Strona 1 z 3

Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dworze

PostNapisane: Pon gru 24, 2012 22:11
przez justyna8585
Wiele razy przynosiłam leki i karme dla 2 kotów,które kątem mieszkały u starszej pani.Ucieszyłam się kiedy się dowiedziałam,że po panią przyjeżdża rodzina.Znowu moja naiwność wzięła górę...
Pani trafiła do domu opieki,a koty "mieszkają" na dworze.Boją się ludzi, od sąsiadów dostawały jedynie kopniaki, jeden z tych kotów został prawie otruty.Udało się go odratować...To raczej dzikie koty...

Koczują przed blokiem,nie mają gdzie się schować,wciąz podchodzą pod klatke i czekają aż pani je wpuści :(

Nie wiem zupełnie co robić, u mnie nie ma żadnego otwartego okienka, dokarmiam jakieś 15 kotów.Te koty nigdy nie trzymały się z tymi osiedlowymi.Wydaje mi się,że krówka,to kotka, a drugi to czarny kocurek.Oczywiście nigdy nie szczepione ani nie wykastrowane.

Może zna ktoś miejsce,gdzie je można wypuścić? Tutaj czeka ich tylko i wyłącznie śmierć
.

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Pon gru 24, 2012 22:23
przez MarKotek
Justyna ktos mi pisał kiedyś o takim miejscu
kurde alekto to był i gdzie 8O

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Pon gru 24, 2012 22:24
przez justyna8585
MarKotek pisze:Justyna ktos mi pisał kiedyś o takim miejscu
kurde alekto to był i gdzie 8O


Przypomnisz sobie?

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Pon gru 24, 2012 22:26
przez MarKotek
justyna8585 pisze:
MarKotek pisze:Justyna ktos mi pisał kiedyś o takim miejscu
kurde alekto to był i gdzie 8O


Przypomnisz sobie?

noo staram sie i przeszukuje watek

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Wto gru 25, 2012 11:48
przez justyna8585
podniose.....

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Wto gru 25, 2012 14:33
przez ankacom
:!: :!: :!:

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Wto gru 25, 2012 17:41
przez Alienor
Gdyby nie to, że jeden z nich czarny, to sugerowałabym wypuszczenie u mnie na osiedlu ewentualnie, ale czarne koty mają tu prze...ne niestety. :(

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Pt gru 28, 2012 9:43
przez Alienor
Podnoszę :ok:

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Pt gru 28, 2012 16:46
przez ankacom
:!: :!: :!:

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Pon gru 31, 2012 13:24
przez edii
Ważne,żeby chociaż tę kotkę wysterylizować.

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Pon gru 31, 2012 13:29
przez Alienor
edii pisze:Ważne,żeby chociaż tę kotkę wysterylizować.


Problem w tym, że zaraz po sterylce nie można jej wypuścić a i sterylizacja nie rozwiąże problemu z sąsiadami, którzy sobie nie życzą tam tych kotów :( .

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Pon gru 31, 2012 17:24
przez ankacom
Podrzucę :ok: :ok: :ok:

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Wto sty 01, 2013 16:21
przez pinokio_
biedne kotki.
Kto blizej, pomozcie im, prosze.

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Śro sty 02, 2013 0:32
przez ankacom
pinokio_ pisze:biedne kotki.
Kto blizej, pomozcie im, prosze.

:!: :!: :!:

Re: Kocurek i kotka.Pani w domu opieki,a one na MARZNĄ na dw

PostNapisane: Nie sty 06, 2013 1:13
przez margoth82
a domek dałoby radę postawić gdzieś? mogłabym domek spróbowac załatwić? a Justynka Ty masz okienko u siebie w piwnicy? jak się nie da za bardzo żeby były bezposrednio w piwnicy bo sąsiedzi świrują, to mozna im we własnej piwnicy postawić domek wewnatrz otworem bezpośrednio przy okienku i je lekko uchylić i zablokować - ja tak robię na zime u mamy - koty mają znacznie cieplej i moga się schować (domek ma wiatrołap więc zimno nie wpada i żadna wredna ludzka łapa kota nie da rady wyciagnąć, a jednocześnie sąsiedzi nie buczą, że niby zimno im do piwnicy nawiewa i śmierdzi.