"Niewidomy Gucio - kolejna historia z Happy End'em..."

mamy w lecznicy kociaka znajde, ze 2,5 mies., zwykly czarnuszek, do tego jedno oko na 100% do usuniecia a drugie
moze zostanie... ale czy bedzie cos widzial to nie wiadomo. jest bardzo slaby, mocno zaglutany ale mruczy, ugniata no stara sie bida
niestety - nie mozemy go tu trzymac zbyt dlugo. jesli bylaby szansa ze ktos po podleczeniu sie nim zajmie to moze tu siedziec az sie pozbiera, ale w jego stanie trudno powiedziec czy warto o niego walczyc jesli mialby potem trafic do schronu. jesli ktos chcialby pomoc to prosze o kontakt. zdjec na razie nie ma za bardzo co robic, czarne, usmarkane i z jednym okiem bialym a drugim bardzo paskudnym 


