 2013 17:24 Re: Zdrowe żywienie kotów

Nie ma kotów, które "nie jedzą mięsa".
Są tylko koty przekarmione.
Głównie węglowodanami.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 27, 2013 19:53 Re: Zdrowe żywienie kotów

nie wiem co za sens wszystkich przekonywać do BARFu to tak samo jak ja bym usiadła i wszystkich próbowała na wegetarianizm przeciągnąć. Nie każdy kot je surowiznę, moja kota np. przestała jeść w wieku 7 lat, strajk trwał na tyle długo, że nie mogłam sobie pozwolić na okresy aż tak długiej głodówki i musiałyśmy przerzucić się na puszki (oczywiście z wyższej półki), sama nie jadam mięsa bo mi szkodzi (możliwe, że to kwestia źródła a zamawianie gotowych mrożonek z jakiegoś miasta mi się nie uśmiecha bo pozostaje kwestia rozmrażania/ponownego zamrażania co już daje nam truciznę). Obecnie moje wolniaki po kastracji też mięsa nie ruszają (poza rybami, ryby jedzą chętnie) kiedyś specjalnie im indyczka kupiłam, pysznego (mój psiak zajadał się tylko uszy mu się trzęsły) i co i .... zadek bo nawet nie obwąchały. Obecnie karmię je zależnie od tego czym pachnie mój portfel i co im smakuje (bo też nie zostawię ich na 24h głodówki - bo polować też przestały, w sumie może i lepiej bo teraz te szczury, myszy tyle tych chorób mają, że kolejne problemy nie są mi potrzebne). Jest masa zwolenników BARFu ale też masa przeciwników. Wiele osób mimo, że uważa, że umie to wszystko robić to tak naprawdę często zwierzakowi szkodzi (widziałam na żywo kilka takich BARFowych domorosłych specjalistów, którzy doprowadzili zwierzaki do tragicznego stanu właśnie karmieniem więc tutaj sądzę, że dieta BARFowa musi być poprzedzona naprawdę solidną wiedzą i z mocnym zapleczem pozyskiwania mięsa i innych rzeczy). Kolejną kwestią są też genetyczne predyspozycje zwierzaka, nie oszukujmy się odpowiednim jedzeniem nie chronimy zwierzaka przed chorobą tylko przedłużamy jego okres powiedzmy bez objawowy. I czasami taki "dobry stan organizmu" wcale lepszy nie jest bo wtedy lekarz posilkujący się wynikami badań głupieje i nie umie postawić prawidłowej diagnozy (także Ci uznani za "guru") ja wielokrotnie spotkałam się z tym (także na swoim przykładzie), że każdy dobre wyniki krwi brał za "oznaki zdrowia" a potem wychodziły "cuda" w postaci nowotworów i innych tego typ rzeczy, więc na wszystko trzeba brać poprawkę.


Jedyne z czym się zgadzam to kwestia tych weterynarzy i namawianie do danej karmy bo (podpisana umowa, bo on nią karmi, bo ma z tego prowizję bo setki innych powodów, które niczego wspólnego z dobrem zwierzaka nie mają)

ja uwielbiam ziwi peaka ale z racji dołów finansowych pozwalam sobie na niego okresowo, inne marki, które polubiłam to Orijen, Applaws, Brit Care, Animonda (no i kilka innych z ciężkimi nazwami więc nie chcę babola strzelać przekręcając je) z psiakiem też miałam ogromne problemy, tylko przestawienie go na wysokopółkową karmę suchą (ziwi i orijen) + od czasu do czasu mięsko (ale to tylko ze sprawdzonego źródła wiec jest to bardzo rzadko) wyprowadziło nas na prostą pod kątem rezygnacji z wizyt u weterynarza i zrezygnowanie z leków. Kiedyś kupowałam mu normalnie mięso w sklepie to co chwila: biegunka/wymioty/drapanie skóry. Każdego zwierzaka trzeba traktować indywidualnie, tak samo jak człowieka. To co służy jednemu niekoniecznie musi służyć drugiemu. Zwłaszcza, że znam kilka kotów na diecie wegetariańskiej, które przeżyły dłużej niż niejeden zwierzak na BARFowej.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro mar 27, 2013 20:57 Re: Zdrowe żywienie kotów

Mogę powiedzieć jaka jest moja opinia. Najmosza :mrgreen: .
Mój zwierzyniec - jaki się nie przewinął od zawsze - jako podstawę życia i strawy miał mięso.
Karmę traktuję jako dodatek, zarówno toto w saszetkach/puszkach jak i ten "dziwny, mały brykiet" zapakowany w worki :wink: .
Na mój rozum nie dajmy się zwariować, że mają koty tego nie tykać - odrobina nie zaszkodzi.
Lubią saszetki dostają raz na dzień i gitara gra.
Podobnie jak dostają czasem-naprawdę czasem, kawałek niezdrowej wędzonej makreli, żółtego sera, wędlinki ciut ciut itp. ( lincz, lincz- nie bijcie :) )

Zdroworozsądkowo do kotów, do siebie, do życia i będzie ok. :ok:

No ale fakt, że ja ostatnio byłam ostro namawiana wyłącznie do suchej karmy pewnej marki :twisted: na co powiedziałam jednemu weterynarzowi w Krakowie, że na wieść o wszystkich jego koronnych argumentach - całe pogłowie lwów na Sawannie popadało ze śmiechu.
A ludzie niektórzy "łykają jak indory" te wszelkie mondrości a tu odrobina zdrowego rozsądku potrzebna ... :ok:

Ja zapytam tak .
Gdyby tak ... :mrgreen: tego weterynarza wsadzić w krakowskim ZOO - z 15 kilogramowym workiem chrupek i niezliczoną ilością saszetek - do klatki z lwami - to jak obstawiamy:
co?
kto?
został/o by pierwiej zeżarte ?

No to się wypowiedziałam w temacie i od razu mi ulżyło :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro mar 27, 2013 22:01 Re: Zdrowe żywienie kotów

girlonthebridge pisze:nie wiem co za sens wszystkich przekonywać do BARFu to tak samo jak ja bym usiadła i wszystkich próbowała na wegetarianizm przeciągnąć.
Padło pyanie o zdrowe żywienie kotów.
Ja wypowiedziałam swoje zdanie w tej kwestii, namawiając równocześnie do zaczerpnięcia wiedzy od mądrzejszych ode mnie.
Nie zmuszam nikogo, żeby się ze mną zgadzał.
Ale też i mnie wolno się się nie zgadzać z przeciwnikami w dyskusji :) na tym właśnie dyskusja polega przecież.

A co do karmienia chrupkami i saszetkami...ciekawa jestem bardzo jak te biedne koty dotrwały do naszych czasów ? przez te tysiące lat, kiedy nie było chrupek ani saszetek ? aż się wierzyć nie chce, że przeżyły, cud prawdziwy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13707
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 28, 2013 0:33 Re: Zdrowe żywienie kotów

Kiedyś hodowle przemysłowe nie były rozwinięte na tak ogromną skalę, jak to jest teraz. Faszerowanie hormonami to pikuś z tym co robi się w hodowlach ze zwierzętami i jak się je tuczy, żeby szybko były gotowe do "obróbki", niedawno dobrali się już co bardziej pomysłowi do ryb (pomijam te gatunki, przy których już wcześniej kombinowano) także na dobrą sprawę większość "mięsa" sklepowego ma z mięsem niewiele wspólnego. Jak ktoś ma dobre źródło to tylko mu pozazdrościć ale w wielu miastach można BARFem zwierzakowi zaszkodzić. A napisałam o przekonywaniu do BARFu bo w każdym temacie tylko jedno stanowisko się przewija. Niestety u mnie źródło dobrego mięsa nie ma a w Warszawie w sklepie co do którego mam 100% zaufanie kilogram kurczaka kosztuje ponad 50 zł - także ekonomicznie to to nie wychodzi (chodzi mi o takie hodowle ekologiczne z humanitarnym ubojem).
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw mar 28, 2013 8:30 Re: Zdrowe żywienie kotów

Hm...przy tych tonach produkowanej dla zwierząt przemysłowej karmy, chyba musiałabym być ostatnią naiwną, żeby wierzyć, że ta karma jest produkowana ze zwierząt z hodowli ekologicznych z humanitarnym ubojem.
Jako realistka, jestem przekonana, że nawet karmy produkowane z użyciem mięsa o jakości jak dla ludzi (kanadyjskie np, ale nie tylko, dobre karmy), też wykorzystują te części zwierza, które dla ludzi mniej się nadają.
Sama piszesz, że kg ekologicznego kurczaka w Twoim sklepie kosztuje ok 50 zł.
Cena dobrej puszki (uznawanej za dobrą), to 30-60 zł za kg.
To gdzie są koszty fabryki, maszyn, place robotników, koszt transportu, i zysk właściciela ?

A napisałam o przekonywaniu do BARFu bo w każdym temacie tylko jedno stanowisko się przewija
Są dwa stanowiska.
Zwolennicy BARF i zwolennicy karmienia karmą przemysłową.
To jakiego innego stanowiska oczekujesz ?
:)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13707
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 28, 2013 8:45 Re: Zdrowe żywienie kotów

girlonthebridge pisze:(...) Jak ktoś ma dobre źródło to tylko mu pozazdrościć ale w wielu miastach można BARFem zwierzakowi zaszkodzić. A napisałam o przekonywaniu do BARFu bo w każdym temacie tylko jedno stanowisko się przewija. (...)

Masz prawo nie mieć przekonania do BARFu.
Ale nie pisz takich bzdur.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw mar 28, 2013 10:42 Re: Zdrowe żywienie kotów

girlonthebridge pisze:Kiedyś hodowle przemysłowe nie były rozwinięte na tak ogromną skalę, jak to jest teraz. Faszerowanie hormonami to pikuś z tym co robi się w hodowlach ze zwierzętami i jak się je tuczy, żeby szybko były gotowe do "obróbki", niedawno dobrali się już co bardziej pomysłowi do ryb (pomijam te gatunki, przy których już wcześniej kombinowano) także na dobrą sprawę większość "mięsa" sklepowego ma z mięsem niewiele wspólnego. Jak ktoś ma dobre źródło to tylko mu pozazdrościć ale w wielu miastach można BARFem zwierzakowi zaszkodzić. A napisałam o przekonywaniu do BARFu bo w każdym temacie tylko jedno stanowisko się przewija. Niestety u mnie źródło dobrego mięsa nie ma a w Warszawie w sklepie co do którego mam 100% zaufanie kilogram kurczaka kosztuje ponad 50 zł - także ekonomicznie to to nie wychodzi (chodzi mi o takie hodowle ekologiczne z humanitarnym ubojem).


No tak - ale z drugiej strony idąc tym tokiem rozumowania - to sucha/mokra karma jest i tak robiona z tego o pardon syfu a dodatkowo konserwowana, przetwarzana, z dodatkami w stylu "Bóg wi co".
Zdroworozsądkowo znów uważam , że można kupić np.Kurczaka hodowanego na wolnym wybiegu i karmionego paszą bez GMO z Podlasia - po 17 zł za kg u nas... z certyfikatem w sieci pewnych sklepów, żeby nie było kryptoreklamy nie podam nazwy :-P .
Jak się chce to można i dla siebie i dla kota :ok:

50 zł to u nas na Placu Handlowym jagnięcina i baranina kosztuje - oczywiście nie polędwica. 8O
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw mar 28, 2013 11:23 Re: Zdrowe żywienie kotów

Ja mieszkam w "wielkim mieście", czyli Krakowie. :wink: I karmię moje koty przede wszystkim mięsem - takim, jakie kupują dla siebie ludzie, również w supermarektach, choć nie tylko (często odwiedzam np. sieć Szubryta). Indyk, wołowina, kurczaka unikam, od czasu do czasu podroby, ryba, ser, żółtko i suplementy, których nie potrafię wytworzyć sama (np. tauryna, bo już np. skorupki jaj mogę zapewnić kotom sama). Mimo że nie kupuję mięsa u "zaprzyjaźnionego rolnika", moje koty na takiej diecie mają się fantastycznie. Jeden skończył właśnie 16 lat. Zero chorób, bardzo dobre wyniki. Dodam, że są to koty rasowe, a więc według mnie niekoniecznie o najsilniejszym systemie immunologicznym.
Sama prawie wcale nie jadam mięsa (mniej więcej raz na miesiąc tak w ramach uzupełnienia aminokwasów). Bo uważam, że ludziom zbyt częste jedzenie mięsa szkodzi - za to kotom zdecydowanie służy. Popatrzmy na zęby naszych futrzaków i na nasze własne uzębienie. Co nam mówi matka Natura?
Fanatyczką nie jestem - od czasu do czasu w ślaodwych ilościach podaję kotom suche. Tak jak ja jadam w śladowych ilościach mięso.
I czujemy się dobrze całą rodziną. :lol:

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

Post » Czw mar 28, 2013 12:08 Re: Zdrowe żywienie kotów

:mrgreen: Agnieszka2009 ja nie jadam prawie w ogóle mięsa od grudnia 2011 - tzn. czasem jeszcze ryby, żeby być
uczciwym i prawdę mówiąc.
Wyniki wszystkie mam jak "młody Bóg".

Z innej beczki ... miałam znajomą wegetariankę , która swego kota "uszczęśliwiła" dietą wegetariańską -
twierdząc, że to bardzo zdrowe i że kot ma wyniki super 8O
Pominę milczeniem powyższe bo nie o tym jest ten wątek...

Drapieżnik lubi mięso świeże - każdy jeden, tak mówi prawo Natury - jak słusznie zauważyłaś.
Jednak powiem wam wszystkim ponownie moje zdanie na ten temat.
Kot gdy zje trochę XXI wiecznego "produktu" - też dramatu nie ma. Nie popadajmy w skrajności.
Tak jak my ludzie gdy za dużo słodyczy, chipsów, czy czego tam jeszcze- to zdrowe dla nas nie jest.
Od racjonalnych porcji się nie pochorujemy.

Inaczej wszyscy powariujemy - swoją drogą - nie znam mamy, do tej pory przynajmniej, która nie
kupi swemu dziecku lizaka od czasu do czasu.

Wracając do kotów/psów i innych drapieżników moim zdaniem: mięso to mięso i z tego co widzę
moje koty za nim przepadają w każdej odmianie.
Chrupki im stoją w miseczkach " na wszelki święty wypadek".
W przypadku gdy ktoś karmi suchym też nie będę z tego powodu larum podnosić. Tylko tak po cichu myślę,
że ja bym nie chciała ciągle na suchym prowiańcie ... :mrgreen:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw mar 28, 2013 12:47 Re: Zdrowe żywienie kotów

Monika_Krk, ja mięso jadam "homeopatycznie" mniej więcej od czternastu lat. Wiosną i latem nigdy nie mam ochoty na mięso i nigdy go wtedy nie jem, oprócz ryb. Jesienią i zimą jadam niewielkie ilości, zwłaszcza gdy jest bardzo zimno. Za to koty mają ochotę na mięso zawsze :lol: Puszek nie podaję wcale, tylko suche. Naprawdę, na własnym przykładzie, polecam ten sposób odżywiania siebie i kotów. Nie pamiętam kiedy musiałam zażywać antybiotyk. Chyba jakieś 10 lat temu. A koty widzą weta tylko do szczepienia i czyszczenia zębów. :D

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 250 gości