Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 01, 2018 19:56 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Ravena19 pisze:Witam.
Miesiąc temu straciłam przedwcześnie koteczkę. Wada serca. Jest ciężko. Czasem czuję się jakbym już nigdy nie mogła być szczęśliwa. Kiedy pozbieraliście się po stracie? Kiedy zaczęliście czuć się "normalnie"?

"Normalnie"? A co to znaczy?
W lutym zeszłego roku musieliśmy się pożegnać z najmłodszym kocurkiem, ledwo 3,5-letnim - też miał chore serduszko. Nie ma dnia, żebym o nim nie myślała.
Boli jak cholera, czas nie goi ran jak mówią, ale uczysz się z tym żyć, bo po prostu nie masz wyjścia.

Współczuję
Obrazek

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 01, 2018 20:01 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

"normalnie" dla mnie znaczy, że mam chęci do życia i że nie jest tak, że wszystko wydaje mi się bez sensu i bez znaczenia.

Ravena19

Avatar użytkownika
 
Posty: 9
Od: Sob gru 01, 2018 19:29

Post » Nie gru 02, 2018 12:40 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Ech, to na pewno kwestia indywidualna. Zależy tez pewnie od czynnikow zewnętrznych. Kiedy moja kotka odeszła (a była ze mna prawie 17 lat i była TYM jedynym najbardziej ze mną zżytym zwierzęcym towarzyszem) tak się akurat złożyło, że świat mnie wciągał w rożne sytuacje, które obiektywnie uwazane są za bardzo atrakcyjne. Poza tym było lato, ciepło, pięknie..trzeba było tez pomóc innemu kotu. Najgorsze 2 pierwsze tygodnie, bardzo źle przez miesiąc, później jakoś juz...na poziomie zwyczajnego funkcjonowania w miarę normalnie. Ale minęło 7 miesięcy i brakuje tak samo, pustki po NIEJ nowy kot nie wypełnia. Myśle o niej codziennie, bardzo mi jej brakuje i mam nadzieję, że kiedyś tam się spotkamy.

Klementy_na

 
Posty: 205
Od: Czw maja 05, 2016 18:21

Post » Nie gru 02, 2018 14:28 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Ravena19 - przepraszam, jeśli za mocno się wetnę, ale to, o czym piszesz, czyli brak sensu i znaczenia... No, wali to we mnie, bo od lat choruję na depresję.
Po kocie, jak po każdej bliskiej istocie, trzeba przeżyć żałobę.
Jeśli czujesz, że jest źle i że nie dajesz sobie rady, może warto skorzystać z pomocy specjalisty? Nie dlatego, że on w magiczny sposób zabierze Ci ból, tylko, że z jego pomocą łatwiej bywa pewne rzeczy przeżyć i ogarnąć.
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie gru 02, 2018 14:56 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

tak, wiem o tym, ale dziękuję za radę.
Muszę się chyba po prostu pogodzić z tym, że smutek zostanie ze mną na długo. Takie jest życie.
Teraz myślę o adopcji nowego kociaka. Wiadomo, że żaden nigdy nie zastąpi mi Myszki, którą traktowałam jak własne dziecko, ale zajmie trochę myśli i pocieszy. No i jego los się odmieni.

Ravena19

Avatar użytkownika
 
Posty: 9
Od: Sob gru 01, 2018 19:29

Post » Nie gru 02, 2018 21:36 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Chyba to najlepsze co mozesz zrobic - przygarnac Kota
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Nie gru 02, 2018 22:22 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

wiem, wiem, tylko, że czuję, że to Myszka była tym jedynym kotkiem :( i zawsze będę za nią tęsknić.

Ravena19

Avatar użytkownika
 
Posty: 9
Od: Sob gru 01, 2018 19:29

Post » Pon gru 03, 2018 0:57 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

17 września 2004 umarł Tymonek. Był moim wielkim przyjacielem. Mam teraz 6 kotów, ale pamiętam o nim.
Każdy kot jest na swój sposób wyjątkowy. Można się zaprzyjaźnić z innym kotem, ale to wymaga czasu.
Współczuję Ci :( Myszka była uroczą koteczką, sądząc z Twojego opisu.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon gru 03, 2018 7:43 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Półtora roku temu zmarła moja pierwsza kotka, Kaja. Wyjątkowa pod każdym względem, była moją prawdziwą przyjaciółką. Mam teraz cztery koty. Kocham je, nie wyobrażam sobie życia bez nich, ale to Kaja była tą pierwszą i jedyną. Wiem, że nikt mi jej nie zastąpi.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 10890
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 03, 2018 10:42 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Bo nie zastąpi. Ale można ponownie odnaleźć kocią przyjaźń.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt gru 07, 2018 16:52 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Jest dokładnie tak jak piszą dziewczyny - zawsze się tęskni i pamięta ale da się pokochać równie mocno drugiego kota/koty i znowu odnaleźć tę przyjaźn. Mikunię pożegnaliśmy w kwietniu, była z nami ponad 18 lat a dla mnie ciągle mało :( w sierpniu zamieszkały z nami dwa 3 miesięczne kociaki, które kochamy najbardziej na świecie, jestem wdzięczna, że są z nami, są cudowne i nie wyobrażam sobie aby ich nie było, nie ma jednak dnia, że nie myślę o Mikuni, ona po prostu ze mną jest zawsze, i wiem, że tak już pozostanie, jak z każdym kogoś się kochało i kocha, dopiero teraz po 8 miesiącach byłam w stanie zrobić porządek z jej dokumentacja medyczną, ale nie mogę jeszcze oglądać jej zdjęć czy filmików, raz spróbowałam i potem nie mogłam się uspokoić. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła mówić o niej i wspominać bez natychmiastowego potoku łez, staram się pamiętać i doceniać to, że była z nami przez te 18 lat, nie wszystkim jest to dane.
People who love cats have some of the biggest hearts around.

Susan Easterly

catwwoman81

Avatar użytkownika
 
Posty: 145
Od: Nie wrz 20, 2015 16:10

Post » Pt gru 07, 2018 18:12 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Ja straciłam Rudzię 1.12 -sześć dni temu. .. Mój dzień wyglada w ten sposób że idę do pracy bo muszę,wracam , kładę się z kocykami kotki i wspominam. Jest mi bardzo ciężko,była moim słoneczkiem. Odważę się nawet powiedzieć że była moją córeczką. To dzięki niej nie załamałam się po poronieniu. Ale teraz jej niema. I tylko pytam dlaczgo tak musiało się stać ??
Rudzia! Czekaj na mnie,bo przyjdę do Ciebie na pewno.
Kocham i dziękuję..[*]

karolinuska

Avatar użytkownika
 
Posty: 71
Od: Czw maja 09, 2013 17:32

Post » Pt gru 07, 2018 21:15 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Współczuję :( Rudzia [*]

Ravena19

Avatar użytkownika
 
Posty: 9
Od: Sob gru 01, 2018 19:29

Post » Pt gru 07, 2018 22:30 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

[*] dla Rudzi
karolinuska, serdecznie Ci współczuję :(
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Sob gru 08, 2018 1:16 Re: Kot umarł - i jak tu dalej normalnie funkcjonować?

Rudzia [*]
Współczuje

anka1515

 
Posty: 4069
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue, Zeeni i 273 gości