Miau.PL

EDIT:

BIAŁY KOCUREK WRÓCIŁ Z NIEUCZCIWEJ ADOPCJI - PILNIE POTRZEBNY DT CHOĆBY NA OKRES ŚWIĄT!!!!!!!!!!!!!

Biały kocurek z wielkimi niebieskimi oczami szuka domku na stałe. Kotek został niedawno zabrany chory z ulicy i wykastrowany i raczej nie poradziłby sobie na ulicy bo czasami idąc z prostej zakręca kółko co zdecydowanie utrudnia mu ucieczkę. Prawdopodobnie to efekt jakiegoś urazu albo bicia. Jest bardzo wystraszony ale daje się głaskać. Lubi drapanie po głowie i pod bródką. Bezbłędnie korzysta z kuwetki. Ma ok 2 lat. Zdecydowanie był kotem domowym, ale zaginał lub został wyrzucony.
Kotek miał trafić do starszej pani, ale dziś właśnie się rozmyśliła. Nie chcę liczyć na to że zmieni zdanie i PILNIE poszukujemy dla niego domku niewychodzącego.

ale piękny!
za domek

Cudo!

Piekny ale jaki smutasek ma ogloszenia w necie?

Zrobiłam mu ogłoszenia na kilku popularnych portalach jak tylko dowiedziałam się że starsza pani go nie weźmie. Kotek bardzo się stresuje. Daje się głaskać i brać na ręce ale nadal jest bardzo przestraszony i kuli się w kątku. Jak wzięłam go na kolana to połowę czasu z przerwami miał głowę schowaną w łokieć.
Na chwilę obecną najważniejsze że ma dobry apetyt i nie ma problemów z załatwianiem się.

Śliczny ten kocurek,powinien szybko znaleźć domek.

Mam taką nadzieję. Dla niego najlepiej by było gdyby przyzwyczajał się już do nowego miejsca.
Z dobrych wiadomości dziś chyba nastąpił przełom. Kotek spędził dziś u mnie na kolanach ze 2h. Wyluzowany ale czujny. Najpierw nieufnie skulony ale pod koniec to już wywalał brzuchal do głaskania. Spora chudzina z niego. Z każdej strony dał się wytarmosić. Ma bardzo gęste futerko. Chyba jednak będzie to nakolankowy potwór. Na koniec jak chciałam go zdjąć trochę się przestraszył, syknął i poszedł do kanapy. Jak się uda to wstawię jakieś nowe zdjęcia. Trzymajcie kciuki za domek.

pchełeczka pisze:Mam taką nadzieję. Dla niego najlepiej by było gdyby przyzwyczajał się już do nowego miejsca.
Z dobrych wiadomości dziś chyba nastąpił przełom. Kotek spędził dziś u mnie na kolanach ze 2h. Wyluzowany ale czujny. Najpierw nieufnie skulony ale pod koniec to już wywalał brzuchal do głaskania. Spora chudzina z niego. Z każdej strony dał się wytarmosić. Ma bardzo gęste futerko. Chyba jednak będzie to nakolankowy potwór. Na koniec jak chciałam go zdjąć trochę się przestraszył, syknął i poszedł do kanapy. Jak się uda to wstawię jakieś nowe zdjęcia. Trzymajcie kciuki za domek.

To pewnie będzie taki nakolankowy potworek jak z mojej Szarci;)
Ona też jak ją adoptowałam,to bała się własnego cienia,na kolanach to mi się trzęsła ze strachu,wciskała się w różne ciasne miejsca z których ją wyciągałam i głaskałam,taką przerażoną,ale w końcu przestała się bać.
Dziś jest super przytulaśnym kotkiem,ale niestety wszystkich innych do dziś się boi.
Chyba już jej tak zostanie.

Kciuki za koteczka

Dzień dobry,
Przywitam się z kotem i DT.
Kawaler piękny i wygląda jak lodowy topaz. Ma błękitne oczy w kolorze tego kamienia i kolor bieguna polarnego.
Trzeba by mu dać jakieś i imię, które odda jego urok, na tymczasowo-fartowo. Wygląda jak kot polarny

Może Yupik ?
Tak jak język eskimoski

Niech mu się szczęści

Pozdrawiam i wątek w górę.

A ja bym go nazwala Sniezek imię na czasie moze pomogloby znalezc domek. Trzeba mu wykupic pakiet u Catangel 130 ogloszen, telefony się beda urywac taki pikny kawaler

A słyszy?

Był tu na forum gdzieś wątek adopcyjny tylko dla białych kotów, jak odnajdę to podrzucę.
Takie koty są rzadkie, więc chętny powinien się znaleźć szybko.

On już jest na wątku śnieżynków.

Śnieżynek Kaj - ten co ukradła Królowa Śniegu ?
Jak się miewa nasz miś polarny ? Co u was ?

Dajcie więcej fotek, on jest cudny. Fotki działają cuda w wypadku takich cudeniek.


Fotki pliiiizzzz