Bolą mnie te słowa, ale rozumiem, że możesz tak to widzieć, w sumie teraz też zastanawiam sie, jak by to bylo gdybyśmy jej nie wypuszczali, ale pewnie wtedy martwilabym sie ze uciekla miedzy nogami
u nas w domu zawsze były koty wychodzące (to były koty babci, z którymi nie byłam tak zżyta no i mieszkały dom obok), w tym jeden, co dobiega swojej starości już, ma 15 lat i całe życie dziarsko przeżył, tak samo poprzedni kot, ale to było jak jeszcze byłam mała. psa miałam do starości poprzedniego, miał 18 lat, biegał po osiedlu,bo nie stac bylo jeszcze rodzicow na ogrodzenie, wtedy zreszta malo kto byl ogrodzony tu. teraz drugi piesio nie może biegać, bo jest groźnym psem, ale również już ma swoje lata, więc opieka zawsze była myśle ok, jednak faktycznie za ta wolność teraz zapłaciliśmy, jednak nie wiem, co by ten mój biedny kot wolał:(. Kotka jest po sterylizacji, także o tyle dobrze, ze nie zostanie gdzieś z kociakami, napisałam właśnie kolejne ogłoszenie do gazety. Jutro chyba ponownię ogłoszenie w tej drugiej gazecie i jeszcze dam do trzeciej. W sklepie właściciele nie chca wieszac ogłoszen, albo po zawieszeniu zaraz znika, ale chyba im za to zapłace, nie wiem, spróbuję. Dam znać.